Mam 165 cm. 60 kg., i podobno dobre spalanie bo mogę jeść wszystko i w każdej ilości, a i tak bardzo trudno mi
przybrać na wadze. Trenowałem cały ubiegły rok, ale niestety ze względu na brak czasu nie było to bardzo systematyczne. Wtedy kiedy trenowałem najbardziej systematycznie to ćwiczyłem co drugi dzień, głównie klata, biceps, triceps, czworopgłowe i dwugłowe ud i łydki. Nie był to trening obwodowy tylko np. 3 serie wyciskanie na prostej, 3 serie na skośnej itd. Wtedy nie używałem żadnych supli, po treningu jadłem zawsze dużo ryżu z jogurtem, do tego płatki sojowe, ale niestety rzadko jadłem 5 posiłków dziennie.
Jak policzyłem sobie dietę to wyszło mi że muszę jeść 2376 kcal, w tym 345 g. węgli, 178 g. białka i 32 g. tłuszczy ( podałem procentowy udział: 58 węgli, 30 białka, 12 tłuszczy i współczynnik aktywności 18). Teraz ćwiczyłem dopiero 1 raz obwodowo( nawiasem mówiąc pomyliłem sie i na 1 raz zrobiłem 3 obwody ze stałym obciążeniem ale jakoś przeżyłem)i dziś idę na drugi taki trening. Oczywiscie chodzi mi o zrobienie masy, co polecasz Michał w moim przypadku, czy muszę dokupić do tego whey gainera z 20 % białka jeszcze coś? I w ogóle czy to co kupiłem sie nadaje?
" Kości zostały rzucone"