darek290976u mnie to samo wszystkie grubiutkie panie daja czadu do poludnia poca sie i sapia a pozniej do kawiarni na kawke i ciasteczko z kremem zawsze je widze jak wychodze uzupelniaja weglowodany hahaha
Fajne cycule, że tak je obserwujesz?
Ciasteczka - smaczna rzecz!
Prawie tak jak rurka z kremem!
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
I tak jak Pan Jan napisał o leniu "Przeważnie jest to wtedy gdy jemy zbyt mało lub zbyt dużo"
Ja czuje niechęć,gdy mam skromną Miskę przez kilka dni.Ale normalny trening robię bo wiem,że mi nie zaszkodzi,a pomoże w minimalny sposób..
Chwile zawahania znikają po ciężkim treningu gdy mięśnie proszą o litość.Każdy krok,który robię to krok w przód i dążenie do idealnej formy.Dążenie do perfekcji.
Chwile zawahania znikają po ciężkim treningu gdy mięśnie proszą o litość.Każdy krok,który robię to krok w przód i dążenie do idealnej formy.Dążenie do perfekcji.
markoDJa mimo lenia robię zaplanowany trening bo wiem,że każdy olany to krok w tył.Często jestem zmęczony po robocie,ale dla sprawdzenia "czy dam radę" biorę żelastwo i ćwiczę.Przeważnie udaje mi się zrobienie dokładnych i pełnych serii.I po treningu czuję satysfakcję że po raz kolejny pokonałem zmęczenie,niechęć i samego siebie..
I tak jak Pan Jan napisał o leniu "Przeważnie jest to wtedy gdy jemy zbyt mało lub zbyt dużo"
no to ja mam zupełnie odwrotnie,nigdy nie ide na trening jak nie jestem w pełni wypoczęty,czekam na ten moment i wtedy szokuje go treningiem ,jak nie mam nastroju wieczorem ,to odkładam trening na drugi dzien rano lub nawet dzien pózniej ,wtedy power jest na 100% i trening bardziej efektywny,nie na widze robic treningu jak za karę i z musu ,dla mnie to musi być przyjemnosc ,wykorzystuję czas kiedy moj organizm jest na pełym powerze i w pełni zregenerowany, wtedy zadowalam go treningiem ,nie wyobrazam sobie ,niedojedzonym i przemęczonym lub niewyspanym isc na trening męczyc sie ,pompa tez gorsza jak organizm przemeczony ,do tego efekty na pewno tez gorsze.
nigdy tez nie trenuje dłuzej niz godzinka i na regeneracje co jakis czas przeznaczam 1-2 tyg ,nigdy dłuzej ,bo wtedy wszystko od początku trzeba zaczynać
Chwile zawahania znikają po ciężkim treningu gdy mięśnie proszą o litość.Każdy krok,który robię to krok w przód i dążenie do idealnej formy.Dążenie do perfekcji.
markoDALEXANDER63 Każdy z nas ma swoją metodę wypracowaną i sprawdzoną.Ty robisz trening gdy masz zupełny komfort psycho-fizyczny.Ja..tak jak wyżej.Treningi dla mnie są jak misia,którą muszę wypełnić.I wyzwaniem dla samego siebie.Bo pracuje i nie mam czasu na długi odpoczynek.Ale te 6 godzin snu na dobę mam pewne.A leń,każdego z nas prędzej czy pózniej dopada.
Zależy od tego jaki masz cel. Jak cel jest konkretny i podporządkujesz mu wszystko co robisz, to leń będzie Cię mógł cmoknąć w pompę.
Cele abstrakcyjne i rozmyte w stylu: "poprawić sylwetkę, zgubić brzuszek" itp. mają to do siebie, że nigdy nie wiesz kiedy je osiągniesz. A zapierdzielanie we mgle męczy.
Cele konkretne: "muszę ważyć ... ", "mój obwód w talii ma wynosić ...", "za miesiąc chciałbym wyciskać ..." itp. motywują do działania.
Mnie leń nie dopada, ale podobnie jak Aleksander staram się ćwiczyć tylko w pełni sił. Lepiej nie zaczynać treningu, którego nie można skończyć na 100% poprawnie.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html