ODCHUDZANIE

dzisaj na przykład śniadanko 2 x jaka na twardo + 2 jabłka koło południa .
Obiad to 150 gr białej kiełbasy gotowanej a później sałatka warzywna - z warzyw gotowanych , i na konie c jabłko później poszedłem grac w \kosza
właśnie wrociłem


Ac Milan wygrał z ajaxem 1-0

borek

A co mam zrobic jak jest jakaś imprezka rozumiem ze dieta tego sie nie boje bo uważam aż natto ale piwko lub gorzałka .. Czy będzie problem jak co jakiś czas przepłuczę gardło ??????????


Nieźle co odchudza a imprezy w głowie .Ale przecież to nie klasztor.

borek

hej,
nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale skoro tu jest "moja historia",
to tu będę kontynuować.
Otóż,(gwoli przypomnienia)ponad miesiąc temu przeszłam na diete niskowęglowodanową. Schudłam 4 kilogramy....i waga stanęła. Nie wiem co robić :( Jem co dzień ok 40 gramów węgli, 60-80 białka i 100-120 gr. tłuszczu. Jedyne co mnie trzyma na tej diecie, to fakt, że nie chodzę głodna, nie mam spadków ciśnienia itd. Ale, cholera mam troche kilo do zrzucenia i skoro już stosuje dietę to po to aby były rezultaty.
Dojrzałam już do tego, żeby zacząć sie ruszać. Tylko nie wiem, co będzie dla mnie dobre. Basen-ale czy to nie za mało? Aerobik-hmm...mam sporą nadwagę. Może marsze na początek.
Spróbujcie coś doradzić.

Pozdrawiam

wszystko opisz - jak wyglada twoj dzien i twoja waga - na dzien dzisiejszy _
jutro zerkne
pozdrawiam

START 08.12.2003r.
Kanarek.mafii.hardcor.suple.pl

już się robi...
wzrost 164, waga ...106kg, wiek 30 lat

śniadanie: 2 jajka na boczku,ewentualnie maśle (czasami do tego ogórek kiszony), kawa ze śmietanką 30%
obiad: jakieś mięsko smażone lub duszone (zwykle szynka wieprzowa)na słonince ewentualnie na śmietanie + plus warzywa ( gotowana kiszona kapusta, albo buraczki, albo ogórki kiszone itp)

W miedzyczasie (czasami) 2 łyzki jogurtu bez cukru z 2-3 łyżkami smietanki 30
ewentualnie tylko kawa ze smietanką

kolacja: 1/3 kostki sera białego ,2-3 plasterki wędliny (karkówka, boczek), kawałek papryki, albo ogórka, albo cebula( jesli robie twarożek)

mniej wiecej tak to wygląda

czasami rano ser a wieczorem jajka np. z majonezem

Śniadania jadam 13-14 ( wcześniej nie jestem głodna), co jest dziwne bo wczesniej ( przed dietą) musiałam zaraz po przebudzeniu cos zjeść. Obiad 17-18 i kolacja około 22 (ale chodze spać 2-3 w nocy). Z tym spaniem też mi sie poprzesówało na diecie. Wczesniej o 22 byłam nieprzytomna.

Od dawna podliczam ( mniej wiecej bo nie ważę) co jem na kalkulatorze w internecie. Średnio wychodzi mi około 1300- 1600 kcal i BWT jak w poprzednim poście. Czasami jest wiecej tłuszczu, albo białka , ale z reguły nie jest to różnica większa niż 20gr.
No i siedze na pupie prawie cały dzień, może to jest przyczyną?
Z drugiej jednak strony jem o połowę tego co wcześniej, zero słodyczy, węgle tylko z warzyw.

Jakies 2-3 lata temu odchudzałam sie głodówkami, może to spowolniło przemianę ???
Może jakieś witaminki, np z grupy B powinnam zażywać?
Nie znam sie na dietetyce więc nic nie mogę wymyślić :)

pozdrawiam

..może kanarki odleciały do ciepłych krajów ? ))

hej,
nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale skoro tu jest "moja historia",
to tu będę kontynuować.
Otóż,(gwoli przypomnienia)ponad miesiąc temu przeszłam na diete niskowęglowodanową. Schudłam 4 kilogramy....i waga stanęła. Nie wiem co robić :( Jem co dzień ok 40 gramów węgli, 60-80 białka i 100-120 gr. tłuszczu. Jedyne co mnie trzyma na tej diecie, to fakt, że nie chodzę głodna, nie mam spadków ciśnienia itd. Ale, cholera mam troche kilo do zrzucenia i skoro już stosuje dietę to po to aby były rezultaty.
SPOKOJNIE:), CO TO ZNACZY ZE WAGA STANELA? ILE STOI DNI?
jEZELI KILKA NIE PRZEJMUJ SIE, POCZEKAJ JESZCZE TYDZIEN.
JEZELI DLUZEJ COZ, MOZE POTRZEBUJESZ CHWILOWEJ ODMIANY.
MOZESZ ZROBIC DZIEN DWA LADOWANIA WEGLAMI, POTEM ALBO WROCIC DO POPRZEDNIEJ DIETY(ROZNICA POMIEDZY TWOIM ZAPOTRZEBOWANIEM A BTW KTORE PODALAS WYSZLA MI OK 1000 KAL, TROCHE DUZO)ALBO SPROBUJ POGONIC ORGANIZM, OBETNIJ WEGLE, WEJDZ W KETOZE, PODNIES NA KILKA DNI ILOSC TLUSZCZU O 20 30% I ZOBACZ CO SIE STANIE.
Dojrzałam już do tego, żeby zacząć sie ruszać. Tylko nie wiem, co będzie dla mnie dobre. Basen-ale czy to nie za mało? Aerobik-hmm...mam sporą nadwagę. Może marsze na początek.
Spróbujcie coś doradzić.
tO TEZ MOZE BYC DOBRY SPOSOB ABY RUSZYC Z MIEJSCA.
JEZELI MIESZKASZ W BLOKU, TO OPROCZ BASENU, ZE WZGLEDU NA SPECYFIKE TAKIEGO WYSILKU POLECAM SPACER Z 1 NA 10 PIETRO, NA DOL MOZNA JUZ WINDA:).
Pozdrawiam
ROWNIEZ POZDRAWIAM:).

a KANARKI MAM NADZIEJE TU SA BO SAM MAM ZAMIAR ZASIEGNAC OPINI:)

Fajniue,że ktos tu zajrzał : ))))

Waga stoi, oznacza, że ani drgnie od miesiąca.

Proporcje BTW, wyliczyłam na jakimś optymalnym kalkulatorze. Wiem, że ketogeniczna to co innego niż optymalna. Pomyslałam tylko, że skoro mam tyle do zrzucenia trochę to potrwa, więc muszę wybrać opcję mniej restrykcyjną, a po drugie, to i tak ogromna zmiana w stosunku do porzednich przyzwyczjeń żywieniowych. Nie podziałało, może czas na inne próby.Obniżę ilość węgli do 20g max.
Zaciekawiły mnie Twoje wyliczenia. Mógłbyś mi je przytoczyć? Różnica 1000 kcal, ale w którą stronę?? Jem około 1300-1600 kcal. dziennie

Mieszkam w 4 pietrowym bloku, ale zaczęłam już praktykować dłuższe spacery. A po świętach pojadę z aerobikiem. W ogóle to jestem dość sprawna i nie mam poblemów z wykonywaniem jakichkolwiek ćwiczeń,no może niektórych.... ))
pozdrawiam

twoje podstawowe zap na en:
100 105 kg x 24 = 100 x 24 =2400 kal
a z twoich btw = ok 1600
nie musisz wchodzic na keto, mialem na mysli kilka dni dla zaszokowania organizmu.
Sory ale ten post jest z 30 pazdziernika, jezeli twoja waga stoi od miesiaca to znaczy ze "schudlas" 4 kilo w dwa tygodnie.
A to znaczy ze moglas stracic glownie glikogen i co nieco z jelitkowa...
A co to dalej znaczy to niech sie juz kanarek wypowie bo ja nie prowadze pod wplywem alkoholu)

dzięki Toft,

faktycznie zapotrzebowanie rózni się znacznie od tego co jem...
ale czy to źle, że jem mniej?
Jakoś nie mam ochoty, rzecz niezwykła bo kiedyś musiałam zjeść śnaidanie, obiad kolację. Tylko czemu nie chudnę??? Może mój organizm , przyzwyczajony do głodówek mysli sobie, że jak mało dostaje to znaczy ,że trzeba oszczędzać i nie spalać na głupoty?? Tylko,że jeść się chce coraz mniej :) Robie dokładne rachunki od dwóch dni i jestem w lwkkim szoku. Wczoraj zamknęłam się w 800 kcal, a dziś ok 900.
Cholera mało... ale wcześniej było więcej.
No nic ja sobie moge dywagować.
Kanarku wróć !!!!!
Fruwasz, widziałam Cie wczoraj !!!