SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Spora redukcja - w toku, ale tragicznie rozpoczęta. Proszę o pomoc!

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1809

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17
Drogie Ladies,

Z góry przepraszam za sporą objętość tego postu - zależało mi jednak na tym, żeby zebrać w jednym miejscu wszystkie informacje, które mogą okazać się przydatne w trakcie ewentualnego przygotowywania planu żywieniowego/treningowego.

Historia metaboliczno-dietetyczno-żywieniowa:

Pulpetem byłam od dziecka. Jest to rzecz o tyle zaskakująca, że w mojej rodzinie raczej nie ma skłonności do tycia, a w domu jadało się zawsze zdrowo i różnorodnie - nie mogę więc zarzucać rodzicom, że to oni wpoili mi tragiczne nawyki żywieniowe. Spore problemy z nadwagą miał mój ojciec, ale w wieku 12 lat zaczął wyczynowo uprawiać sport i przez długie lata pozostawał w świetnej formie. Przytył w wieku średnim - ale udało mu się zrzucić nadmiar kilogramów i trzyma wagę. Mama i brat są bardzo szczupli. Natomiast moją historię wagową można w zasadzie sprowadzić do jednego zdania: przez całe życie tyłam. Powolutku, sukcesywnie zwiększałam swoje BMI i poziom otłuszczenia. Nie było żadnych fluktuacji, setek diet, wahań wagi, lepszych i gorszych okresów. Z pewnością tyłabym jeszcze szybciej, gdyby nie fakt, że pomimo nadwyżki kilogramów zawsze ciągnęło mnie do sportu (wychowałam się w "aktywnym" domu). Procesowi tycia towarzyszyło oczywiście stosowanie rozmaitych strategii wyparcia i taktyk wpajania sobie fałszywego poczucia samoakceptacji - długo by o tym gadać. Paradoksalnie, mój największy problem polegał na tym, że otyłość nie wpływała w żaden znaczący sposób na moje życie - byłam zbyt młoda, żeby odczuwać długoterminowe, zdrowotne konsekwencje nadwagi, natomiast życie towarzyskie i uczuciowe układało mi się idealnie. Efekt: odchudzałam się de facto tylko raz w życiu, 4 lata temu. Motywacja: zdecydowanie nieprawidłowa - myślę, że kierowały mną wtedy jedynie względy estetyczne. Mam bardzo silną wolę, nie miałam więc problemów z trzymaniem diety - schudłam 34kg w przeciągu 7-8 miesięcy. Niestety - odchudzałam się tragiczną metodą: dietą Dukana. Uprawiałam również sport, jak opętana - ale niestety tylko aeroby. Robiłam dziennie 15km na rowerze, prawie codziennie pływałam na basenie 1-1,5h. Wszystko podporządkowane było diecie. Pod koniec ważyłam 73kg, byłam więc na granicy nadwagi i wagi prawidłowej (teoretycznie). Waga stanęła w miejscu i nie chciała ruszyć, więc - z typową dla siebie niefrasobliwością - uznałam to za akt nieprzychylności niebios, będący emanacją wyjątkowej dziejowej niesprawiedliwości (przecież tak się starałam!), obraziłam się na cały świat i rzuciłam dietę. Do dziś nie mogę zrozumieć, jak mogłam być tak głupia i krótkowzroczna. Cóż, efekt: 25 grudnia zeszłego roku ważyłam 115kg - 8kg więcej, niż cztery lata wcześniej, przy pierwszym podejściu do diety. Z decyzją o rozpoczęciu drugiej próby zrzucenia wagi nosiłam się od dawna, nie było to żadne "noworoczne postanowienie". Czułam się ociężała, wiecznie upocona i zmęczona - zaczęłam bać się o swoje zdrowie. Poza tym prowadziłam ultra-statyczny tryb życia - praca naukowa, książki, siedzenie godzinami przed komputerem, pisanie, szybkie wycieczki na uczelnię (taksówką...), zero ruchu. Wniosek: muszę coś z tym zrobić. Rozwiązanie: no to może jeszcze raz Dukan, przecież DZIAŁAŁ. Zwabiona obietnicą szybkich rezultatów od końca grudnia ponownie zabrałam się więc za jedzenie horrendalnych ilości białka. Ale tym razem od początku coś mi podpowiadało, że popełniam błąd, że zabieram się do wszystkiego od d00py strony. Zaczęłam więc czytać, szukać informacji (głównie na SFD). Przeczytałam wszystkie podwieszone posty i już wiem, jak wielką krzywdę zrobiłam sobie swoimi "proteinowymi atakami". Jak tragiczne konsekwencje może mieć bardzo wysoka podaż białka (i tylko białka...). W trakcie tej mono-elementowej głodówki (myślę, że raczej nie przekraczałam 1300-1400kcal dziennie) zleciało ze mnie dużo wody (i może trochę tłuszczu) - dzisiaj rano ważyłam 105,9kg. Zastanawiam się, czy przez ten miesiąc zdążyłam już mocno spowolnić swój metabolizm. Reasumując: korzę się, zarzucam złe nawyki i jestem gotowa do przejścia na dietę zbilansowaną/LC - nawet jeśli będzie to oznaczać chwilowy zastój/wsrost wagi (a pewnie będzie).

Cele / o co chciałabym prosić Ladies:

Cele: wyplątanie się z diety białkowej, zdrowa redukcja, zmiana nawyków żywieniowych, poprawa wydolności organizmu i ogólnej kondycji.

Proszę: o konsultację w sprawie dalszych poczynań. Jak wyjść z Dukana, jakie proporcje BTW przyjąć, od ilu kalorii zacząć? Jaki rodzaj treningu na początek przy takiej otyłości (i tymczasowych ograniczeniach, o których piszę poniżej w ankiecie)?

Z mojej strony: będę pilnować wszystkich nakazów i przykazów, bez grymaszenia. Jak już wspominałam - mam silną wolę i jestem waleczna, więc obiecuję, że czas, który ewentualnie przeznaczycie na to, żeby mi pomóc, nie będzie czasem straconym.

Wiek: 28
Waga: 106
Wzrost: 171

Obwód w biuście: 135
Obwód pod biustem: 117
Obwód talii w najwęższym miejscu: 116
Obwód na wysokości pępka: 123
Obwód bioder: 109
Obwód uda w najszerszym miejscu: 63
Obwód łydki: 37

W którym miejscu najszybciej tyjesz: Ogólnie - od miednicy w górę, bardzo szybko zalewa mi się buzia.

W którym miejscu najszybciej chudniesz: J.w., obwody lecą szybko w górnej części ciała, już po pierwszych 5-8kg widać znaczną różnicę w objętości mojego po-piątnego podbródka.

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: W tym momencie co drugi dzień 30 minut marszobiegu (program treningowy From Couch to 5K), codziennie stretching 20 minut +
spacery.

Co lubisz jeść na śniadanie: Coś jajecznego.
Co lubisz jeść na obiad: Ryba, kurczak + warzywa.
Co jako przekąskę: Cokolwiek, naprawdę;) Często wcinam rzodkiewki i pomidorki koktajlowe.
Co jako deser: Obecnie - coś z odtłuszczonego nabiału + naturalny słodzik. Ale nigdy nie byłam i nie jestem wielką fanką słodyczy. Lubię też smaki białka Peak Delicious, nawet z wodą;)

Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: O dziwo - jeszcze dość dobry. Wyniki w normie.

Czy regularnie miesiączkujesz: Nie. Ze względu na wysokie BMI nie mogę brać zwykłych tabletek antykoncepcyjnych (obniżona skuteczność), mam więc "zamontowaną" wkładkę wewnątrzmaciczną uwalniającą domiejscowo hormon (Levonorgestrelum). Spirala powoduje zanik krwawień menstruacyjnych (choć cykl i przebiega standardowo).

Czy bierzesz tabletki hormonalne: Nie, ale: patrz wyżej.
Czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
Czy rodziłaś: nie

Preferowane formy aktywności fizycznej:
Nie mam żadnych obiekcji wobec treningu siłowego, nie obawiam się wzrostu masy mięśniowej (a wręcz przeciwnie) - ale przez najbliższe 2-3 miesiące nie będę miała możliwości chodzenia na siłownię. Aktualnie mieszkam w tzw. głębokiej dziczy - dom w lesie, 7km do najbliższej wioski. Założyłam, że będę przebywać w pustelni do czasu ukończenia doktoratu, czyli jeszcze około 2-3 miesiące (założenie optymistyczne, acz realne). Potem wracam do wielkiego miasta i na pewno zaopatrzę się w karnet na pobliską siłownię, planuję włączyć też basen (uwielbiam pływać). Oczywiście chętnie podejmę się treningu siłowego z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała, który mogę przeprowadzać w domowych warunkach. Poza tym: lubię praktycznie każdą formę aerobów, sporadycznie grywam w tenisa i jeżdżę na nartach, w wakacje uprawiam windsurfing.

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Obecnie: Omega-3, cynk, CLA; suplementy wspomagające nerki, wątrobę i stawy; proszek zasadowy. Wcześniej: Cóż, wstyd się przyznać. Kiedyś, pod koniec i tak niezdrowej redukcji, kiedy waga stanęła w miejscu, sięgnęłam po Venoma Hyperdrive (tą starą, supermocną wersję). Nie robił na mnie większego wrażenia, jestem odporna na działanie stymulantów. Ale tak, dziś oczywiście rozumiem swój błąd;) W trakcie tamtej nieszczęsnej diety stosowałam też Omegę, zestaw witamin, popijałam wheya.

Stosowane wcześniej diety: Dieta Dukana, -34kg (107 --> 73kg), wynik zaprzepaszczony na własne życzenie.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 42 Wiek 33 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1738
Hej, jesteśmy podobnych wymiarów. Jesteś minimalnie niższa i troszeczkę cięższa. Jak będziesz chciała tu zostać na dłużej chętnie będę obserwować. Możemy się motywować nawzajem. Ja też dopiero zaczynam...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17
Witaj Kaliaforku, dzięki za ciepłe&ekspresowe przyjęcie:) Przejrzałam twój wątek i muszę przyznać, że ta minimalna różnica wzrosto-wagowa robi ogromną różnicę, wyglądasz o niebo lepiej ode mnie. Chętnie zawiążę sztamę motywacyjną, pewnie:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 57 Wiek 57 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1864
Trzymam za Ciebie kciuki. Bo trzymam też za siebie, a mam podobną historię do Twojej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 534 Wiek 62 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14541
Witaj violent, bardzo dobrze trafiłaś Skoro już wczytałąś się w forum, to dziennik shrimp znasz - poza regulaminem podstawa. Trzymam mocno i do roboty!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 795 Wiek 57 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 18368
witaj, trzymam kciuki i będę zaglądać.

Zmieniony przez - agatha38 w dniu 2014-02-02 11:09:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 4595 Wiek 47 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 43352
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Z Dukana bez ceregieli
1800kcal 100g białka/80g tłuszczu / reszta ww
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 791 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 6631
Powodzenia! Będę zaglądać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66964
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17
Dziękuję wszystkim za miłe powitanie, zabieram się do modyfikacji diety podług wytycznych obliques.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomoc dla poczatkujacej 17 :) Bardzo prosze o porady :)

Następny temat

szczuplejsza i piękniejsza! czas na zmiany!

WHEY premium