Elimi - czas na radykalną zmianę

Ciastka to własny wypiek bezglutenowy. Tuńczyka z olejem zamieniam na wodnego.

.

Ubyło mi 1,5 kg :) nie wiem czy to zasługa moich wysiłków, czy poprostu pozbyłam się nadmiaru wody. W dni w których trenuję zaczyna mi brakować tych kalorii. Jaki limit powinnam przyjąć, żeby chudnąć a nie głodować?

Miałaś podbijac kalorie o 100 co tydzień i dojśc do pułapu 1800, czyż nie?

Steper, taka maszynka popularna na siłowniach - tak Zmień na bieganie w terenie, rower w terenie (póki ciepło), popływaj, pospaceruj z kijkami. Na siłce wybierz orbiego, od biedy bieżnię.
I wjakim celu godzinne areoby? Na początku redukcji, a w zasadzie przy wychodzeniu z głodówki przy nadal bardzo niskich kaloriach to jest zły pomysł. Areo ale na maksa po treningu siłowym około 20 min. W dzień wolny też możesz pokręcic ale z umiarem.
Wybierz podstawowe FBW i zacznij trening oporowy.

Micha nadal kiepska, mimo, że zachowujesz bilans (tzn na razie do niego dochodzisz). Brakuje Ci wartościowych źródeł białka i węgli. Jaja, tłuste ryby dalekomorskie, mięso inne niż puszkowany tuńczyk czy suchy cyc kurzy. A w ww masz przewagę... ekhm... cukru, poprostu cukru - ogranicz owoce (zwłaszcza kupne suszone) dołóż strączki (bardzo wskazane przy problemach z tarczycą), buraki, selera, ziemniaki słodkie (zwykłe też), kaszę jaglana. Owies na okres pół rocznego detoksu z glutenu wywal (niby jest bezglutenowy ale w naturze owies krzyżuje się łatwo z żytem, pszenicą, jęczmieniem więc naturalnie coś tam glutenu w sobie ma).

Poczytaj linki z regulaminu. Nadal brakuje Ci naprawdę podstawowej wiedzy a ona tam jest

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2014-09-04 12:33:51

Ograniczyć słodkie, zwłaszcza suszone owoce, to jest dla mnie najtrudniejsze. Mój mózg się tego domaga, a nie chcę zastępywać, żadnymi słodzikami :( W dziennik wpisałam szybki chód, bo nie znalazłam nordic walking. Z ćwiczeń siłowych wpisałam narazie te, które udało mi się zidentyfikować z nazwy. Reszty się uczę.

.






Zmieniony przez - elimi w dniu 2014-09-11 11:52:48

wafle kukurydziane i serniczek :)

A co złego w serniku skoro jest z normalnych produktów, bezmączny, bezglutenowy, ze sporą ilością białka ?

a skąd my to mamy wiedzieć, skoro wprowadziłaś go jako sernik wiedeński i nic nie napisałaś nad lub pod tabelką? przecież możesz policzyć jego wartości odżywcze

No tak, w sumie z wpisu nie wynika :) A jak jest z tymi waflami kukurydzianymi? Chleb na zakwasie wyszedł mi zakalcowaty straszliwie a potem jeszcze spleśniał. Zakwas trzymałam w lodówce, ale i tak się zepsuł, więc narazie zostałam z niczym i te wafle mnie trochę ratowały.

Zmieniony przez - elimi w dniu 2014-09-11 13:15:10