16.10
zdrowa jednak się nie obudziłam, więc DNT
miska czysta, nieliczona
mało co zjadłam, dużo ww i tłuszczu, białko było fe
17.10
DT
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
23kg/ 25,5kg/ 28kg/ 30,5x8/ 33kgx4
23kg/ 25,5kg/ 25,5kg/ 28kgx9/ 30,5kgx5,5
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
33kg/ 35,5kgx12/ 38kgx10
30,5kg/ 33kg/ 38kg
2b. RDL 3x 12-15 90sek przerwy
35kg/ 35kgx11/ 38kgx10 +3
30kg/ 32,5kgx12/ 32,5kgx7 +5
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
22kg/ 22kg/ 25kgx8/ 25kgx6
19kg/ 22kg/ 22kg/ 25x9
4.podciąganie na drążku 3xmax
podciąganiex1, opuszczaniex6
podciąganiex1, opuszczaniex4
opuszczaniex4
+ 20minut marsz na bieżni
myślałam, że umre na tym treningu, ha
było super!
1. w końcu do przodu, strasznie się bałam tego 33kg nad głową, ale poszło, za bardzo już rece mi dygotały i nie wycisnełam 5 raz a szkoda..
2a. przysiad mnie prawie zabił, myślę, czy na następny raz nie zrobić wszystkich serii 35 i popracować na techniką, nie bardzo łapie czy przy 15 trzeba progresować co serie
2b. puszczał chwyt, a potem i zawaliłam, w ostatniej serii oszukiwałam, niepotrzebnie dokładałam
3. tu stoje, ale jak dokładam więcej to prawie lęcę z drążkiem do góry
4. podciąganie z doskoku, ale jest coraz lepiej, coraz dokładniej, świadomie i czuje więcej siły i kontroli przy tym
aaaaa marsz to był mega dobry!
zmniejszyłam prędkość na 4.3km/h i to było to, długie kroki, poślady zaciśnięte jak najlepszy sejf na świecie, żaden pięniądz nie miał szans wypaść
ostatnie minuty już troche słabiej, w zadzie szpile, pieczenie i drętwienie
ogólnie to po 15 minutach byłam mokra i ja i bieżnia, a większość to robi cardio raczej rekreacyjnie, żeby odpocząć chyba
miska czysta, liczona BWT 100/250/50
dostarczono 1862 kcal
b: 100 g (21%) ww: 250 g (54%) tł: 52 g (25%)
napoje: woda, zielona herbata, lipa, pokrzywa
suple: cynk, witc, witd, o3, olej z wiesiołka
warzywa: pomidor, papryka, bakłażan, ogórki, cebula
+ chleb z pastą z makreli, jajo, kabanos
+ jaglana, masło, jajo, jabłko
+ makrela, chleb
+ ryż, indyk
+ śledź, chleb
+ dwa małe
banany po treningu czyli przekroczyłam gdzies 25g ww
+ syrop z cebuli (cukier)
Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-10-17 19:28:17