Dorzucam zdjęcie. Słyszałam wiele opinii, że tu nie ma czego zrzucać itd. Niestety do momentu kiedy nogi i brzuch nie "zejdą" będę nadal z dystansem traktować te nic nie znaczące dla mnie sugestie.
Dorzucam przykładowy dzienny jadłospis. Ze względu na to, że rok próbowałam redukować, wiele razy dieta była modyfikowana. Obecnie staram się spożywać 1900 kcal 100B 250W 60T. Ostatnie moje wartości wynosiły 1700 kcal 200B 200W 60T- nie przyniosło efektu redukcji zwiększenie wartości białka (rozpisywal trener personalny) . Może problemem jest to, że nie jestem w stanie dociągnąć do 2000 kcal dziennie (spodowowane strachem przed złym komponowaniem posiłków).
Jeśli chodzi o treningi. Trenuję na siłowni: zarówno treningi siłowe (były też z trenerem personalnym), cardio 40 min, interwały (kwestia wytrzymałościowa również), stabilizacyjne trx, bosu (jestem fizjoterapeutką). Trenuję 5 razy w tygodniu. 2 razy w tyg trening x2.. dochodzi trening piłkarski na hali (trenuję piłkę nożną 15 lat). Ze względu na to, że ze sportem mam do czynienia od wielu wielu lat nie mam problemów z nadwagą- moim problemem jest to, że czuję się bardzo zbita. Na zasadzie porównania widzę, że mam wysportowaną sylwetkę (tak wiem brzmi dziwnie, że mi to nie odpowiada). Jednak ja po prostu chcę być szczupła- nie interesują mnie wyrzeźbione mięśnie etc.
Zdaję sobie sprawę, że łatwiej zgubić tłuszcz posiadając określoną ilość mięśni- obalam :) Jakieeeeś rady?! Dziękuję!
Dodatkowo zdjęcie sylwetki do jakiej dążę BEZSKUTECZNIE