kEnu na start, czyli redukcja po redukcji

Zaprzestałam prowadzenia dziennika w wielkanocny weekend, gdyż w misce musiałabym wpisać tylko żal i wstyd. Zatem przemilczmy to, a teraz - z powrotem do roboty! :) Dzisiaj na siłowni i w diecie czułam moc i entuzjazm!

Trening A

A. Przysiad ze sztangą na plecach
R: 8x11kg/ 15x16kg/ 13x18,5kg/ 11x21kg
15x15kg/ 15x19kg/ 12x19kg
Seria rozgrzewkowa 8x11kg/ 15x16kg/ 10x18,5kg/ 8x21kg
15x11kg/ 15x16kg/ 12x18,5kg
10x11kg/ 10x16kg/ 10x18,5kg

B1. wyciskanie sztangielek skos góra
15x4kg/ 15x4kg/ 15x5kg
Butterfly 10x5kg/ 10x5kg
15x3kg/ 15x4kg/ 15x4kg
15x3kg/ 15x3kg/ 15x3kg
15x3kg/ 15x3kg

B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
15x16kg/ 15x19kg/ 11x22kg
10x15kg/ 10x15kg
15x13kg/ 15x16kg/ 15x19g
15x13kg/ 15x16kg/ 15x16kg
15x13kg/ 15x16kg

C1. prostowanie nóg w siedzeniu
15x25kg/ 15x25kg/ 12x25kg
Maszyna zepsuta, więc nic nie zrobiłam :(
15x25kg/ 12+3x25kg/ 10x25kg
15x25kg/ 10+3x25kg/ 8x25kg
15x25kg/ 15x25kg

C2. wznosy tułowia z opadu
15xcc/ 15xcc/ 15xcc
Brak ławeczki, więc zrobiłam mc 15x14,5kg/ 15x18kg/ 15x23kg
15xcc/ 15xcc/15xcc
15xcc / 15xcc/ 12xcc
15xcc/ 15xcc

D. plank
30 sec plank + 20 spięć brzucha + 20 wymachów nogami na dolny brzuch + 20 skośne + 8 odwrotne brzuszki
Nie zrobiłam :(
30 sec.
30 sec. + 1x15 brzuski + 1x10 odwrotne brzuszki
45 sec.

Bieżnia 32:48min; 3,19km; tętno 130-140







Zmieniony przez - kEnu w dniu 2014-04-23 20:35:53

Tylko żeby płaczu później nie było, jak pomiary wyjdą nie tak

Saida nie strasz, nie strasz Dawno już nie wrzucałam pomiarów, ale kontrolnie sprawdzałam i stoją w miejscu jak zaklęte. Uznaję to za dobrą wiadomość - po wyjściu z niskokalorycznej diety, na razie nie widzę efektu jojo ani wzrostu wagi czy obwodów, a jem dużo więcej, zatem jest git. No i nastąpił przełom - wrócił głód i nie mam już problemów z jedzeniem większych ilości mięsa

Poniżej wczorajsza miska i trening.






Trening B

Rozgrzewka rowerek 4 min
A. Martwy ciąg
15x18kg/ 15x20kg/ 15x23kg
15x15kg/ 10x25kg/ 10x25kg
15x18kg/ 15x20kg/ 12x23kg
15x18kg/ 15x20kg/ 10x23kg
15x18kg/ 15x20kg

B1. Wyciskanie sztangielek stojąc
to ćwiczenie nadal uważam za najtrudniejsze, robię je praktycznie oczami, ustami i całą twarzą bardziej, niż barkami, ciężko!
15x4kg/ 13x4kg/ 12x4kg
15x4kg/ 10x4kg/ 13x4kg
15x4kg/ 15x4kg/ 10x4kg
15x5kg/ 15x4kg/ 15x4kg
15x3kg/ 15x3kg

B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
15x20kg/ 15x20kg/ 12x20kg
10x15kg/ 10x15kg/ 6x15kg
15x20kg/ 15x20kg/ 11x20kg
10x25kg/ 10x25kg/ 10x20kg
15x20kg/ 15x20kg

C1. wypady ze sztangielkami
15x6+6kg/ 15x6+6kg/ 15x6+6kg
Bardzo lubię wypady, mam po nich cudowne zakwasy w pośladkach
15x4+4kg/ 15x6+6kg/ 15x6+6kg
15x6+6kg/ 15x6+6kg
15x5+5kg/ 15x5+5kg
15x 4+4kg/ 15x 4+4kg

C2. uginanie nóg siedząc na maszynie
15x30kg/ 10+3+2x30kg - tym razem ciężko było
10x20kg/ 10x20kg/ 10x20kg - leżąc
15x30kg/ 15x30kg
15x25kg/ 15x30kg
15x25kg/ 15x25kg

D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
2x7 powt
2x7 na podwyższeniu
2x7 powtórzeń na podwyższeniu
10xnormalne / 10x damskie
15xdamskie

Bieżnia 2,14; 20 min, tętno w zakresie 130-145
Rozciąganie 3 min

Zauważyłam, że po tych kilku miesiącach ćwiczeń widocznie poszerzyły mi się barki i plecy. Trochę mnie to zdeprymowało, bo nie chciałam rosnąć w barach, które zawsze uważałam, za swoją najładniejszą część ciała. No ale mam nadzieję, że zmiana na gorsze widoczna jest głównie w mojej głowie i jeszcze babochłopem nie jestem Po zakończeniu 8-tygodniowego treningu, który teraz robię, wrzucę zdjęcia. Może tylko mi się wydaje, że się rozrosłam

A tak poza tym to w domu remont, malowanie, szaleństwo, ale walczę dzielnie, żeby utrzymać miskę. Chociaż dzisiaj malowana jest kuchnia i nie wiem, czy uda mi się cokolwiek zjeść




Zmieniony przez - kEnu w dniu 2014-04-26 10:41:25

Eeee, yyy, sorry za spamowanie, ale nie mogłam się powstrzymać - to chyba super, że Ci barki urosły - nie grzesz. Nie ma nic ładniejszego niż okrągłe bareczki, w przeciwieństwie do obwisłych parówczaków. No i proporcje Ci się na pewno poprawiły tym sposobem, boś też gruszka. Ja na początku miałam takie podejście jak Ty - że trzeba tylko zmniejszać tyłek i uda, a potem jak zobaczyłam na zdjęciach jak zmienia się ogólny odbiór sylwetki gruchy przy poszerzeniu góry (a jestem dopiero na początku swojej przygody z ciężarami) to teraz cisnę jak mogę, żeby na górze rosnąć (zresztą i tak na razie dół mam unieruchomiony przez kontuzję).
Człowiek nagle zaczyna wyglądać jakby był wyższy i punkt "ciężkości" sylwetki przesuwa się w górę, a nie tylko oko zatrzymuje się na tyłku i udach. Więc serdecznie życzę Ci pięknych, szerokich bareczków . I zaraz sama zmykam je produkować, tylko przetrawię nieco drugie śniadanie .

PicaPica dziękuję za rady! Ty chudzinka jesteś, z tego, co widzę w Twoim dzienniku, ale będę podglądać, jak się z gruszki robi piękną klepsydrę

Kenu, picapica bardzo mądrze pisze. Poza tym nie targasz na tyle duzych ciężarów, żeby miały Ci barki urosnąć nie wiadomo jak Podejrzewam, że to raczej siedzi u Ciebie w głowie, niż rzeczywiście się poszerszyłaś w tych okolicach. Niemniej jestem ciekawa fot u Ciebie.

No dobrze, zatem to tylko moja wyobraźnia A fotki na pewno będą za jakieś 3-4 tygodnie.

Leci dzisiejsza miska:

Dawno już nie wrzucałam pomiarów, zatem proszę - oto one. Niestety potwierdziło się to, co czułam przez ostatnie kilka dni - że troszkę zaczęłam (znowu!!!) tyć w brzuchu i biodrach. Czuję to po ubraniach Co robić?

Przeczytać to, co napisała Saida na górze strony
Skaczesz z kalorycznością, pozwalasz sobie na wpadki, popłynęłaś przez święta - nie tak się buduje sylwetkę (i to po diecie na takich niskich kcal).

Dokładnie, jak Esther pisze. Martwić brakiem spadków czy poszerzaniem się czy tyciem można, jeśli trzyma się krystalicznie czystą miskę, zgodną z założeniami.