Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
15
Witam,
Mam 31 lat chodze na silownie od 5 lat ale nie reguralnie od 3 miesiecy cwicze regularnie pon, sr, piatek i raz w tygodniu biegam czasami dwa dystanse po 10 lub 5 km.
Nie stosuje zadnej diety . Mam 174 wzrostu i dzisiaj sie wazylem 86 kg .
Prosze o pomoc kogos madrego zeby doradzil nie chce byc wielki ale chce miec ladna rzezbe Motywacja jest ale pomyslu brak Pozdrawiam
Szacuny
2
Napisanych postów
172
Wiek
38 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5337
Adiz
Nie stosuje zadnej diety
Sam sobie odpowiedziałes :) poczytaj podwieszone tematy z działu odżywianie, odchudzanie. Ustal swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, odejmij kilkaset kalorii i patrz na efekty
Nikt nie da Ci tu magicznej recepty w stylu zrób to i to, kup tamto a reszta sama sie zrobi. Chyba ze stać Cie na trenera personalnego który zajmie sie Tobą kompleksowo.
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
39
Siema ;) Poleciłbym Ci zacząć liczyć kalorie bo tylko w taki sposób będziesz w stanie zacząć redukcję tkantki tłuszczowej. Myślę że dla Ciebie przy Twoim wzroście i wadze dobre będzie na początek jakies 2300kcal i powoli obcinać je do 2k. Ja osobiście polecam z rana na śniadanie naładować się węglowodanami (np płatki czekoladowe, pieczywo na słodko) a później uzupełniać białko (osobiście kocham serki wiejskie i twarogi chude) tak żebyś miał te 120g białka dziennie chociaż. Nic trudnego rozłożyć posiłki w ciągu dnia, z czasem jest się sytym i to starcza. Co do treningu, to trenuj typowo siłowo (hipertroficznie) 8 czy tam 10 powtórzeń tak jakbyś robił masę. Cardio osobiście nie stosuję chociaż jak schudniesz już konkretnie to przyjdzie i na to pora. Pamiętaj najpierw zrzuć balast potem zacznij konkretnie masować :) POZDRO
Szacuny
6
Napisanych postów
535
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
10418
Verone93
Siema ;)
Poleciłbym Ci zacząć liczyć kalorie bo tylko w taki sposób będziesz w stanie zacząć redukcję tkantki tłuszczowej. Myślę że dla Ciebie przy Twoim wzroście i wadze dobre będzie na początek jakies 2300kcal i powoli obcinać je do 2k. Ja osobiście polecam z rana na śniadanie naładować się węglowodanami (np płatki czekoladowe, pieczywo na słodko) a później uzupełniać białko (osobiście kocham serki wiejskie i twarogi chude) tak żebyś miał te 120g białka dziennie chociaż. Nic trudnego rozłożyć posiłki w ciągu dnia, z czasem jest się sytym i to starcza. Co do treningu, to trenuj typowo siłowo (hipertroficznie) 8 czy tam 10 powtórzeń tak jakbyś robił masę. Cardio osobiście nie stosuję chociaż jak schudniesz już konkretnie to przyjdzie i na to pora. Pamiętaj najpierw zrzuć balast potem zacznij konkretnie masować :) POZDRO
chcesz chłopa zagłodzić 2300, to kpina, powinien wystartować z pułapu 2,8 3k. 2300 drugi tydzień aero trzeci jeszcze więcej aero. czwarty ucinanie do 2k i potem co ? koniec redu. Na takich kaloriach to on dostanie napadu głodu. Co do węgli to akurat lepiej moim zdaniem na śniadanie zjeść białko tłuszcz, co by nas nasyciło. A węgle potem i przed snem ( + 10 do snu).
Szacuny
1419
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
Jesli faktycznie do tej pory nie zwracałeś większej uwagi na to co jadłeś, to myslę, ze już sama zmiana jakościowa polegajaca na zmianie doboru skłądników (bez liczenia kalorii) może okazać się pomocna. nie wiem jednak czy trafiłeś do prawidłowego działu. Jesteś zainteresowany opcją opartą na przerywanym poście? Bo tutaj o tym sobie rozprawiamy właśnie... czy mam przenieść Twój temat do odchudzania / odżywiania?
Szacuny
18
Napisanych postów
3976
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
30901
Na podstawie 3 ostatnich postów, widać dosadnie czym sie różni wiedza wydarta z forum, a czym rada DIETETYKA. Nawet nie sie zastanawiaj tylko pisz do faftaqa i zmieniaj swoję życie.