odczucia. Brzuch lekko wzdęty, niebolesny. Psycha potrzebuje brązowej cieczy o nazwie kawa
Trening:
poranny swing 3 z 20.
Płakać mi się chciało przy ostatniej 50-tce. Rzewnie dodam no ale zrobione z godnością (prawie z godnością )
Muszę gdzieś upchnąć podciąganie. Po swingach jest to raczej niemożliwe. Mogę podzielić trening na 2 pory dnia. Zresztą podobnie jest z pompkami.
Aktualnie jestem na etapie:
podciąganie z nogami wyprostowanymi w leżeniu 3x10
pompki z opadu na biuro 3x12
Micha