leah aby potem Marta mogla w niej rzezbic
bylam na treningu a potem jeszcze poszlam na pilates - w obu przypadkach ciezko bylo, ale jednoczesnie czuje sie lepiej rozciagnieta
ale chyba jednak musze jakis inny dzien wybierac na pilates zeby miec z tego pelna korzysc
trening A tydzien 2
1A. Mostek biodrowy ze sztangą 3 serie 20 kg - OK ,chociaz trzeba caly czas pilnowac miesni brzucha
1B.
Wioslowanie sztangą w opadzie tułowia 3 serie po 30 kg - w pierwszej zabraklo kilku, potem sie rozkrecilam i poszlo
2A. Box przysiad ze sztangą 3 serie po 35 w pierwszej poszlo ladnie ale w drugiej juz pod koniec tracilam technike wiec nie zrobilam pelnej, w trzeciej odpadlam po polowie, pociagnelam jeszcze dwa razy ale juz czulam,ze nie wstane wiecej
2B. Pompki 3 serie - pracuje nad tym,zeby do konca bylo blisko maty klata, zauwazylam,ze przy ostatnich dwoch puszczam napiecie i nieco brzuch opada wiec tego musze pilnowac
3. RDL w wersji amerykańskiej 3 serie z 37,5 kg - pierwsza pelna, w drugiej zabraklo kilku, trzecia do polowy (palce po prostu sie rozwinely i nie bylam w stanie trzymac sztangi
4. Unoszenie wyprostowanej nogi w leżeniu na boku 1 seria na stronę - posladki mam dramatycznie zdretwiale po tym cwiczeniu
5. Spięcia brzucha na piłce trzymając hantlę oburącz, tuż poniżej obojczyków 1 seria z 8 kg - OK
6. “Wyciskanie” liny wyciągu ze skrętem klęcząc 1 seria na stronę z 7,5 kg - zmodyfikowalam nieco chwyt,zeby dokladnie bylo tak jak na filmie (brak u mnie takiego drazka jak na filmie) i bylo duzo trudniej niz poprzednio
A potem pilates - na poczatku nie moglam opanowac drzenia miesni i utrzymac odpowiednio napiecia ale pozniej jakos sie udalo. Teraz ledwo zyje
. Tradycyjnie juz trzese sie z zimna (chociaz w domu cieplo)i rozgrzewam sie zielona herbata z imbirem i kardamonem
jutro dzien odpoczynku (w teorii, bo bardzo pracowity)
Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2013-10-28 21:55:41