Osoby zaczynające swoją przygodę z kształtowaniem sylwetki często boją się chodzić na siłownie z różnych względów. Najczęściej wstydzą się lub boją niepochlebnych komentarzy. Z tego też względu postanawiają kupować sprzęt i trenować w domu. Bez wątpienia jest to lepsze niż nic. Jednak z reguły kończy się to po roku tym, że sprzęt jest sprzedawany, a trenujący (o ile nadal trenuje) decyduje się jednak na siłownię. Z kolei efekty, które byś osiągnął, trenując w tym czasie na siłowni, byłby sporo lepsze. Kupowanie dobrej jakości sprzętu, obciążenia, to ogromne wydatki. Poza tym trzeba mieć w domu sporo miejsca, aby wszystko to pomieścić. Dlatego też warto przemyśleć kwestię i sens trenowania w domu.
Jeżeli jednak nadal wolisz trenować w domu, to zamiast kupowania atlasu, zdecydowanie lepiej będzie zakupić taki sprzęt jak:
-
sztanga olimpijska,
- obciążenie dla osoby początkujące do 100 kg,
- sztanga wąska, łamana,
- solidna ławeczka z osobnymi stojakami,
- dobrej jakości drążek,
- kettle 12,16,24 kg po dwie sztuki,
- TRX,
- gumy treningowe,
- roller.
Niestety tak, czy siak musisz się liczyć z tym, że wydatek będzie na pewno powyżej 3000-4000 zł.