MartuccaNie dowiesz się Bo tego tam nie ma. W Twoim przypadku jest to absolutnie bez znaczenia. Kilo warzyw to niby dużo? Zalecana ilość dla przeciętnej osoby to 600g (minimum). Dziewczyny na rzeźbie jedzą po 2 kg i więcej. Im bardziej ograniczasz organizmowi dostęp do składników odżywczych (a robisz to odbierając mu z puli kaloryczności na warzywa), w tym większą stagnację wprowadzasz swoją przemianę materii. No ale to już Twój wybór (oparty na...?) i ja Cię do niczego przekonywać nie będę
Martucca,
Również dziękuję za odwiedziny :)
Jeśli chodzi o to moje kardio - w takim wypadku pozostanę przy szybkim marszu, wolę to od biegania.
Natomiast w kwestii mojego odżywiania, to jest tak, jak napisałam już Eveline, że czasem wliczam te warzywa, jeśli już ich dużo w ciągu dnia zjem. Jestem na drodze całkowitego wdrażania w życie Waszych przykazań dot. żywienia i myślę, że wkrótce się do nich całkowicie przekonam.
Po 3 miesiącach czystej miski i lepszego odżywiania się widzę pozytywne rezultaty, z którymi muszę się nieco oswoić (chodzi mi o zaakceptowanie siebie nieco większej). Jest ok i jest mi z tym jak na razie dobrze.
Ciężko mi czasem dobić białko, dlatego wprowadziłam kolagen, akurat tym dysponuję.
Jeśli miałabyś jakieś uwagi n.t. mojego treningu, to będę wdzięczna za wskazówki. Wiem, że szału z nim nie ma, ale jestem początkująca i jeszcze długa droga przede mną.