SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Po przeczytaniu " Krótkiej rozprawki ....................." Martuccy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5952

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122
Przez wzmiankę o BCAA przyszło mi do głowy, że warto spojrzeć jak na przydatność różnych suplementów zapatrują się sprytne kangury z Australian Institute OF Sport:
http://www.ausport.gov.au/ais/nutrition/supplements/overview2 

Pozdrawiam Darek

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6400 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 46731
flo55
Gesti
są badania nad pszenicą, ale w mojej opinii żadna modyfikacja nie trafiła jeszcze do obrotu chyba, że mam jakieś braki, albo źle zrozumiałam informację "zmodyfikowana genetycznie"


uwazasz, ze tak przypadkiem co najmniej kilkukrotnie sie zwiekszyly plony pszenicy przez pare dekad? nie ma znaczenia czy to jest przez mniej przewidywalne przyspieszacze w postaci modyfikacji genetycznych czy tzw. tradycyjnymi metodami, bo o ile w przypadku pomidorow bedziesz mniej "tylko" mniej witamin czy gorszy smak, to w przypadku pszenicy zmienia sie struktura bialek, i w tym caly problem, ze nikt tego nie bada przed wypuszczeniem odmiany na rynek


Flo - po pierwsze wyjaśniłam o co mi chodziło, a po drugie (dla przykładu) sugeruję się zapoznać :

http://piorin.gov.pl/index.php?pid=1468 

Po trzecie z dyskusji zrobiłaś JAZGOT.

A po czwarte odcniam się od tego plucia jadem. EOT.

Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-10-23 09:04:45

Stop boring me and think. It's the new sexy...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Juz któryś raz natrafiam na stwierdzenie w temacie suplementów ze "są zanieczyszczone niedozwolonymi substancjami". Ostatnio było to w temacie sprinterów którzy rzekomo z suplementów mieli pozytywne testy antydopingowe. Ciekawa jestem na ile to szukanie wymówek na ile rzeczywistość (no szczególnie w USA) W ogóle Usain Bold twierdzi, ze z tego powodu nie używa żadnego suplementu diety
No i proszę w Australii nie stwierdzono żadnej przydatności ZMA i MCT u sportowców
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kolega męża był (jako zołnierz) w Iraku w bazie razem z Amerykanami, a oni dostawali jako 'supplies' odżywki białkowe. Podobno niesamowicie im się urosło. Do tego stopnia, że padły podejrzenia, że w odżywkach było coś niekoniecznie legalnego. Hmmm...?

Ostatnio wypadłam nieco z obiegu w kwestii suplementów, więc zastanawiam się, czy są gdzieś dane nt. owych wykrytych niedozwolonych substancji? Czy chodzi tutaj o stymulanty, niekoniecznie w czystej chemicznie formie, ale np. w pochodzące z "ziół", jak efedryna czy geramina, czy może już coś, powiedzmy "mocniejszego"?

Osobiście nie kryję się z tym, że bardzo sceptycznie i z rezerwą podchodzę do suplementacji, zwłaszcza u osób początkujących, które ze sportem w pełnym tego słowa znaczeniu, nie mają nic wspólnego.
Przerażają mnie eksperymenty z witaminą D. Owszem, ogromna większość populacji cierpi z powodu (wybaczcie angielskie pojęcia, ale polskich naprawdę nie znam) insufficiency(niedoborem?)- nie mylić z deficiency (brakiem?). Tak, rozliczne badania pokazały, jak ważny jest jej dostateczny poziom dla zachowania zdrowia i ochrony przed wieloma chorobami, w tym autoimmunologicznymi. Tak, dodatkowa suplementacja w okresie zimowym jest korzystna. Ale na Jowisza! To nie jest witamina C, której nadmiar się (za przeproszeniem) wysika!
To jest HORMON. Mało tego. To czynnik regulujący ekspresję genów.
Epidemiolodzy wznoszą oczy ku niebu. Nie da się przewidzieć długotfalowych skutków ładowania w siebie substancji rozpuszczalnej w tłuszczu, a w dodatku tak aktywnej metabolicznie.

Zwolennicy łykania piguł już dostali po nosie. Okazało się, że izolowana witamina E czy beta-karoten, które miały przeciwdziałać procesom nowotworzenia, okazały się być czynnikami sprawczymi rozwoju pewnych form raka

Niebezpieczne są też pewne mikroelementy, w przypadku których granica pomiędzy dawką optymalną (nie mylić z bezpieczną) a toksyczną jest niezwykle płynna. Należy tutaj na przykład jod czy selen.


Osoby, które twierdzą, że 'znają swoje ciało i wiedzą, co im dobrze robi', mogą się któregoś dnia bardzo zdziwić

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-21 12:46:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122
obliques
Juz któryś raz natrafiam na stwierdzenie w temacie suplementów ze "są zanieczyszczone niedozwolonymi substancjami". Ostatnio było to w temacie sprinterów którzy rzekomo z suplementów mieli pozytywne testy antydopingowe. Ciekawa jestem na ile to szukanie wymówek na ile rzeczywistość (no szczególnie w USA) W ogóle Usain Bold twierdzi, ze z tego powodu nie używa żadnego suplementu diety
No i proszę w Australii nie stwierdzono żadnej przydatności ZMA i MCT u sportowców


Wszystko jest możliwe Byłem na wykładzie gdzie dwie panie z komisji antydopingowej naszego instytutu sportu, mówiły na temat zanieczyszczeń. Rzeczywiście to się zdarza, i wcale nie tak rzadko.
Szczególnie w suplementach mniej znanych firm. Przy konfekcjonowaniu, różne rzeczy robią na tych samych liniach, które nie są dobrze wyczyszczone po poprzedniej produkcji. Podawały przykłady wpadek zawodników, jeden z nich to nastoletnia sprinterka z jakiegoś małego ośrodka. Tłumaczyła się, że brała tylko białko. Przyniosła puszkę z tym białkiem do badania, instytut kupił takie samo oryginalnie zapakowane, przebadano, i okazało się zanieczyszczone jakimś syfem ( już nie pamiętam co to było). Dziewczynę zdyskwalifikowano, ale dostała najmniejszy wymiar kary.
Przy wpadkach znanych zawodników, tylko oni wiedzą jak było naprawdę.
My możemy tylko snuć domysły.

Jeszcze jedna linka, tym razem nasza gdzie można znaleźć coś ciekawego:
http://biolsport.com/index.php?p=1

Pozdrawiam Darek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 19
kurcze, ale mnie postraszyłyście, będę czytać teraz cały dzień o tym...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zamiast czytać o suplementach i spekulować, to się przyjrzyj swojemu talerzowi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Martucca

Przerażają mnie eksperymenty z witaminą D. Owszem, ogromna większość populacji cierpi z powodu (wybaczcie angielskie pojęcia, ale polskich naprawdę nie znam) insufficiency(niedoborem?)- nie mylić z deficiency (brakiem?). Tak, rozliczne badania pokazały, jak ważny jest jej dostateczny poziom dla zachowania zdrowia i ochrony przed wieloma chorobami, w tym autoimmunologicznymi. Tak, dodatkowa suplementacja w okresie zimowym jest korzystna. Ale na Jowisza! To nie jest witamina C, której nadmiar się (za przeproszeniem) wysika!
To jest HORMON. Mało tego. To czynnik regulujący ekspresję genów.
Epidemiolodzy wznoszą oczy ku niebu. Nie da się przewidzieć długotfalowych skutków ładowania w siebie substancji rozpuszczalnej w tłuszczu, a w dodatku tak aktywnej metabolicznie.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-21 12:46:11


jak napisalam nie mam dostepu do gazet naukowych, jedynie w polskim "Swiecie nauki" trafilam na info, ze w przypadku suplementacji wit. D, przedawkowanie jest możliwe przy przyjmowaniu przez dluzszy czas dziennych dawek przekraczajacych 40000 IU. Ja bym nie odstraszala ludzi od brania wit. D, bo to jest jedyna wit., ktorej nie da sie dostarczyc w wystarczajacej ilosci w jedzeniu, a wplywa na wszystko. Standardowe pigulki z wit. D, maja jej 1000 jedn. na dzien, to minimum zapotrzebowania.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Martucca

Przerażają mnie eksperymenty z witaminą D. Owszem, ogromna większość populacji cierpi z powodu (wybaczcie angielskie pojęcia, ale polskich naprawdę nie znam) insufficiency(niedoborem?)- nie mylić z deficiency (brakiem?). Tak, rozliczne badania pokazały, jak ważny jest jej dostateczny poziom dla zachowania zdrowia i ochrony przed wieloma chorobami, w tym autoimmunologicznymi. Tak, dodatkowa suplementacja w okresie zimowym jest korzystna. Ale na Jowisza! To nie jest witamina C, której nadmiar się (za przeproszeniem) wysika!
To jest HORMON. Mało tego. To czynnik regulujący ekspresję genów.
Epidemiolodzy wznoszą oczy ku niebu. Nie da się przewidzieć długotfalowych skutków ładowania w siebie substancji rozpuszczalnej w tłuszczu, a w dodatku tak aktywnej metabolicznie.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-21 12:46:11


jak napisalam nie mam dostepu do gazet naukowych, jedynie w polskim "Swiecie nauki" trafilam na info, ze w przypadku suplementacji wit. D, przedawkowanie jest możliwe przy przyjmowaniu przez dluzszy czas dziennych dawek przekraczajacych 40000 IU. Ja bym nie odstraszala ludzi od brania wit. D, bo to jest jedyna wit., ktorej nie da sie dostarczyc w wystarczajacej ilosci w jedzeniu, gdy nie ma slonca, a wplywa na wszystko. Standardowe pigulki z wit. D, maja jej 1000 jedn. na dzien, to minimum zapotrzebowania.

Zmieniony przez - flo55 w dniu 2013-10-21 19:08:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kto odstarasza? Czytaj uważnie. Chyba wyraźnie napisałam Tak, dodatkowa suplementacja w okresie zimowym jest korzystna.

Wybierasz niezwykle krótkowzroczną wizję "niedoborów" opartą na pomiarze koncentracji 25-hydroxycholecalciferolu (25(OH)D) w plaźmie krwi, powstającego w reakcji hydroksylacji cholecalciferolu (=witaminy D3) przy udziale enzymu cytochromu P450-2R1. Pomijasz zupełnie (lub nie wiesz?) aspekt lokalnej toksyczności tkankowej, włączając w to m.in. zaburzenia w działaniach białka klotho, a więc pośrednio wrażliwości na insulinę oraz akcelerację procesów starzenia komórkowego.
Dodatkowo nie uwzględaniasz faktu, że punkt czasowy wzrostu koncentracji 25-(OH)D w plaźmie jest znacznie przesunięty w stosunku do okresu zwiększonego spożycia witaminy D lub nawet okresu wzmożonej syntezy pod wpływem promieniowania UVB (najwyższe stężenie 25-(OH)D pojawia się 2-3 miesiący po naświetleniach). Stąd, efekt toksyczności pojawia się nie natychmiast, ale po wielu miesiącach.

Inny aspekt: co w danym badaniu uznaje się za marker statusu witaminy D: 25(OH)D czy też 1,25(OH)2D? Poziom tego pierwszego może być przekroczony kilkunastokrotnie, podczas gdy drugiego wciąż być "w normie".

Czyżby świat zapomniał już o małej epidemii idiopatycznej hierkalcemii wśród angielskich nimowląt, która to była efektem zatrucia witaminą D z mleka, które im podawano?

A tzw. "Świat nauki" to wiesz... Chodzi w klasie "Życie na gorąco" Poczytaj chociaż abstrakty z czegoś mądrego, ot choćby tu:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23085014
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
@Martucca, przeciez mowie, ze nie wiem, i naprawde tak zle z ta gazeta? bo nie interesuje mnie jakos specjalnie zywienie od strony teorii, a dzieki tej gazecie dowiedzialam sie, jak wazna jest wit. D albo ostatnio bylo np. cos takiego: ostroznie z produktami mlecznymi, bo jest tam jakis insulinopodobny czynnik wzrostu-1 zwiazany z nowotworami zlosliwymi - jesli mozna to mam prosbe o komentarz do tego; i dzieki za dodatkowe rozszerzenie i link. A to o czym piszesz, dotyczy jednak jakichs bardzo duzych dawek wit. d - wiadomo jakich? Ciekawe jest tez, ile te niemowlaki dostawaly w IU tejze wit., ze nastapilo przedawkowanie? Bo interesuje mnie na chlopski rozum, czy dawki ktore jem od tego sezonu czyli wspomniane 1000 jedn., i ktore kaze jesc domownikom, nie zaszkodza, ale mysle ze dawka jest rozsadna?
I tam bylo np.napisane, ze przedawkowanie od slonca nie grozi, bo nadmiar jest od razu rozkladany przez UVB - to nie jest prawda? I ze mierzy sie stezenie we krwi tego pierwszego, ktory wymieniasz - 25D, hiperkalcemia jest powyzej 150 ng.

Jako ktos bez wiedzy z biochemii jestem tez skolowana po przeczytaniu "Diety bez pszenicy", ze zboza, rowniez w reklamowanej formie pelnoziarnistej, podnosza tak cukier jak chocby slodycze, (i trojglicerydy i cholesterol maloczasteczkowy, i nasilaja proces glikacji, i cos tam jeszcze, pisze z pamieci i nie pamietam dokladnie) ale pisal to lekarz, ktory przetestowal to na wielu pacjentach, i mowi: nie wierzysz, mozesz sobie sam zmierzyc; fajnie by bylo gdyby ktos sie do tego odniosl.


Zmieniony przez - flo55 w dniu 2013-10-21 21:41:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
poziom cukru we krwi podnoszą każde węglowodany, każde, warzywa również, Malo tego poziom cukru we krwi podnosi również białko.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

lekka niepewnosc -reduktor

Następny temat

Czy dobrze rozpisał? pomocy

WHEY premium