DT Ronin78 (siłownia + bieganie)

...

Początkujący

Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820

Jestem i ja. Już miałem pisać na FB że z tym półmaratonem tydzień po maratonie oszalałeś chyba :). Trzymam kciuki. Ja z racji braku czasu.i dostępu do kompa nie wrzucam u siebie nic ale dalej walczę.

...

Ronin78

Ekspert

Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352

Ami nie oszalałem

taki mam plan aby raz w tygodniu biec półmaraton

To tak jakbym biegał po 5 km 4 razy w tygodniu

Mam nadzieje że podołam założeniom i to utrzymam. Wytrzymałość fajna rzecz tylko nie można odpuszczać. Biegając raz w tygodniu półmaraton będę zwarty i prawie gotowy na maraton bez większych zmian treningowych.

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...

heinz

Ekspert

Szacuny 90 Napisanych postów 551 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26561

Nie jestem przekonany czy to tak zadziała jak zaplanowałeś.
To takie kombinowanie z cyklu zamiast 5 serii po 5 powtórzeń zrobię jednym ciągiem 25 ruchów i wyjdzie na to samo.

Rozumiem w czym rzecz. Czas nie jest z gumy i z czegoś trzeba zrezygnować, jednak nie przekonuje mnie raz w tygodniu półmaraton na podtrzymanie.

03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15]
13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50]
18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13]
22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson

...

Ronin78

Ekspert

Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352

Będę zatem królikiem doświadczalnym i czas nam pokaże gdzie to prowadzi

Jest jak piszesz czas nie jest z gumy...

...

Ronin78

Ekspert

Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352

Po Maratonie wylądowałem jakimś spontanem na takiej diecie, do 19:00 LCHF, a potem już nie, co o tym sadzicie:

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

heinz
Nie jestem przekonany czy to tak zadziała jak zaplanowałeś.
To takie kombinowanie z cyklu zamiast 5 serii po 5 powtórzeń zrobię jednym ciągiem 25 ruchów i wyjdzie na to samo.

Rozumiem w czym rzecz. Czas nie jest z gumy i z czegoś trzeba zrezygnować, jednak nie przekonuje mnie raz w tygodniu półmaraton na podtrzymanie.

Zgadzam się w całej rozciągłości. SOG

1. Jeżeli suplementujesz witaminy, to przy tłuszczach zainwestuj w C, K i E (A i D dostaniesz z mięsa). Ja jem C z liścia, z apteki i popijam tranem.
2. BCAA, czyli mielona sierść zwierząt rzeźnych z aromatami i słodzikami, to tak naprawdę półprodukt energetyczny, który błyskawicznie zamienia się w cukier. Stąd wrażenie pompy, regeneracji itp. Nie mówię, że nie działa. Działa, ale nie jest magicznym proszkiem z krainy cudów. Nie jestem pewien czy przy "deficycie" węglowodanów w Twoim przypadku, nie zostanie skierowane do metabolizowania jako cukry. Łatwiej zrobić glukozę z "czystych" aminokwasów niż z białka zwierzęcego jako całości.
3. Pamiętaj Ron: czasami szybciej się najesz małą łyżką niż chochlą. Rozbij sobie ten półmaraton na 5 x 4 km w dobrym tempie. Albo na 4 x 2,5 + 10.
2,5 km = 10-12 minut w Twoim przypadku. Wstań wcześniej 15 minut i ogień. Półmaraton to nie jest dystans do podtrzymania kondycji, jeżeli nie robisz go w 90 minut. 1,5h to krytyczny czas. Potem kortyzol aż tryska. A będzie kortyzol - nie będzie kilku ważnych spraw.
Regularne długie biegi są najlepszym sposobem na bezoperacyjną zmianę płci i najlepszym sposobem hodowania biegaczy wolnych.
Gdybym jeszcze raz kierował swoim bieganiem, to nikt nie namówiłby mnie na bieganie więcej niż 10 km, raz na kwartał.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Nastapilo chyba drobne nieporozumienie ;) Widze to tak, ze Lukasz, kontynuujac inne zajecia sportowe, chcialby zatrzymac jak najwiecej z wytrzymalosci pozwalajacej biegac daleko. Zwracam uwage na to, ze bazujemy tu na wytrzymalosci tlenowej, i to w niskim zakresie, znacznie ponizej progu przemian beztlenowych - idealnie 60-70% Hrmax. Jest to lekkie bieganie, u Lukasza ledwo trucht na tym poziomie wytrenowania - i najlepsze efekty, tj najbardziej efektywna czesc streningu przypada na minuty 60-90, niektorzy twierdza, 120. Wszyscy zgodni sa w tym, ze powyzej 120 minut latac w celach wylacznie kondycyjno zdrowotnych - sensu nie ma. I teraz wypunktuje dla jasnosci mojej wypowiedzi:

1. Nie widze nic zlego w bieganiu jakie Lukasz planuje, ALE zmienilbym kryterium - nie odleglosc, ale czas ustawilbym jako jeden z warunkow brzegowych, drugim byloby tetno. 120 minut co niedziele w tetnie nie wyzszym niz 140 - nie ma mowy by narobilo szkod. Na poczatku nie bedzie to dystans 21,1 ale z czasem dojdzie i do tego.

2. Spadek podstawowej wytrzymalosci tlenowej w organizmie nietrenujacego sportowa, czy nam sie podoba czy nie, nastepuje juz od 3 dnia bezczynnosci. Subiektywnie uwazam ze w tym przypadku minimum beda stanowic 2 a nie 1 treningi biegowe w tygodniu - drugi ustawilbym na wymiar 60 minut w tym samym przedziale Hr.

3. Proponowane biegi w zakresie 5 km - szczegolnie w szybkim tempie - ktore Łukasza natychmiast wyrzuca w okolice przemian beztlenowych, a nawet bezposrednio w te strefe - nie beda bezuzyteczne, pozwola zadbac o wydolnosc na krotkim dystansie, ale nie zabezpieczy mozliwosci biegania dlugo / daleko. Kuba biegal kiedys zwawo kilka km codziennie lub niemal codziennie. Wyslalibyscie go po 3 miesiacach takiego biegania na trase 40 km ?

4. Wytrzymalosc tlenowa i beztlenowa to dwie rozne rzeczy, trzeba koniecznie umiec je rozgraniczyc w treningu.

5. Regeneracja to odpowiedni sen, odpowiednio stosowane cieplo i zimno, odpowiednio nakarmiony organizm. BCAA i wszystko inne owszem, jesli jest pod reka, dla samopoczucia, dla placebo - psychika tez jest wazna. Ale nic nie zmieni kolejnosci sen, jedzenie, odnowa - i to jest cos co laczy nas z zawodowcami. Oni tez sa ludzmi i te same prawa ich obowiazuja :)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...

Ronin78

Ekspert

Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352

Xzaar jest dokładnie jak piszesz, przez zimę chcę postawić na siłownię, poniedziałek, środa, piątek, ale dokładnie chodzi mi o zatrzymanie wytrzymałości biegowej, tak żebym półmaraton mógł lecieć od ręki, a do maratonu nie musiał szykować się na kilka miesięcy przed startem.

Teraz tak - 60-70% HR max dla mnie jest to max 136 BPM - zanotowane mam kiedyś 190 BPM z treningu, jak biegłem naprawdę ostro żeby zdążyć na zielone światło, czyli jak przeżyłem - to max jest na pewno wyżej, zakładam okolicę 195 BPM. Nie jestem sportowcem PRO więc chyba mogę lekko błądzić i oprzeć trening na założeniach, które pewnie wiele z prawdą się nie mijają

Zmienię zatem kryteria i zmienię trasę - będę biegał max 2h po płaskim - póki nie wyrobie sobie niskich wartości BPM... w zeszłą sobotę wyszło mi 147 BPM - ale trasa miała trochę mocnych podbiegów. Mogę biegać w drugą stronę, gdzie jest praktycznie zupełnie płasko i pozwoli mi to zbić kilka oczek BPM w dół.

Martwi mnie spadek podstawowej wytrzymałości tlenowej w organizmie nietrenującej osoby. Podejrzewam że 10 minutowe zabawy na stepperze 3 razy w tygodniu nic tu nie pomagają... mam problem z czasem, duży problem. Żona zapisała się na siłownię (pomijam rozumowanie kobiet - atlas jest w domu, ale oczywiście tam idzie z koleżanką, awantura w domu była i wyraziłem się jasno że dupa od pogaduszek na siłowni nie zleci a wszystko co potrzeba ma w domu i na ulicy w postaci asfaltu

no więc właśnie - zajmie mi ona wolne wtorki i czwartki zrzucając na mnie opiekę nad dziećmi.

Cały tydzień mam wiec urwany i zostaje sobota na bieganie - w niedziele wstaje o 4 rano i jeżdżę na giełdę handlować... nie muszę mówić, że niedospany mam zwalony potem dzień. Bieganie przed pracą - 10km - oznaczałoby znowu pobudkę o 4:30 rano bo normalnie wstaje o 5:40 żeby zdążyć przed pracą z Igorkiem do przedszkola

Nie piszę tego żeby się usprawiedliwić - broń boże, tylko widzicie teraz że to nie jest takie proste niestety z tym wygospodarowaniem czasu.

W związku z tym, że tak jak Xzaar piszesz wytrzymałość tlenowa i beztlenowa to dwie rożne rzeczy, mam kolejne pytanie...
Może sensowne byłoby bieganie sobotnie przez powiedzmy 1:40 Z HR max 136 BPM, a pozostałe końcowe 20 minut interwały....???

Sen u mnie - 8h, jedzenie - lekko wyżej 3000 kcal, suple - teraz są, potem ich nie będzie

nie przywiązuję strasznej wagi do nich

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

xzaar77

4. Wytrzymalosc tlenowa i beztlenowa to dwie rozne rzeczy, trzeba koniecznie umiec je rozgraniczyc w treningu.

5. Regeneracja to odpowiedni sen, odpowiednio stosowane cieplo i zimno, odpowiednio nakarmiony organizm. BCAA i wszystko inne owszem, jesli jest pod reka, dla samopoczucia, dla placebo - psychika tez jest wazna. Ale nic nie zmieni kolejnosci sen, jedzenie, odnowa - i to jest cos co laczy nas z zawodowcami. Oni tez sa ludzmi i te same prawa ich obowiazuja :)

Ad 4. Łukasz równolegle chce robić trening siłowy. Krótkie mocne biegi, nawet w okolicach mleczarni, dadzą chyba pożądany impuls + zaktywizują przemiany hormonalne. Tak myślę.

Ad 5. Zgadzam się co do joty. Praca - posiłek - sen. Wyryć, zapisać złotymi literami, albo zrobić sobie tatuaż z tymi słowami

Żałuję, że nie wiedziałem tego rok i dwa temu