Pączki pączki - ZA DARMO!/ SPAM

"polajkowane"
BTW Nie spać, jajka święcić!!!

zaraz idę święcić właśnie, ale mąż w tym roku ogarnia temat farbowania etc, więc w trakcie gotowania połowa popękała i idzie druga porcja

Lekcja nr 6 na dziś - wersja crossfit.
Ćwiczenia z poprzednich lekcji wykonujemy torebką z długim uchwytem dodając młynek nad głową dla wzmocnienia nadgarstków.

Uwaga - po treningu wskazany streczing oraz wizyta w domowej saunie (im większy gar z parującą wodą, tym lepszy efekt parowania).

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-04-19 10:58:17

Bry bry Dawno nie spamiłam .

Właśnie przy okazji czytania, jakże fantastycznego blogaska http://fitdevangel.blogspot.com/  trafiłam na coś takiego jak produkty "zero kalorii" - syropy czekoladowe zero kalorii, masło orzechowe zero kalorii i takie tam. I tak sobie myślę WTF??? Myślałam, że to takie tylko hasło, że 0 kcal, ale nie - faktycznie to dziadostwo ma ZERO kalorii... No i tak patrzę na skład i WTF po raz drugi - to się składa z papieru i gumy!!! Celulozy przerobionej na syrop i gumy ksantanowej - ja pyerdole!!! To dziś żeby schudnąć ludzie wpieprzają papier i opony? Co za świat .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-04-19 12:01:32

Część z nich zawiera naprawdę znaczne ilości sodu, dżemy chyba najmniej.
Masakra.

I znając życie to się pewnie fantastycznie sprzedaje - straszne jak można zarabiać na ludzkiej desperacji (bo nie wyobrażam sobie, żeby zdrowa, normalna osoba chciała coś takiego jeść).

dobra ja sie przyznam bez bicia ze mialam okazje sprobowac tego syfu i takie male ostrzezenie. tzn jesli lubicie nabierac wody to polecam a jesli wolicie miec cialo w dobrej kondycji to radze zabrac sie za czysta miske bez kombinacji

Ba, chyba raczej "przepuszczać przez przewód pokarmowy", bo "jedzeniem" ciężko to nazwać.

To pewnie przez ten sód.

a ten blog kiedyś przeglądałam tak słitaśny że aż do porzygu