napisałam o dobijaniu przed bananem;) co do miodu- w I fazie jest zabroniony, jednak później można go stosować. Choć miód jest dość kaloryczny (ok. 80 kcal/łyżka) nie powinniśmy go sobie odmawiać w rozsądnej ilości Ma wiele dobrych cech: mobilizuje siły obronne organizmu, usprawnia krążenie, zawiera substancje bakteriobójcze. Miód bogaty jest w witaminy A,C,K i z grupy B oraz minerały, w tym żelazo, mangan, magnez
hmm ja w mej dzisiejszej misce nie widzę samego jabłka- jest jedno- jedna sztuka i to nie wielka:> Co do tych węgli jest możliwe, że jest ich za dużo- pracuje jeszcze nad tym. Startowałam z proporcjami gdzie białka zażywałam ponad 2g/kg - nie pasowało mi to, bo zmuszało mnie do jedzenia suplementu. Obniżyłam do ok 1,5g/kg i jest lepiej. Być może powinnam zwiększyć ilość tłuszczy, a dopiero potem dobić węgli..bo co do kcal mysle,że na start przy moim trybie życia jest ok. Za ok 2 tyg obetnę trochę, jednak nie chce robić drastycznych cięć. Jestem cierpliwa :)
Dodam jeszcze tylko,że postanowiłam, że miód będę stosować tylko i wyłącznie do
treningów siłowych- a głównie takie robię. Di 30g, z czasem jednak powoli zmniejszę porcję :) tak jak robię to z owocami suszonymi- powolutku je zmniejszam, jednak słodkie to moja słabość, więc jeśli mam do wyboru czekoladę lub owoce susz. to staram się wybrać mniejsze zło ;)
Dziękuję za rady- biorę sobie je do serca :) analizuję i zapewniam, że z czasem będzie można u mnie zobaczyć rezultaty :) i tak wielkim sukcesem jest, że wpycham w siebie to mięcho, za którym nie przepadam... ale inaczej nie dostarczę tyle białka ile potrzeba :/
Zmieniony przez - Animalcule w dniu 2014-03-30 19:04:15