Dieta do oceny :)

Ja nie wliczam na masie i nic sie nie stało.

Za bardzo się wszyscy spięliście, a nie ma o co. Dieta wymaga kilku poprawek i nie będę pisał ogólnie o śmieciowym żarciu, a po prostu wymienię:
-owoce (Nie będę propagował niejedzenia ich, jednak tak naprawdę i bez nich organizm sobie poradzi. Fruktoza nie jest czymś idealnym, szczególnie w nieodpowiednich porach, u osób które szybko łapią tkankę tłuszczową.)
-sok (To jest takie coś jak owoce, tylko doliczmy do tego kilogramy zwykłego cukru i innej chemii, nawet jeśli producenci piszą "mniej cukru, bez konserwantów!". Zamiast wlewać w siebie tyle kalorii, lepiej przeznaczyć je na jakieś wartościowe źródło węgli, a wypić sobie jakąś Coca-Colę ZERO.)
-chleb zwykły (Wiadomo, że w dzisiejszych czasach to nie jest najzdrowsza rzecz i lepiej wybrać pieczywo razowe, pełnoziarniste itp., jednak jeśli kilka razy w tygodniu wpadnie zwykły chlebek, to też się nic nie stanie.)
-masło roślinne (Tutaj to jest 1/3 tłuszczu z całego dziennego zapotrzebowania. Lepiej wybrać coś w stylu masła klarownego, ale nie ładować go po ileśdziesiąt gram dziennie - tłuszcze omega-3 też są bardzo ważne)
-szynka/polędwica (Gdybyś zrobił ją sam i byłaby to prawdziwa swojska szyna upieczona w piekarniku z prawdziwego kurczaka, to nie miałbym nic przeciwko. Niestety, musisz następnym razem przeczytać skład tego, co kupujesz w sklepie, a może Ci się odechce to jeść.)


Dużo osób, gdy przechodzi na masówki, to zaczyna mniej patrzeć na to co jedzą, kiedy na redukcjach idealnie trzymają się zasad zdrowego odżywiania - i to jest NAJWIĘKSZY BŁĄD! To właśnie na redukcji można sobie pozwolić na odstępstwa raz na jakiś czas, bo mamy okrojone kalorie i organizm nie wykorzysta nadwyżki (którą dostarczymy np. co 2 tygodnie) w tłuszcz. Co innego, gdy będziemy robić takie odstępstwa na masie czy będziemy jeść po prostu brudno... może u typowych freaków, którzy mają genetykę jak skuhwysyn to pójdzie głównie w masę mięśniową, no ale nie oszukujmy się, nie jesteśmy tutaj 1 osobą na 100. Gdy robisz masę to musisz bardzo ostrożnie dobierać wszystkie produkty i kontrolować kalorie. Dlaczego? Bo Twój organizm jest cały czas na nadwyżce! Będziesz jadł nieczysto, to będzie się odkładała tkanka tłuszczowa. Prosta filozofia i sam jestem żywym przykładem. Jadłem czysto, idealnie przez 4 miesiące i tłuszczu przybrałem mało (na masie), a potem przez 2 miesiące testowałem metodę IIFYM na masie, gdzie trzymałem idealnie pulę kaloryczną i makroskładniki w ryzach (było wszystko obliczane, wpasowywało się w bilans), a podlałem się strasznie. Tak jak mówię, jest to tylko przykład, ale bierzcie to pod uwagę, że to właśnie na masie trzeba przyłożyć większą staranność do jedzenia niż na redukcji.

siemanos

Dobra dalej rozpowszechniaj pogląd że aby dobrze wyglądać trzeba jeść 5x dziennie kurczaka z ryżem. Ja się pytam tylko po co tak spłycać diete i się męczyć, skoro do podobnych rezultatów można dojść troszkę inną przyjemniejszą drogą. do Dupy z tym Waszym IG :) Chłopak chce przytyć, ustawi na początku 200 kcal nadwyżki i będzie budował mase mięsniową, jak i tłuszczową co jest normalne w czasie masówki. Działaj chłopie i powodzenia :)

Nikt nie każe jeść 5 razy dziennie kurczaka i ryżu. Jest kurczak, indyk, wołowina, łososie, tuńczyki, makrele, pangi, wszystkie inne zwierzęta i ryby. Są ryże, kasze, owsianki, pieczywo, ziemniaki, placki... tyle przepisów masz w Kuchni SFD, że w ciągu roku byś wszystkiego nie przetestował, więc skończcie szerzyć paranoję, że czysto to znaczy kurczak i ryż x5 dziennie. Jako osoba, która trzyma dietę potrzebujesz tylko 90%. 10% jest dla osób na zawody. Raz na jakiś czas pozwól sobie na odstępstwa, nie codziennie!

Bo oni myla pojecia , widza kultrstow na filmikach - w internecie ktorzy wcnaj kure z ryzem i mysla ze oni tak zawszze ... oni tak w okresie przygotowawczym do zawodow jak juz.. Kurek co do coli to chyba raczej jest gorsza od sokow...

Cola ZERO jest świetnym wyborem, tak jak wszystkie napoje niezawierające kalorii.

Ale dalej to gowno zawierajace gaz .Wole swiezo wycisniety sok zpomaranczy.

ten gaz to nieszkodliwy ( dla osób zdrowych ) dwutlenek węgla :)
a świeży sok z pomarańczy w dużych ilościach to i tak za dużo cukru, podczas gdy coli 0 można i 2 litry wydoić

tylko znowu dochodzi kwestia kwasu ortofosforowego.
najlepiej wszystko z umiarem:)

tak tak, miałem już edytować. Mówiłem w kontekście redukcji, bo wiadomo wszystko z nadmiarem szkodzi :) Choć podobno ilość fosforu w coli jest dużo mniejsza niż ilość fosforu w przeciętnej diecie