Ok zanotowałam, obciążenie do wznosów.
Kurcze, ale nawet po tym treningu bez obciążenia czuję dobrze nogi i poślady nawet
Wczoraj była treningowe nic. Miałam pokręcić cardio, ale znów taki ból głowy mnie trzymał. Podejrzewam, że to może coś z zatokami, nos mam zatkany nieustannie. Miska czysta, ale coś pozapominałam co i jak jadłam, więc już nie wypisuję.
Dziś:
Trening
Dzień 2.
wyciskanie na płaskiej 4x 6-8
8x6 kg/8x6/8x6/8x6
2 Push press 5x5
5 x20kg/ 5x20/5x22,5/ 5x 22,5 kg
3a. Wznosy ramion bokiem siedzac 3x4-6 (obwod tym samym ciezarem)
6 x 5 kg/ 6x 4kg / 6 x 4 kg
3b. wznosy ramion bokiem w pochyleniu siedząc 3x max
4x 5 kg/ 6x4kg / 5 x 4kg
3c. Wyciskanie sztangielek siedzac 3xmax
9 x 5kg / 8 x 4 kg/ 7 x 4 kg
4 plank 2x max
1:04/53 sec
5aplank bokiem lewa strona 2x 30sek
5b. plank prawa strona 2x30sek
Ogólnie trudny trening. Dla mnie ćwiczenie góry to zawsze najcięższy trening, chociaż obciążenia śmieszne.
1. Robiłam hantlami, bo na ławeczkę pod sztangę wcisnąć mi się nie udało dziś, ale będę walczyć
3. Zaczęłam ten obwód z 5 kg w każdej ręce, ale jak doszłam do wznosów w pochyleniu to się okazało, że nie mogę poprawnie kilku powtórzeń zrobić, potem wyciskanie też nie szło. Ręce w tej kombinacji ćwiczeń mi odmawiają współpracy. Zeszłam do 4 kg i niestety też rewelacji nie było. No ale 2 kg mam machać?
5. Planki boczne utrudnione, bo ręce mi się trzęsły okrutnie, ale tradycyjnie lewa strona słabsza od prawej
Cardio 30 min
Jedzenie
Rozjechane, ale parę godzin miałam znieczuloną szczękę i zgodnie z rozkładem się nie udało.
Zmieniony przez - Oranż w dniu 2014-07-21 22:46:32
Zmieniony przez - Oranż w dniu 2014-07-21 22:58:14
Zmieniony przez - Oranż w dniu 2014-07-21 23:14:55