"Ciekawe gdzie niby te trzy poważne próby obaleń, lol. Wystarczy mieć oczy, by porównać głębokość i eksplozywność udanego z tamtymi pozostałymi."
nie chce mi się tego jeszcze raz oglądać żeby ci powiedzieć, w której sekundzie to było, ale po pierwsze statystyki tyle naliczyły, po drugie pamiętam, że coś koło tego było (jak nie 4) a po trzecie to Weidman w tych próbach często najpóźniej w połowie wiedział, że nic z tego nie będzie, nie chciał się po prostu siłować i słusznie, bo wiedział, że to sensu nie ma.
Dla mnie recepta jest tylko jedna dla Andersona - jak Pura napisał czysto techniczna walka w stójce.. tu nie może być takiego błaznowania, bo nawet z Maią w połowie tego co tu nie robił zwłaszcza moment KO a Maia to mniejsze zagrożenie niż Sonnen w stójce. Przecież w stójce Silva miażdży takiego Weidmana nikt mi nie powie, że nie, po prostu to jest MMA i tu musi bronić obaleń ponadto. Wiadomo, że to błaznowanie Silvy to zawsze taktyka na sprowokowanie przeciwnika, bo Andy lubi walczyć z kontry i opuszczone ręce to po prostu styl, tj garda Overeema - to nie jest pajacowanie jak co niektórzy sądzili. Natomiast już udawanie Andiego, że jest zraniony albo te całe cyrki to już przesada.
Stójka, cardio i obrona obaleń Spidera a także jego refleks kontra Zapasy, parter, wszechstronność Weidmana. No zobaczymy, ja jednak po tym co zobaczyłem w 1 walce dalej stawiam na Pająka, nawet bardziej.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-12-19 20:57:13