1.01, Trening dla zielonych, zestaw B, tydzień 5, 4 obwody
Ciężko było, oj ciężko.
Dziś pierwszy raz 4 obwody w zestawie B. W pierwszych trzech obwodach sporo progresu w powtórzeniach lub w ciężarze, ale w tym czwartym obwodzie kompletnie siły mnie opuściły, a i wola walki chyba trochę też. No ale nic - po prostu trzeba walczyć dalej następnym razem
.
1) plank max czas - 60s, 55s, 55s, 45s. Nadal widzę, że te moje czasy za długie, więc zakładam, że technika kuleje, ale szczerze to już nie wiem co poprawiać - chyba słabo z moją świadomością ciała w tym ćwiczeniu.
2) Martwy ciąg ze sztangą -
27,5 kg x31, 29,5 kg x19, 31,5 kg x16, 33,5 kg x8+4+3
25,5 kg x26, 27,5 kg x19, 27,5 kg x23
W ostatnim obwodzie puszczały mi ręce, sztanga się przekręcała, ogólnie porażka. No ale ogólnie progres w powtórzeniach i ciężarze jest.
3) Wykroki z hantlami -
1) 8,5 kg na rękę x23 na nogę, 2) 9,5 kg na rękę x17 na nogę, 3) 9,5 kg na rękę x17 na nogę, 4) 9,5 kg na rękę x10+5 na nogę
1) 8,5 kg na rękę x20 na nogę, 2) 8,5 kg na rękę x20 na nogę, 3) 9,5 kg na rękę x 16 na nogę
W ostatnim obwodzie puszczały przedramiona. Ale ogólnie do przodu.
4) wiosłowanie hantelką-
8,5 kg na rękę x20, 9,5 kg x18, 10,5 kg x15, 10,5 kg x13+2
8,5 kg na rękę x 18, 9,5 kg na rękę x16, 10,5 kg na rękę x 15
W ostatnim obwodzie totalnie osłabłam, ale ogólnie do przodu.
5) wyciskanie hantli leżąc -
6,5 kg x 25, 7,5kg x18, 7,5 kg x17, 7,5 kg x14
6,5 kg x18, 6,5 kg x18, 7,5 kg x 15
Ostatni obwód tragedia - straszna walka była, a i tak nie dałam rady pełnej serii. No ale progres jest
.
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki -
4,5 kg x17, 4,5 kg x18, 5,5 kg x11+4, 5,5kg x9+3+3
4,5 kg x17, 4,5 kg x16, 5,5 kg x 10+5
W każdym obwodzie było mi słabo i niedobrze
. Dłuższe stanie przed zaczęciem nie pomogło. Nie wiem o co chodzi. To jedyne takie ćwiczenie, że zawsze tak jest.
7) uginanie przedramion (biceps) -
4,5 kg x21, 5,5 kg x15, 5,5 kg x15, 5,5 kg x7+3+2+3
4,5 kg na rękę x17, 4,5 kg na rękę x19, 5,5kg na rękę x10+3+2
Ogólnie siła była przez trzy obwody, udało się pierwszy raz pełną serię z 5,5 kg
, ale ostatni obwód to była męczarnia.
8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) -
7,5 kg x19, 8,5 kg x16, 9,5 kg x8+7, 9,5 kg x9+3+3
7,5 kg x 18, 8,5 kg x 12+3 , 8,5 kg x 10+3+2
Całkiem fajnie do przodu. Pierwszy raz pełna seria z 8,5 kg, więc spróbowałam z 9,5 kg. Wszędzie to jeden hantel w dwóch rękach.
Miska
Poza miską: ogórki kiszone, rzodkiewki
Tabsy: Venescin, magnez, Verdin (brzuch mnie trochę męczył)
Napoje: pokrzywa, mięta, czarna kawa, czarna herbata, woda
Te trufle to wg przepisu Liqierka - super się udały i wyglądały cudnie, ale nie daliśmy rady zjeść wszystkich wczoraj (załączam zdjęcie
, część obtoczona w kakao, część w wiórkach, a część w gorzkiej czekoladzie pod kątem mojego partnera). Custard, też robiony przeze mnie, to zasadniczo waniliowy sos a la budyń z mleka, śmietanki i żółtek jaj (słodzony stewią w mojej wersji) - został z Sylwestra, więc go sobie walnęłam na omlet - pycha. Wszystko podliczone.
Przepis na trufle trochę zmodyfikowałam - zamiast mielonych orzechów włoskich dałam mielone migdały i do środka każdej trufli wsadziłam jeszcze migdał obrany ze skórki
. A, i następnym razem na pewno nie posłodzę ich stewią, tylko po prostu miodem. Jednak zostawia to świństwo jakiś dziwny posmak. W custardzie jakoś kremowość mleka i śmietanki plus wanilia to zamaskowały, ale w truflach było czuć.
Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-01 23:34:10