Jeden i drugi poświęcił życie dla sportu, tyrał jak porąbany.
Zawsze mnie śmieszą te hejty... niech jeden z drugim pojedzie na taki obóz przygotowawczy i wytrzyma miesiąc... kuźwa popadaliby jak muchy po kilku dniach. Nawet osoba często uprawiająca sport przeżyłaby szok, a co dopiero te spasione knury i świnie siedzące tylko przed klawiaturą... oni by umarli już podczas przebierania się.