Trening:
Wszystko pięknie ładnie, ćwiczę sobie, jestem zadowolony, że w tamtym tygodniu zluzowałem, jest siła. MC, ławka, dipsy - wszystko z zapasem (i było 1 kg więcej niż w wypisce bo taka sztanga mi się trafiła)... Aż przyszła pora na szrugsy i pyk, coś mi pyerdolnęło w plechach na wysokości odcinka piersiowego. Po drugiej serii poczułem już ból przy głębszym wdechu i skłonie, przy zabieraniu sztangi w trzeciej serii doyebałem to miejsce i było po ptakach. Ból, ale da się ćwiczyć, więc zrobiłem jeszcze 3 serie na ramiona, burpees/rowerek odpuściłem. Powinienem odpuścić po 2 serii albo przynajmniej zmniejszyć ciężar bo 140 kg to już ciężko wchodziło i niepełne ruchy. Mądry... po szkodzie. Nie wiem czy jutro dam radę ćwiczyć, najbardziej boli przy obracaniu w bok (zwłaszcza w prawą stronę), ale ból jest cały czas, nawet nie mam jak się posmarować dobrze voltarenem bo sam jestem.
Poza tym podciąganie słabo, za tydzień (jeśli nie będzie to dłuższa przerwa) chyba zmienię na inne ćwiczenie, może zacznę robić podchwytem, zobaczymy.
Góra siła:
1. MC (3x5)
T1: 120, 120, 120 (3 powtórzenia + serie rozgrzewkowe)
...
T8: 140, 140, 140 (4 powtórzenia)
T9: luźniejszy trening
T10: 140, 140, 140 (5 powtórzeń)
Podciąganie (3x6)
T1: cc, cc, cc
...
T8: 15, 15, 15 (6, 6, 5)
T9: luźniejszy trening
T10: 15, 15, 15 (6, 6, 5)
2. WL (3x5)
T1: 100, 100, 100 (3 powtórzenia + serie rozgrzewkowe)
...
T8: 110, 110, 110 (4 powtórzenia)
T9: luźniejszy trening
T10: 110, 110, 110 (5 powtórzeń)
Pompki na poręczach (3x6)
T1: 10, 10, 10
...
T8: 27,5; 27,5; 27,5
T9: luźniejszy trening
T10: 30, 30, 30
3. PP (3x5)
T1: 55, 55, 55 (3 powtórzenia + serie rozgrzewkowe)
...
T8: 65, 65, 65 (4 powtórzenia)
T9: luźniejszy trening
T10: 65, 65, 65 (5 powtórzeń)
Unoszenie hantli na boki (3x6)
T:1 12, 12, 12
...
T8: 18, 18, 18
T9: luźniejszy trening
T8: 18, 18, 18
Szrugsy na suwnicy (3x6)
T1: 100, 100, 100 (plus serie rozgrzewkowe)
...
T8: 135, 135, 135
T9: luźniejszy trening
T10: 140, 140, 140
4. Uginanie łamaną + francuz łamaną siedząc (4x6)
T1: 30, 30, 30, 30 (plus waga gryfu, uginanie i francuz ten sam ciężar)
...
T8: 4 x 45 + 4 x 37,5
T9: luźniejszy trening
T10: przez ból pleców tylko 3 serie, bic - 45 kg, tric - 40x6, 40x4, 30x6
Suplementacja:
- witamina C - 400 mg (rano)
- wapń - 250 mg (rano)
- tran - 10 ml (wieczorem)
- leucyna - 3 g (po treningu)
- beta alanina - 4 g (90 min po treningu)
- kreatyna - 5 g (po treningu)
Dieta:
Wpadły w pracy 2 słodkie bułki z serem, więc wyszło duuużo węgli. Reszta według planu. Po kolacji, gdzie były 2 worki ryżu i około pól kg jabłek z jogurtem naturalnym (400 g) miałem chęć coś jeszcze wszamać, ale sobie odpuściłem bo tak jak przypuszczałem kcal całkiem sporo już było, a HIITa po treningu nie było. Do kolacji kompot z jabłek - zamiast cukru miód.
Zmieniony przez - suchymks w dniu 2014-11-03 21:39:10