O rany! Dzień bez forum to dziwny dzień ;p Nawet miski nie można uzupełnić..
We Wtorek był DT, który zaliczam do udanych... po raz pierwszy od kilku msc mam zakwasy na tyłku :D
Trening A. 3x10. Przed orbi 7 minut. po rozciąganie, bez aero.
A.
Przysiad ze sztanga na plecach 31/ 33,5/ 36
B1. wyciskanie sztangi skos góra 11/13,5/16
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 22/25/25
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 15/18/20
C2. wznosy tułowia z opadu mc/mc/mc
D. plank 52 sek.
AD. A. Ostatnia seria- nie dałam rady 10, zrobiłam jakieś 8, raz za nisko zeszłam i nie dałam rady wstać... dziwne. wydaje mi się, że jakiś czas temu brałam już 36 i to nawet 15x... muszę to sprawdzić.
Ad. B1. Tu mniej, bo ławeczka była zajęta niestety....
UWAGI: Starałam się progresować co serię, ale to się wiąże z mniejszym ciężarem w 1 serii..
Michy wczorajszej nie wklejam, bo wieczorem byliśmy na kolacji w restauracji i nie bardzo wiem, ile wpisać tłuszczu, a na moim grillowanym łososiu i "gotowanych" brokułach czułam go dużo ;/