Białko - kreatyna - gdy 2 razy w msc impreza - warto ?

Panowie , mam cały atlas w domu , piwnicy , ogólny staż to mieszane 5 lata , tu poćwiczę 3-5msc potem przerwa 2-3msc i znowu i tak w kółko [trwało to 4-5lat] , od 5msc ćwiczę sobie co drugi dzień no i dobiega prawie pół roku i nadal mam chęci , motywację ;d której wcześniej po paru msc brak :(

efekty , no idzie to strasznie wolno , waga 83 / wzrost 179 / obwód klatki ok 130 , bic 42/43 - ogólnie to przez te 5-6 msc osiągnąłem ten 1cm w bicepsie , waga 0 / troszkę tam jakąś poprawę w z wyglądem /barkami,klatą,przedramiem

I teraz powiedzcie mi czy ma jakikolwiek sens kupować jakieś suple /białko/kreatyna by w jakimś małym stopniu iść troszkę szybciej do przodu , dodam że co weekend / lub 2 zawsze kumple wyciągają na imprezkę , no i teraz nie wiem co zrobic

Albo impreza albo porządnie się wziąć za trening + supple

sensikk

Albo impreza albo porządnie się wziąć za trening + supple

hmmm , a co byś polecił za pierwsze odzywki ? [Najlepiej zestaw]
dodam że ostanie brane to 4 lata temu ;d stock , hard mass , cm , ammino whey pro.. , aminokawy , i jakieś tam 2-3 odżywki białkowe już nie pamiętam nazw.

Nie jestem aż takim specjalista ale jeśli chcesz rzeźbę to wydaje mi się ze bcaa + białko serwatka

Kretę możesz sobie od razu odpuścić(za dużo alko, szkoda kasy). Kolega wyżej dobrze Ci radził, białko i BCAA

Jak balety co tydzien+trenowanie w kratke to nie ma sensu kupowania supli, dieta pewnie tez typowego Janusza

No wiesz kolega ma może geny:) mam takiego kumpla co pije w miarę często, bierze suple i rośnie jak potłuczony :) Łapa 44 :0

Z poziomem tkanki tłuszczowej 8-12%

jak dieta lipna to i suple nie pomogą. Nikt Ci nie broni kupić supli masz chęci kupić to kup sam na sobie sprawdzisz jak to działa.

Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2013-12-10 14:08:21

spytaj sie tego kolegi czy bierze metke czy może w udo sb wstrzykuje. dieta, regularnosc i wytrwalosc tj klucz do sukcesu.

Brać nie bierze, trenuje od 3 lat systematycznie i ma najlepszy możliwy gen. Żre jak koń co che, pije raz w tygodniu a nic mu się nie odkłada i cały czas idzie do przodu z masą i siłą. Jego ojciec jest kowalem który w młodych latach pakował ostro podobno, kawał chłopa(może stąd te geny). Nie kumam podejścia typu "ja nie mogę to on bierze sterydy" , ja tam mu zazdroszczę. Ja sam nie popieram jego trybu życia ale nie dziwie się mu skoro może taki żyć i wyglądać dobrze to kto mu zabroni... Zawodowcą nie chce być z tego co mówił