UFC 168 28.12.2013r

Pajacowanie jest wpisane w jego styl. Ale wszystko z umiarem, jeśli ktoś nie widzi przesady w tym co robił Silva w pierwszej walce to jest ślepy.

Tradycja na tym forum- uciekanie ze skrajności w skrajność-" Albo w ogóle nie będzie pajacował i zacznie trzymać gardę, albo zrobi z siebie totalnego klauna". Innych opcji nie ma

A nie uważasz, że jakby "pajacował" mniej, to by Weidman to zignorował i nie bawił się w stójkę?

Nie widzę w tym przesady, bo imo jakby tej przesady nie było, to by nie odniosło to skutku. A odniosło. Weidman walczył z nim w stójce.

Nie, póki pajacował umiarkowanie, to jakoś Weidman bawił się w stójkę.

No kurde ta gala odpowie na milion pytań. Danka może faktycznie ma racje, że może być Lepiej niż na UFC 100

ma Weidman powera i szczenę. No ja czekam niecierpliwie, choć wiadomo, że widzę wygraną Chrisa

Gala zapowiada sie mega! Stawiam na Silve, ale tym razem juz nie jestem tak pewny jak w ich pierwszym starciu.

Chcialbym, zeby wygrala Tate, ale z Ronda raczej nie ma szans...

Chociaż patrząc na ostatnią galę, nic nie może dziwić. Może Spider sam obali Weidmana? :)

W ogóle by mnie to nie zdziwiło. Silva jest silny i już nieraz pokazywał że ma dobre podcięcia i tym podobne.

Dla mnie to jest oczywiste. Spider wiedział, że jak będzie "this no stand up fight", to go Weidman zależy jak Sonnen, więc cała ta gra, to żadna arogancja, żadne pajacowanie, ale po prostu taktyka, która się niemal sprawdziła. Niemal, bo Weidman zrezygnował z obaleń (nie dlatego, że mu nie szło, jak pisze fanboy Silvy Steven, a dlatego, że jak sam mówił w wywiadzie, wbrew zaleceniom z corneru, wbrew swojemu gameplanowi, zacisnął zęby i "ok, we're gonna bang"), ale pechowo wyłapał ten nokautujący cios.


Ale przecież na chyba 3 - 4 próby obalenia Weidmana tylko raz udalo mu sie polozyc Spidera na plecach, a reszte obaleń wybronił, jedna pod koniec 1 rundy i chyba 1-2 w drugiej, wiec jak dal mnie powyzszy wywod jest pozbawiony sensu

Pisanie tez ze Chris trafil fartem / pechowo jest niedoceniem tego co Weidman zrobil / nie przyjrzeniem sie walce / nie majacym bladego pojecia o stojce

Chris nie leciał na "hura" jak dotychczasowi przeciwnicy Spidera, ktorzy nie wytrzymali psychicznie, tylko atakowal pojedynczymi ciosami, po ktorych od razu sie zaslanial i cofal do tylu, nie dajac okazji na kontre, ktorej Spider tak bardoz wyczekiwal i przez co zaczynal pajacowac jeszcze bardziej, strach przed obaleniami nie mial tu nic do rzeczy bo akurat Spider bardzo dobrze przygotowal sie pod katem TDD, a Chris pod kątem stojki

Widać jak w pewnym momencie Weidman tak od niechcenia niby-rzucił się w nogi i to były z jego strony jaja podobne do tych które sobie robił Anderson i też miały za zadanie jakoś wytrącić z równowagi

Pomijajac juz kwestie pajacowania, ja tu widzialbym u Spidera inna zagwozdkę :

Mianowicie Spider zawsze lubił walczyc z kontry, jednak na Weidmana ta strategia nie podziała bo Chris świetnie nie pozwalał Spiderowi na jej wyprowadzenie, nie mogl sie tej kontry doczekać i prowokowal coraz mocniej Chrisa do furiackiego ataku w stylu polskiej husarii

Z drugiej strony Spider walczac ofensywnie duzo bardziej narazilby sie na ryzyko bycia obalonym (cofajacego sie przeciwnika duzo trudniej zaskoczyc obaleniem)

Takze ciekaw jestem taktyki Spidera. Przeczuwam, że bedzie wiekszosc walki jechal na wstecznym, pajacowal w granicach normy, ale co jakis czas startowal z naglym, silnym ofensywnym atakiem (coś ala atakiem kolanem na klate Bonnara) ale w sumie sie nie znam