Dzień #62 - 29.11.2013
DT,
-trening siłowy + aeroby
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk.
*Troszkę skracam info na początku, jeśli chodzi o warzywa jem do każdego posiłku, lubię, czasami mi się wydaje że jest ich za dużo, dlatego będę je trochę ograniczać i sprawdzać, czy problemy trawienne ustaną. Ale już zauważyłam taką zależność, że im ich więcej tym gorzej przebiega trawienie.
Co do napoi codziennie piję to samo: wodę, rooibois, kawę, czasami jakąś ziołową.
1. Wyzwanie burpees.
Przyznaję się bez bicia, głównie przez stres i nawał zajęć zapomniałam o tym. Więc przez chwilę zostało zawieszone, ale wrócę do tego, gdy tylko ogarnę życie.
2. Trening.
Trening A: 3X10
A. Przysiad ze sztanga na plecach
22,5kg/10X 25kg/10X 27,5kg/10X
22,5kg/10X 25kg/10X 27,5kg/6X
najtrudniejsze ćwiczenie...
B1. wyciskanie sztangi skos góra
8kgX2/10X 8X2/10X sztanga(20kg)/10X
7kgX2/10X 8X2/10X 8kgX2/15X
ok, sztanga nie była taka ciężka jak podczas pierwszego treningu, więc siła wzrasta
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
86kg/10X 95kg/10X 104kg/10X
77kg/10X 86kg/10X 95kg/10X
ok
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
25kg/10X 26,1kg/10X 30kg/8X
25kg/10X 26,1kg/10X 32kg/10X
nie wiem jakim cudem ostatnio było więcej kg. Piekł jak diabli, było przeokropnie ciężko.
C2. wznosy tułowia z opadu
10X - proste ręce 10X - zatrzymanie na 2s 10X - zatrzymanie na 3s
10X 10X 10X(z zatrzymaniem)
omg! bez ciężaru, a potrafi dać w dupę, czy w plecy.
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
-tak jak ostatnio: kilkanaście sekund*
nie mam komórki ani stopera, jak bd mieć chyba nagram film, bo w ogóle tego nie czuję...
Aeroby: 20min
a)wioślarz: 10min./1981m/
101 Watt
17s/m
a) Wioślarz:
10 min/2032m,
2:27:6/500m
21s/m
b)power walk: 10 min
nachylenie: 5
tempo: 7km/h
Podczas aerobów spadek sił, energii, robiłam to nieprzytomna.
Stretching
Nawet nie miałam sił się rozciągać. Po całości, nie miałam w ogóle sił, wyglądałam i chodziłam jak zombie. Nie wiem w jaki sposób doszłam do domu, ale nie było łatwo.
MISKA*:
*brak pieniędzy, niedojedzone i tylko to co było w lodówce - bieda. Ale będzie lepiej, przypływ gotówki jutro.
Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2013-11-30 15:09:52