15 i 16 marca w domu.
W sobotę byłem na Tanicie. Waga 92,2 i z tego co mi pokazała schudłem w biodrach,klatce, udach. Tłuszczu zeszło z 2,5kg. Ostatni pomiar przed miesiącem. Ale jak ktoś pisał, należy do jej wyników podchodzić z pewną dozą ostrożności.
Znowu domowe żarcie. Gołąbki i trochę ziemniaków. Nie policzalne ponieważ nikt nie zważył a jeść trzeba:( Nie starczyło mi sił żeby samemu zrobić. Sobota wieczór ze 2 litry winka. Myślę że zbilansowane bo za dużo nie jadłem lub delikatna nadwyżka. Tak wiem wiem...:)
17 marce
Dieta: Na
Potreningu poprawili formularz do wpisywania żarła. Jest ile brakuje kcal itd. Od razu przesiadłem się na "lżejszą" wersje niż dziennik Vitalmaxu. Jednak dziennik Potreningu również ma swoje wady. Zbyt krótka sesja na witrynie. Chyba ze dwa razy zdarzyło mi się nacisnąć zapisz i nie zapisało danych do bazy.
Dziś ratowałem się jak mogłem z dietą. Nic nie miałem przygotowane.
Trening:
Dziś miałem zrobić pierwszy nowy cykl treningu siłowego. O 20 miałem 38,3 st C w cieniu. Siedzę i szpikuje się lekami bo na jutro mam być sprawny i gotowy na trening! Ostatnio wypadło kilka treningów a teraz zaczynam odczuwać kręgosłup od pozycji siedzącej w której jestem przez większość dnia.
Zmieniony przez - korekkom w dniu 2014-03-17 23:17:13