SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

2fat4u - zimowy dziennik treningowy (redukcja)

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10302

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 23820
Ja również stosuję tą dietę jak na razie 11 dzień. Pokus nie czuję w ogóle, ale.pozostają przyzwyczajenie. Jak się obaj na niej czujecie? W sensie jedziecie na tym dłużej niż ja.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 180 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7729
Amidoman
Ja również stosuję tą dietę jak na razie 11 dzień. Pokus nie czuję w ogóle, ale.pozostają przyzwyczajenie. Jak się obaj na niej czujecie? W sensie jedziecie na tym dłużej niż ja.

Pierwsze prawie trzy tygodnie to spadek siły, zmęczenie na treningach, obfite pocenie się, ssanie na słodycze. Później rewelacja, treningi kończę obecnie z zapasem siły, mogę po nich normalnie funkcjonować, "amoniakowy" zapach potu i kwaśny oddech też już nie są takie intensywne. Dzisiaj ostatni dzień miesiąca, więc już mogę napisać że miałem dwa dni, które były niezgodne z dietą i obżarłem się węgli: raz dwa tygodnie temu, a drugi raz wczoraj. No trudno, poszło w sadło i pewnie mnie to będzie kosztować. Ostatnie dwa tygodnie to u mnie prawie zastój, za wysoki bilans energetyczny i samo obcięcie węgli niewiele dało, a woda już nie schodzi tak jak w pierwszych tygodniach. Trzeba też jeść sporo warzyw bogatych w błonnik, bo inaczej można nie siąść na kibelku przez kilka dni. Ale biorąc pod uwagę plusy i minusy, nie zmienię diety. I jeśli dajesz na niej radę to myślę, że warto spróbować.

Koło Szeherezady przechodziłem

Chwilowo mnie nie ma.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 234 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 7981
Jeżeli podjadasz węgle to proponuje robić regularne ale czyste ładowania węglami . Wszystko musi być zaplanowane , ten rodzaj diety przewiduje ładowania i warto z nich korzystać raz dla uzupełnienia glikogenu, a dwa dla lepszej psychiki .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 23820
Z warzyw polecam seler naciowy. Kalorii prawie zero. Węgli prawie zero. Błonnika nawet sporo oraz masa witamin i minerałów. Według większości tabel wartości odżywczych wychodzi na to, że można wciągnąć i ze dwa kg dziennie.
Na słodkie ssania nie mam. Rzadko kiedy miewałem. Może jie istnieć chociaż jak było to jadłem. Teraz czysto do bólu. Takie ekstremalne diety działają.na mnie lepiej niż zbilansowana z liczeniem kalorii itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 180 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7729
s16
Jeżeli podjadasz węgle to proponuje robić regularne ale czyste ładowania węglami . Wszystko musi być zaplanowane , ten rodzaj diety przewiduje ładowania i warto z nich korzystać raz dla uzupełnienia glikogenu, a dwa dla lepszej psychiki .

U mnie to bardziej na zasadzie, że muszę zostać w pracy, albo znajduję się w jakimś miejscu, gdzie jedyną opcją jest automat z batonami. Więc to raczej kwestia tzw nieprzewidzianych okoliczności, których staram się unikać, ale nie zawsze się uda. Później staram się zrobić dobry trening, żeby wypalić glikogen.

Koło Szeherezady przechodziłem

Chwilowo mnie nie ma.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 234 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 7981
NIE BIERZESZ DO ROBOTY PUDEŁKA Z JEDZENIEM ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 180 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7729
s16
NIE BIERZESZ DO ROBOTY PUDEŁKA Z JEDZENIEM ?

Biorę, ale dwa razy zdarzyły się nieprzewidziane nadgodziny, a wtedy pudełka już puste. Teraz mam orzechy na czarną godzinę w szafce w kuchni, ale wczoraj brakło.

Koło Szeherezady przechodziłem

Chwilowo mnie nie ma.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 234 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 7981
JAK PECH TO PECH
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 180 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7729
Dzień 46 (czwartek)
Dieta BTW/kcal = 194-315-198 / 4376
Trening = bieżnia 60 minut (bnp 4 cykle x 10 minut)
Suple = bcaa, wpc, kreatyna, omega 3, witaminy i minerały
Inne = dieta jak już wspomniałem ostatnio, rozjechała się w tym dniu, ze względu na nadgodziny.

Dzień 47 (piątek)
Dieta BTW/kcal = 192-245-20 / 3024
Trening = FBW
1. Wypychanie nóg siedząc na maszynie- 4s
2. MC - 4s
3. WL - 5s
4. Wiosłowanie sztangielkami - 3s
5. Wyciskanie na barki siedząc - 3s
6. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki szerokim nachwytem - 4s
Suple = bcaa, wpc, kreatyna, omega 3, witaminy i minerały
Inne = wlazłem na wagę i wskazówka poszła w górę i to mocno, ciekawe dlaczego w parę dni? W sumie mimo dietetycznych niedociągnięć i jednego dnia na wysokich węglach, nie ma jakiejś totalnej porażki, w pasie też nie czuję żeby było ciaśniej. Może to po kreatynie tak się dzieje?






Koło Szeherezady przechodziłem

Chwilowo mnie nie ma.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 180 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7729
Ale zaległości się narobiło... Muszę pouzupełniać. Niestety praca mnie dogoniła i im bliżej wiosny, tym będzie doganiać bardziej.
Najpierw brakujący zeszły weekend i podsumowanie poprzedniego tygodnia:

Dzień 48 (sobota)
Dieta BTW/kcal = 251-300-44 / 3814
Trening = wolne
Suple = witaminy

Dzień 49 (niedziela)
Dieta BTW/kcal = 169-263-30 / 3131
Trening = wolne
Suple = brak






Koło Szeherezady przechodziłem

Chwilowo mnie nie ma.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

III Głosowanie-Plecy na których wniesiemy fortepian

Następny temat

jock'owy plan cięcia i budowy

WHEY premium