Waga nie spada!

Witam. Mam 20 lat, moją przygode z siłownią zacząłem 2 miesiące temu, chciałem zrzucić pare kg. wzrost 173cm, waga 79 kg. Ćwicząc 2 miesiące nei zauważam żadnych zmian... a z tego co widzę, w 2 miesiące powinien być jakiś efekt redukcji! Mój trening to ogólnorozwojówka, po treningu siłowym zawsze siadałem na 20min rowerku, po niecałym miesiącu zwiększyłem intensywnośc rowerku na 5 razy cięższy, po czym jeszcze chód na bierzni pod górkę (słyszałem, że dobrze się spala) i tak do dziś. Ważąc się ważę wciąz 79 kg,brzuch dalej ten sam. Czuję lepszą kondycję, że więcej mogę,że na rowerku jest mi lekko w przeciwieństwie do początków, z siłowym treningiem też lepiej ale Ja chciałem zrzucić... Na śniadanie jadłem tylko musli z mlekiem, potem szkoła, gdzie zjadałem 3 kanapki, po szkole ryż + kurczak z jakimś "fiz" ; "pomysł na.." i na trening, po treningu nic lub jakiś serek chudy. Nie piłem alkoholu, nie jadłem słodyczy i chipsów dla lepszych efektów, których nie widzę w prawdzie. Dlatego dziś nie zabraniam sobie zjeść z 1 ciastka czy wypić piwko. W czym może być problem??

W diecie, której nie masz. Podstawa to odżywianie bez tego nie będzie efektów.

Myślę, że keidy ograniczam się do pewnych rzeczy + trening to powinno być coś, wiadomo nie to samo co z dietą no ale, gdy żyłem jak żyłem jedząc kiedy chciałem i co chciałem to to samo jak teraz, kiedy ćwiczę i się ograniczam? no chyba nie, więc JAKIŚ efekt powinien być

co to są "masyls" Czyli proponujesz by nie jeśc tych proszków typu "pomysł na" ? Co w takim razie na obiad? Bo chyba muszę jeść jakieś mięso? Sam twaróg jeść? bez ncizego? cały czas?

zapoznaj się z postami podwieszonymi w tym dziale - tu znajdziesz ile jeść i kuchni sfd - tam znajdziesz co jeść, wpis kolegi to była prowokacja, po za tym, że masz nie jeść pomysłów na nic mądrego nie napisał.

jednak głupota, nie prowokacja.