[BLOG]marezecki/Dziennik żywieniowo-treningowy

Dzień 21

Dzisiaj dzień beztreningowy. Przed południem wrzuciłem intensywny basenik (1km w około 30minut), potem relaksik w saunie parowej.

Okno żywieniowe 15-21.

Zrzut:

Będę wpadał. Powodzenia :)

Też mam w planach basenik, ale brak czasu zawsze. Dobra sprawa.

Lubię basen, pływanie sprawia mi dużą przyjemność :).

Przyznam szczerze, że od kiedy redukuje nic mi jeszcze nie poleciało. Może mam wrażenie, że lutro delikatnie mówi co innego, ale wątpie, abym przy deficycie nabrał masy mięsniowej. Doszedłem do wniosku, że jako osobie łatwo łapiącej fat wysokie węgle zdecydowanie nie służą. Być może ma to jeszcze związek ze zbyt wysoką podażą energii. Planuję zmniejszyć kcal, dodać białka i tłuszczy kosztem węgli. Prezentowałby się to następująco:

http://i.imgur.com/ULvCPGd.png

Czy ktoś mógłby podzielić się opinią?

Pozdrawiam!

EDIT: na wadzę teraz nawet 83,7kg. Oczywiście na czczo. Trochę mnie to demotywuję, zwłaszcza, że na prawdę staram się robić, co w mojej mocy.


Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-11-03 12:44:27

Wygląda chyba sensownie. Miałem to samo co ty, ale mój organizm dopiero po pewnej regularności przestawia się. Ile czasu już od redukcji ? Może jesteś za bardzo niecierpliwy ?

Ponad trzy tygodnie. Nie wiem czy jestem zbyt niecierpliwy, ale skoro waga stoi to chyba coś jest nie tak. Będę kombinował, ale na pewno nie odpuszczę :). Może ktoś jeszcze się wypowie, co o tym myśli?

Pozdrawiam!

No to jest już trochę. Nawet przy nieścisłym trzymaniu się założeń ale deficycie kalorii powinno się ruszyć trochę. Albo...waga źle działa ;d.

Mam niestety porównanie na dwóch - domowej i własnej. Obydwie wskazują ponad 83. Ja przyjąłem założenie, żeby redukcję skończyć na początku stycznia z wagą ok. 75-76kg, a wtedy wejść na masówkę. Chyba się to z takimi efektami trochę rozciągnie.

Pomyślał bym o cheat day'u na ok. 8k kcal. Potem wejdź na lowcarb. np 50g WW. 110g T. 120g B