Praca po 12 h a brak czasu na siłke

Dobra skończmy żale. Z pierwszej wypłaty kup ławeczkę i żelastwo (choćby sztangielki rozkręcane na początek) i poćwiczysz sobie spokojnie w domu. Używane możesz kupić i nie będzie zbyt drogo.

No tez nad tym myslalem pozyjemy zobaczymy. jeszcze u niego nie pracuje wiec nie wiem jak bedzie i nie moge wybrzydzac i zmieniac szukac inna prace ze wzgledu na silownie. bo teraz sa takie czasy ze z praca ciezko jest i przy produkcji trzeba zap*****lac przez 8h i jak najwiecej zrobic, a na budowie albo przy wykonczeniach trzeba robic nadgodziny .

Generalnie łączenie pracy 12-godzinnej z siłownią jest problemem ze względu choćby na rodzinę.

W Twoim przypadku nie widzę jednak problemu. FBW 2-dniowe. Raz w sobotę, drugi raz w któryś dzień tygodnia. Nie odczujesz tego. Możesz też zakupić sprzęt do domu. Za 1000 zł możesz sklecić jakiś szajs dla amatorów i zrobić sobie taką namiastkę siłowni, ale jeśli ma być porządnie to 3-4 tys. będzie kosztowało Cię samo obciążenie.

Gpeoples

Generalnie łączenie pracy 12-godzinnej z siłownią jest problemem ze względu choćby na rodzinę.

ja nie siedze na silowni pol dnia tylko 45-60 min i 3 razy w tygodniu nie codziennie wiec az tak bardzo moim zdaniem na rodzinie to sie nie odbije . Kazdy ma jakies hobby ja mam silownie a poza tym rodziny nie mam bo nie chce zakladac widzac jak ciezko jest w polsce z praca a moja dziewczyna tez pracuje od 9 do 18 i o 19 jest w domu wiec jak ja 3 razy w tygodniu godzine pozniej bede w domu to nic jej sie nie stanie.

Kwestię zakładania rodziny zostawmy, w Twoim wieku o tym nawet nie myślałem. Chodzi o to, że siłownia zawsze z czymś koliduje i trzeba dużo samozaparcia, aby regularnie ćwiczyć. Rodzina, praca, dodatkowe obowiązki, ograniczenia, lenistwo, to wszystko sprawia, że ludzie prędzej czy później z siłowni rezygnują. Sądzę, że Tobie to nie grozi.

ale spam- chyba grupowe bany rozdzielę!

wyjść jest kilka- lecz z tym sprzetem w domu chyba najgorsze- dom to najgorszy "lokal" do ćwiczeń; zawsze się nie chce

jednym z nich byłoby rozłożenie tak treningu aby bnie trwał długo a był intensywny- na 4-5 dni w tygodniu, s. łaczone i wyrabiasz się w 45-50 minut; a z tą kąpielą bym nie przesadzał bo już w tartaku nie pracujesz a pracę masz o wiele mniej ciężką chyba...
ponadto jest zima prawie już -choć w lecie już będzie problem; ale może w sezonie letnim wydłużą czas otwarcia[do tego czasu dużo czasu]


Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-11-27 19:54:35

ok dzieki masz soga :)

apokalipsa

wyjść jest kilka- lecz z tym sprzetem w domu chyba najgorsze- dom to najgorszy "lokal" do ćwiczeń; zawsze się nie chce

Protestuję. Przeznaczyłem pomieszczenie w swoim domu na siłownię ze sprzętem dedykowanym do siłowni. Zawsze dostępny sprzęt, zawsze otwarta siłownia, własna muzyka i jej natężenie, wolność, gigantyczna oszczędność czasu (szczególnie zimą) i pieniędzy. Jeśli ktoś nie potrzebuje partnerów do ćwiczeń, nie ma potrzeby opuszczenia domu (np. ucieczka od żony) , oraz generalnie ludzi oddziałujących na jego motywację - jest to świetna sprawa. Kiepskim rozwiązaniem jest sytuacja jak ktoś kupi sobie ławkę i obciążenie z tesco i dodatkowo postawi to w sypialni. Taka siłownia rzeczywiście sensu nie ma.

miałem całe życie w piwnicy w bloku 3 piętra niżej nic lepszego w życiu nie mogło być, teraz mam do siłowni 100m profesjonalna darmowa też ok ale ta piwnica to piwnica była:P

adamoxll

miałem całe życie w piwnicy w bloku 3 piętra niżej nic lepszego w życiu nie mogło być, teraz mam do siłowni 100m profesjonalna darmowa też ok ale ta piwnica to piwnica była:P

Za darmo na profesionalna silownie chodzisz ?