SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kij 'n' marchewka/ Eveline (pods. 17)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 30768

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
01.01.14
ODWADNIANIE DZIEŃ 3./ dzień 80.


Miska BTW 20%/ 80%/ min.:

- inna data, bo sobie edytowałam wcześniejszą miskę
Aktywność:
lekkie aero 30 min.
Napoje:
woda 8l - mam już odruch wymiotny od wody... kawa czarna x2, herbata x1
Warzywa:
ogórek zielony, sałata lodowa
Suple:
-

Dzisiaj lepsze samopoczucie - głowa nie boli, rano czułam się dobrze, dopiero w drugiej połowie dnia dostałam dreszczy i dygotałam w kilku warstwach ubrań i pod kołdrą. Teraz jest całkiem ok, ale czuję mocne osłabienie.
Dziś jest 5-ty dzień @ i powinna być końcówka a póki co to się jeszcze bardziej rozhulało.

W dzień senność, spałam 2 godziny i odczuwam silny głód, więc już odliczam dni, godziny do piątku kiedy tego jedzenia będzie trochę więcej. Samych ww mi nie brakuje jakoś specjalnie. Ogólnie ilościowo to za mało jak na moje potrzeby ale cóż, do końca niewiele zostało.
Jeżeli chodzi o efekt odwadniania to wydaje mi się, że zmierza w dobrą stronę. Mam nadzieję, że już bez niespodzianek.

Trening 2. jutro a 3. w ostatni dzień, czyli w dzień ładowania. Mam nadzieję, że ok, bo znajduję sprzeczne informacje na temat tego czy jest sens czy nie ma, robić w ostatni dzień


Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-01 21:49:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Obserwuję

Co to za pitolenie czy trening ma sens?
Trening adekwatny do celów ma zawsze sens. Nie mylić z koniecznością.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Użyłam słowa Obli, podczytanego u Ventury + kilka odpowiedzi w innych starszych dziennikach, artykułach i innych takich i się zakręciłam ale rozumiem Twoje ostatnie zdanie o adekwatności i dobrze, bo nie chcę być stratna i jutro rano będę na siłowni


Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-02 12:56:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
02.01.14
ODWADNIANIE DZIEŃ 4./ dzień 81.


Miska BTW 20%/ 80%/ min.:

Aktywność:
trening + aero
Napoje:
woda 9l, kawa czarna x1, herbata x2
Warzywa:
ogórek zielony, sałata lodowa
Suple:
-

Trening na odwodnienie:
Dzień 2


1a. suwnica nogi niżej 6x12 30s
próbowałam na mniejszej suwnicy, gdzie można wziąć mniejsze obciążenie, ale jest beznadziejna, więc przeszłam na normalną
6 serii 12x 75,7kg
1b. RDL 6x10 30s
6 serii 10x 28kg

2a. Wiosło sztanga 6x10 30s
6 serii 10x 30,5kg
2b. wyciskanie sztangielek skos góra 45` 6x12 30s
1 seria 10x 10kg/ 5 serii 12x 8kg (obc. na rękę)

3a. uginanie ze supinacją 6 x15 30s
6 serii 15x 4kg (obc. na rękę)
3b. prostowanie ramion na drążku górnym 6x15 30s
dziwny wyciąg, na innym bym miała może z 11kg
6 serii 15x 31,6kg

Aero
PW 25min.

Samopoczucie dzisiaj najlepsze ze wszystkich dni. Może nie wyglądam, ale czuję się lepiej. Mama dzisiaj mnie rano budziła, przykładała dłoń do czoła - chyba sprawdzała czy jeszcze żyję
Głowa już nie boli, są tylko dreszcze zimna i troszkę zawirowania w głowie. Ogólnie to się cieszę, że już jutro ostatni dzień tego odwadniania cieszę się bardzo, że jednak wcześniej pomyślałam i zorganizowałam sobie jak najwięcej wolnego w pracy na ten czas.

Trening nie był może na jakiejś super mocy, ale ujdzie - nie było źle.


Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-02 20:44:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
03.01.14
ODWADNIANIE - ŁADOWANIE DZIEŃ 5./ dzień 82.


Miska BTW ładowanie:

Aktywność:
trening + aero
Napoje:
aktualnie: woda 6l, kawa czarna x1
Warzywa:
ogórek zielony
Suple:
-

Trening na odwodnienie:
Dzień 3


1a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 6x15 30s
6 serii 15x 4kg (obc. na rękę)
1b. wznosy bokiem w opadzie 6x20 30s
6 serii 20x 2kg (obc. na rękę)

2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 6x20 30s
6 serii 20x 9kg
2b. wyciskanie młotkowe - klatka 6x20 30s
6 serii 20x 5kg (obc. na rękę)

3a. uginanie młotkowe 6x25 30s
15*5kg + 10*4kg/ 5 serii 25x 4kg (obc. na rękę)
3b. francuski siedząc 6x25 30s
2 serie 25x 5kg/ 4 serie 25x 4kg

Aero
Smętny pw 25 min.

Trening bez mocy, ale też nie było jakoś tragicznie. Poruszam się tylko w zwolnionym tempie ot co.

W nocy jak zwykle dużo czasu spędziłam w wc a poza tym to co się przebudziłam to strasznie mnie suszyło i dużo piłam. Miałam też dreszcze z zimna.

Dzisiaj samopoczucie stabilne. Jestem trochę osłabiona, ale bez żadnych ekscesów. Jedyne co to zwalczam kwaśny posmak w ustach i ciągle chce mi się pić.
Po godzinie 16:00 i pierwszym posiłku oraz braku napojów czuję spore osłabienie. Teraz to wytrwać do jutra
Baaardzo się cieszę, że będę mogła zjeść z rodzicami obiad jak człowiek.

Jeszcze tak odnośnie odwadniania - nie używałam absolutnie żadnych przypraw (poza pierwszym dniem, gdzie były odpowiednie zalecenia) ani suplementów (poza ibupromem przez dwa pierwsze dni).


Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-03 17:50:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Żądam sneak peeka w postaci fot na pw przed ich publikacją w podsumowaniu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
PODSUMOWANIE

Konkurs się skończył i trzeba to podsumować


Zacznę od konkretów

CYKL 1
Praca z dużym obciążeniem, krótkie serie, dłuższe przerwy. Był to początek całej zabawy a już wiedziałam, że współpraca z Martą i Jej treningami to nie przelewki. Bywały momenty przygniecenia przez sztangę i zwątpienia, ale i radości z pokonanego ciężaru, dobrego treningu. Pierwszy raz też robiłam aero po treningu i interwały co początkowo wywoływało duże zdumienie na mej twarzy i rumieniec wstydu, że moja kondycja leży gdzieś pod bieżnią. Miska była bogata!

CYKL 2
Praca z małym obciążeniem, obwody. Treningowo był to chyba dla mnie najcięższy cykl. Dużo potu, dużo zadyszek, biegania po siłowni z obłędem w oczach. Dał mi on ogromną satysfakcję, ponieważ wydolność nie jest moją najmocniejszą stroną. Dieta ciut uboższa, ale jeszcze nie było źle. Odczułam tutaj jednak spadek sił i pojawiły się momenty, że musiałam wprowadzić dodatkowy dzień wolny.

CYKL 3
Większa liczba powtórzeń, jak najkrótsze przerwy. Fajne treningi, trochę krótsze niż poprzednie, ale również dające w kość. Muszę przyznać, że w każdym cyklu największym wyzwaniem były dla mnie nogi. Zostały tu również wprowadzone interwały na czczo (ok. 1-2x w tygodniu). Męczące, ale dające satysfakcję – a ja już tak mam, że najbardziej lubię to co mi sprawia największą trudność. W środku tego cyklu pojawiły się święta i brak dostępu do siłowni, to też miałam parę dni przerwy, które wykorzystała na aero m.in. bieg po plaży, wytrzymki w warunkach domowych. Dieta głodowa ale na szczęście ominęło mnie do samego końca wliczanie warzyw, więc mogłam zjadać duży gar dziennie. Uff.. bo chyba bym zginęła bez nich.

Oprócz treningów przez cały okres trwania konkursu prowadziłam fitnessy (ok. 15 godzin tygodniowo).

----------------------------------------------------------------

W tym miejscu chciałabym ogromnie podziękować za to, że zostałam do tego konkursu wybrana. To była niesamowita przygoda, której nie zapomnę do końca życia.

MARTA, dziękuję Ci bardzo za zaufanie, za treningi, dietę, dobór suplementów, wszelkie wskazówki i wyjaśnienia. Dziękuję Ci też za opyerdol, bo bardzo szybko ustawił mnie w pionie i pogonił do dalszej pracy. Ciekawa jestem ile razy klęłaś w myślach widząc moje pytania czy spostrzeżenia sama czasami łapię się za głowę. Już sama Twoja wirtualna obecność mobilizowała mnie do pracy, pokonywania własnych słabości. Twoje treningi dawały w kość, ale i satysfakcję, która warta była każdego wysiłku. Dziękuję!


Konkurs był wyzwaniem nie tylko dla ciała, ale również dla psyche. To niesamowite co się dzieje z człowiekiem, który w jakiś sposób walczy sam ze sobą, czasami robi sobie na przekór i na dodatek z tygodnia na tydzień jest zwyczajnie bardziej zmęczony. Były trudne momenty (dla otoczenia zwłaszcza), kiedy ze zmęczenia wychodziły moje najgorsze cechy charakteru. Miałam jednak szczęście w postaci ogromnego wsparcia jakie dostałam od moich najbliższych, którzy nie raz mną potrząsali bym się opamiętała i nie robiła nic na siłę tam gdzie nie trzeba a przycisnęła tam gdzie rzeczywiście muszę. Za olbrzymią cierpliwość, szczerość i wiarę BARDZO DZIĘKUJĘ.

Chcę również podziękować wszystkim użytkowniczkom, od których dostawałam wiadomości priv, za każde miłe słowo, zainteresowanie

----------------------------------------------------------------

Podsumowując efekty uzyskane podczas konkursu... jestem zadowolona Podoba mi się jak zmieniło się moje ciało. Nabrałam fajniejszych proporcji, rozbudowały mi się plecy, nawet oporne nuki ruszyły z miejsca
Po odwadnianiu jednak widzę jak dużo pracy jeszcze mnie czeka. Trzeba przymasować i pracować dalej

Tak czy inaczej nauczyłam się lubić swoje ciało i dojrzewam do akceptowania tego co dała natura, co jest bardziej oporne. Więcej cierpliwości i mniej paniki - to sobie muszę wbić do głowy.

----------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że nie zawiodłam podczas konkursu, jednak jestem gotowa na słowa krytyki, które pozwoliłyby mi pójść dalej, bo ja wcale nie skończyłam

----------------------------------------------------------------

Pomiary:
(już to wcześniej pisałam - np. w kolcach biodrowych mógł się początkowo pojawić błąd pomiaru)



Zdjęcia:


Gratuluję również wszystkim pozostałym uczestniczkom konkursu. Magdalenka, Jo, Venturka, Agatha, Miodowa, JustBlackBerry, Kwoka serdecznie gratuluję, super było Was obserwować przez ten czas

Dziękuję za uwagę i do zobaczenia w kolejnym dzienniku


Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-05 21:47:47

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-12-15 17:50:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3366 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 48650
powiem tylko wow rasowo fitnessowo gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 249 Napisanych postów 2097 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 206883
Wow Eve,ale efekty jaki tyłek,ręce,jaka talia piękne nogi i last but not least jakie plecy cudowne. Gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
umarłam z wrażenia i zaniemówiłam!!!
Mega efekty,jest piknie piknie i jeszcze milion razy tak!!!
chudo trochę na klacie ale ręce,plecy , nogi i tak dalej rewelacja
No i foto fullll profesional!

Gratulacje,kawał świetnej roboty!
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

nowicjuszka - prośba o pomoc

Następny temat

Curarry (co)dziennik

WHEY premium