A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
POwiem Tobie, że dupsko nabiera fajnych kształtów
...
Napisał(a)
Ruda , jak już mówi tak najlepsza dupa w dziale, to coś się dzieje
wróciłam, wypoczęłam i bardzo się stęskniłam
miska była bardzo wakacyjna, dużo wina, sporo wódki i dużo innego syfu były dni lepsze i gorsze, nie ma co rozmyślać, za to wiem jedno, mój żołądek bardzo się cieszy, że wrócił do Polski
pomiarów powakacyjnych nie robie, zrobie za tydzień jak juz się wszystko unormuje
Plan na najbliższe tygodnie
trening
TRENING NR 3 by Obliques
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy/ zmiana na box squat (czuje posladki lepiej )
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy / zmiana na RDL
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
aeroby chyba odpuszczę na jakiś czas
plus koniecznie https://www.sfd.pl/-t911101.html !!
miska
BWT 110/200-225/60
DT 1880 kcal
DNT 1780 kcal
to tak orientacyjnie na poczatek, zobacze co się będzie działo
oczywiscie dalej bezglutenowa, bez nabiału (okazjlonalnie ser dobrej jakości w małych ilościach)
plus myślę o ziółkach kobiecych, okres jest, o ile dwudniowe plamienie można nazwać okresem do tego w okolicach owulacji bóle brzucha i głowy plus puchnięcie i znaczne pogorszenie cery
jakby ktoś mądrzejszy miał uwagi, to chętnie posłucham
no to do boju
Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-09-01 13:50:09
wróciłam, wypoczęłam i bardzo się stęskniłam
miska była bardzo wakacyjna, dużo wina, sporo wódki i dużo innego syfu były dni lepsze i gorsze, nie ma co rozmyślać, za to wiem jedno, mój żołądek bardzo się cieszy, że wrócił do Polski
pomiarów powakacyjnych nie robie, zrobie za tydzień jak juz się wszystko unormuje
Plan na najbliższe tygodnie
trening
TRENING NR 3 by Obliques
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy/ zmiana na box squat (czuje posladki lepiej )
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy / zmiana na RDL
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
aeroby chyba odpuszczę na jakiś czas
plus koniecznie https://www.sfd.pl/-t911101.html !!
miska
BWT 110/200-225/60
DT 1880 kcal
DNT 1780 kcal
to tak orientacyjnie na poczatek, zobacze co się będzie działo
oczywiscie dalej bezglutenowa, bez nabiału (okazjlonalnie ser dobrej jakości w małych ilościach)
plus myślę o ziółkach kobiecych, okres jest, o ile dwudniowe plamienie można nazwać okresem do tego w okolicach owulacji bóle brzucha i głowy plus puchnięcie i znaczne pogorszenie cery
jakby ktoś mądrzejszy miał uwagi, to chętnie posłucham
no to do boju
Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-09-01 13:50:09
...
Napisał(a)
02.09
DT
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
(2x 10x 30kg) 40kg/ 40kg/ 42,5kg/ 45kg/ 50kgx 7
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy z hantlą*
20kg/ 20kg/ 22,5kg/ 22,5kgx10
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy / uginanie nóg zamiast
13kg/ 13kg/ 13kg/ 13kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
7,5kg/ 10kg/ 10kg/ 10kgx7
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 22,5kgx6
obciązenia żałosne, sił mało, jak to po przerwie po martwym właściwie mogłam iśćdo domu, lało się ze mnie, niedobrze strasznie, słabo potem już na resztkach sił
2a i 2b to była katorga, stojaki zajęte, więc przysiad był z hantlą, ale ledwo wstawałam nawet z 20 kg, za to dupa paliła, chyba box squaty pomogły
4. wiosłowanie za to brzydko, chyba zamienie na wiosłowanie polsztanga, ale po prostu bede cwiczyc wiecej, bo cos zle czulam to cwiczenie
zrobiłam 15 minut aero, zanim sobie przypomniałam, że miałam nie robić
miska czysta, ale bardzo na oko
nie umiem się jeszcze ogarnać, a po treningu rzuciłam się na jedzenie
+ jaja, chleb, masło, warzywa
+ jaglana, masło, jaja, warzywa, plaster sera
+ gulasz indyczy
+ jw.
+ makrela
w granicach założonego 110/225/60 powinno być
DT
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
(2x 10x 30kg) 40kg/ 40kg/ 42,5kg/ 45kg/ 50kgx 7
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy z hantlą*
20kg/ 20kg/ 22,5kg/ 22,5kgx10
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy / uginanie nóg zamiast
13kg/ 13kg/ 13kg/ 13kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
7,5kg/ 10kg/ 10kg/ 10kgx7
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 22,5kgx6
obciązenia żałosne, sił mało, jak to po przerwie po martwym właściwie mogłam iśćdo domu, lało się ze mnie, niedobrze strasznie, słabo potem już na resztkach sił
2a i 2b to była katorga, stojaki zajęte, więc przysiad był z hantlą, ale ledwo wstawałam nawet z 20 kg, za to dupa paliła, chyba box squaty pomogły
4. wiosłowanie za to brzydko, chyba zamienie na wiosłowanie polsztanga, ale po prostu bede cwiczyc wiecej, bo cos zle czulam to cwiczenie
zrobiłam 15 minut aero, zanim sobie przypomniałam, że miałam nie robić
miska czysta, ale bardzo na oko
nie umiem się jeszcze ogarnać, a po treningu rzuciłam się na jedzenie
+ jaja, chleb, masło, warzywa
+ jaglana, masło, jaja, warzywa, plaster sera
+ gulasz indyczy
+ jw.
+ makrela
w granicach założonego 110/225/60 powinno być
...
Napisał(a)
Nie byłoby głupim pomysłem, gdybyś obcięła 10g tłuszczu i 10g z białka na rzecz węglowodanów, białko ciagnęła głównie z ryb, a rozkład tłuszczu wg klasycznego modelu: nasycone-jednonienasycone-wielonienascycone w porporcji 1/3:1/3:1/3. Oczywiście pi razy drzwi, nie musisz z kalkulatorem latać. Dodatkowo dorzuć witaminę D3 w kroplach dla dzieci 1200 j.m. i wiesia.
Powinno pomóc trochę na sprawy babskie
...
Nie będę ukrywać - gen masz niefajny jeśli idzie o dół, fest trzymasz tłuszcz i wodę.
Ale:
Da się powalczyć, chociaz to jest batalia na rok, może i dwa lata, odpuścić nie można w międzyczasie w ogóle. Jednak myślę, że u Ciebie jeszcze trochę na to za wcześnie
Obserwuj dziennik testowy Ann w dziale IHS, myślę, że po zakończeniu tego cyklu zrobi zestawienie z tym, co było na początku
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-09-02 14:31:56
Powinno pomóc trochę na sprawy babskie
...
Nie będę ukrywać - gen masz niefajny jeśli idzie o dół, fest trzymasz tłuszcz i wodę.
Ale:
Da się powalczyć, chociaz to jest batalia na rok, może i dwa lata, odpuścić nie można w międzyczasie w ogóle. Jednak myślę, że u Ciebie jeszcze trochę na to za wcześnie
Obserwuj dziennik testowy Ann w dziale IHS, myślę, że po zakończeniu tego cyklu zrobi zestawienie z tym, co było na początku
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-09-02 14:31:56
...
Napisał(a)
ale sie wystraszylam jak zobaczylam kto napisal
ok, jutro kupie witamine D i wiesiolek i postaram sie jesc wiecej ryb
i z wielka checia obetne i tluszcze i bialko, i zaokragle ww do 250 g ale wtedy to aeroby przydaloby sie chyba zostawic??
a tam, genem nie bede sie przejmowac, za długo martwilam sie tym jak wygladaja nogi zawsze zartowalam, ze nawet jakbym wpadla w anoreksje, to nogi i tak zostalyby grube
wiec chocby to mialo zajac i 10 lat to bede walczyc, nie dam sie oby tylko jakies dziecko mi nie wyskoczylo po drodze
a tak bardziej poważnie, to widze co sie dzieje po tych 2 tygodniach przerwy i szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie co bybylo po pol roku
ale nie wyobrazam sobie tez nie cwiczyc w ogole, jesc lubie, wiec mam nadzieje, ze w koncu cos ruszy i na dole
.............................................
skoro twierdzisz Martucca, ze jeszcze dla mnie za wcześnie, to bede czekac i cwiczyc az przyjdzie i czas na mnie
na poczatku sie upieralam i nic z tego dobrego nie wyszlo, wiec teraz na spokojnie, nigdzie mi sie nie spieszy
Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-09-02 16:11:24
ok, jutro kupie witamine D i wiesiolek i postaram sie jesc wiecej ryb
i z wielka checia obetne i tluszcze i bialko, i zaokragle ww do 250 g ale wtedy to aeroby przydaloby sie chyba zostawic??
a tam, genem nie bede sie przejmowac, za długo martwilam sie tym jak wygladaja nogi zawsze zartowalam, ze nawet jakbym wpadla w anoreksje, to nogi i tak zostalyby grube
wiec chocby to mialo zajac i 10 lat to bede walczyc, nie dam sie oby tylko jakies dziecko mi nie wyskoczylo po drodze
a tak bardziej poważnie, to widze co sie dzieje po tych 2 tygodniach przerwy i szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie co bybylo po pol roku
ale nie wyobrazam sobie tez nie cwiczyc w ogole, jesc lubie, wiec mam nadzieje, ze w koncu cos ruszy i na dole
.............................................
skoro twierdzisz Martucca, ze jeszcze dla mnie za wcześnie, to bede czekac i cwiczyc az przyjdzie i czas na mnie
na poczatku sie upieralam i nic z tego dobrego nie wyszlo, wiec teraz na spokojnie, nigdzie mi sie nie spieszy
Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-09-02 16:11:24
...
Napisał(a)
03.09
DNT
miska czysta, liczona na oko 100/50/225
+ jaja, chelb, warzywa
+ jaglana, jaja, banan, masło, kakao
+ nie pamiętam
+ ziemniaki, pieczony indyk faszerowany papryka
+ jw.
ledwo się ruszałam cały dzień, zakwasy olbrzymie, do tego waga zepsuta
04.09
DT
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 20kgx8/ 20kgx7
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
20kg/ 20kg/ 20kg
2b. RDL 3x 12-15 90sek przerwy
30kg/ 30kg/ 30kg (10+5)
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
16kg/ 16kg/ 16kg/ 19kg
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
13kg/ 13kg/ 13kg
to nie byl dobry trening
zakwasy po poniedziałku mam takie, że ledwo sie ruszałam, dwójki bolały tak, że przy RDL walczyłam ze łzami
1. robiłam pierwszy raz, że barki mam słabe to wiedziałam, ale żeby aż tak
2a. tu bardzo fajnie, czułam poślady! w 3 serii nogi już z betonu
2b. w ostatniej serii puścił chwyt, a w ogóle to bolało jak cholera
4. hmmm
miska czysta, na oko, wg 100/50/250
+ chleb, jaja, warzywa
+ jaglana, jaja, masło, banan
+ szproty, chleb, masło
+ gulasz indyczy z ryżem
+ jw.
DNT
miska czysta, liczona na oko 100/50/225
+ jaja, chelb, warzywa
+ jaglana, jaja, banan, masło, kakao
+ nie pamiętam
+ ziemniaki, pieczony indyk faszerowany papryka
+ jw.
ledwo się ruszałam cały dzień, zakwasy olbrzymie, do tego waga zepsuta
04.09
DT
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 20kgx8/ 20kgx7
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
20kg/ 20kg/ 20kg
2b. RDL 3x 12-15 90sek przerwy
30kg/ 30kg/ 30kg (10+5)
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
16kg/ 16kg/ 16kg/ 19kg
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
13kg/ 13kg/ 13kg
to nie byl dobry trening
zakwasy po poniedziałku mam takie, że ledwo sie ruszałam, dwójki bolały tak, że przy RDL walczyłam ze łzami
1. robiłam pierwszy raz, że barki mam słabe to wiedziałam, ale żeby aż tak
2a. tu bardzo fajnie, czułam poślady! w 3 serii nogi już z betonu
2b. w ostatniej serii puścił chwyt, a w ogóle to bolało jak cholera
4. hmmm
miska czysta, na oko, wg 100/50/250
+ chleb, jaja, warzywa
+ jaglana, jaja, masło, banan
+ szproty, chleb, masło
+ gulasz indyczy z ryżem
+ jw.
...
Napisał(a)
Ja myślę, że sama manipulacja tłuszczowo-białkowa coś zmieni
Musisz jeszcze trochę doświadczenia nabyć w treningach siłowych, żeby później bawić się różnymi technikami intensyfikacji i manipulacją ciężarami: od maksymalnych do... Żadnych.
Póki co... Śledzę
Musisz jeszcze trochę doświadczenia nabyć w treningach siłowych, żeby później bawić się różnymi technikami intensyfikacji i manipulacją ciężarami: od maksymalnych do... Żadnych.
Póki co... Śledzę
...
Napisał(a)
05.09-07.09
DNT
ach ta kampania wrześniowa treningi musiały zejść na drugi plan, ale jużwszystko pozaliczane więc mozna cwiczyc w spokoju
miski czyste, bardziej nieliczone niż liczone, bez wagi cięzko, bardzo na oko
pojadlam sobie dobrze, to na pewno
w granicach BTW 100/50/200
jednak widze ze z ww mam jak z masłem, nie moge zapanowac nad konsumpcja to przez tego Dukana, jak ograniczalam, to teraz organizm ciagle by chcial wiecej
ale ale...
08.09
DT
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
(2x 10x 30kg) 40kg/ 45kg/ 50kg/ 50kgx9/ 52,5kgx8
(2x 10x 30kg) 40kg/ 40kg/ 42,5kg/ 45kg/ 50kgx 7
2a. box squat 3x 12-15 bez przerwy
30 kg/ 30kg/ 32,5kgx14
20kg/ 22,5kg/ 22,5kgx10 (plie z hantla)
2b. uginanie nóg 3x 12-15 90sek przerwy
13kg/ 16kg/ 16kg
13kg/ 13kg/ 13kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
10kg/ 10kg/ 10kgx8/ 12,5kgx6
7,5kg/ 10kg/ 10kg/ 10kgx7
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
20kg/ 25kg/ 27,5kg/ 30kg
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 22,5kgx6
dobry trening
1. pięknie szło, z mroczkami przed oczami, puszczajacym chwytem i zblizajacym sie pawiem, ostatnia seria z przerwami
2a. bardzo cięzko, skupilam sie maksymalnie na posladach
2b.
3. ha, jednak wszystko siedzialo w glowie!!!! odkad cwicze na skosie zawsze blokowalam sie przy 10 kg przez pol roku nie bralam wiecej, chyba ze z asekuracja, a teraz przeprowadzilam dialog wewnetrzny i poszlo 6 powtorzen 6 juz ledwo, ale gdyby ktos stal za mna to mysle ze ze 2 by jeszcze moze poszly
4. tu jest tragedia, nie wiem, czytalam wioslo by Martucca, ale lokcie jakos na boki mi uciekaja jak biore nachwytem, podcwytem troche lepiej, ciagle plecami ale nie wiem
miska czysta bedzie, liczona na oko, wg zalozen 100/50/250
+ jaja, chleb, warzywa, plaster sera, maslo
+ koktajl jezyny+banan+jaja
+ indyk, ryz, warzywa
+ jw.
+ jakas rybka
w nastepnym tygodniu wybiore sie w koncu po wiesiolka i witamine D, koniecznie waga przyjsc musi i zrobie jakies pomiary
po sobie widze, ze brzuch bardzo na minus, jeszcze nie doszedl do siebie po wakacjach, do tego wpadlo sporo owocow i prosze bardzo
ale od jutra juz bede bardzo pilnowac
....................
Martucca, widze roznice miedzy tym jak cwiczylam pol roku temu, a teraz, to az strach pomyslec co bedzie za nastepne pol ale mysle, ze jestem na dobrej drodze
DNT
ach ta kampania wrześniowa treningi musiały zejść na drugi plan, ale jużwszystko pozaliczane więc mozna cwiczyc w spokoju
miski czyste, bardziej nieliczone niż liczone, bez wagi cięzko, bardzo na oko
pojadlam sobie dobrze, to na pewno
w granicach BTW 100/50/200
jednak widze ze z ww mam jak z masłem, nie moge zapanowac nad konsumpcja to przez tego Dukana, jak ograniczalam, to teraz organizm ciagle by chcial wiecej
ale ale...
08.09
DT
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
(2x 10x 30kg) 40kg/ 45kg/ 50kg/ 50kgx9/ 52,5kgx8
(2x 10x 30kg) 40kg/ 40kg/ 42,5kg/ 45kg/ 50kgx 7
2a. box squat 3x 12-15 bez przerwy
30 kg/ 30kg/ 32,5kgx14
20kg/ 22,5kg/ 22,5kgx10 (plie z hantla)
2b. uginanie nóg 3x 12-15 90sek przerwy
13kg/ 16kg/ 16kg
13kg/ 13kg/ 13kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
10kg/ 10kg/ 10kgx8/ 12,5kgx6
7,5kg/ 10kg/ 10kg/ 10kgx7
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
20kg/ 25kg/ 27,5kg/ 30kg
17,5kg/ 20kg/ 20kg/ 22,5kgx6
dobry trening
1. pięknie szło, z mroczkami przed oczami, puszczajacym chwytem i zblizajacym sie pawiem, ostatnia seria z przerwami
2a. bardzo cięzko, skupilam sie maksymalnie na posladach
2b.
3. ha, jednak wszystko siedzialo w glowie!!!! odkad cwicze na skosie zawsze blokowalam sie przy 10 kg przez pol roku nie bralam wiecej, chyba ze z asekuracja, a teraz przeprowadzilam dialog wewnetrzny i poszlo 6 powtorzen 6 juz ledwo, ale gdyby ktos stal za mna to mysle ze ze 2 by jeszcze moze poszly
4. tu jest tragedia, nie wiem, czytalam wioslo by Martucca, ale lokcie jakos na boki mi uciekaja jak biore nachwytem, podcwytem troche lepiej, ciagle plecami ale nie wiem
miska czysta bedzie, liczona na oko, wg zalozen 100/50/250
+ jaja, chleb, warzywa, plaster sera, maslo
+ koktajl jezyny+banan+jaja
+ indyk, ryz, warzywa
+ jw.
+ jakas rybka
w nastepnym tygodniu wybiore sie w koncu po wiesiolka i witamine D, koniecznie waga przyjsc musi i zrobie jakies pomiary
po sobie widze, ze brzuch bardzo na minus, jeszcze nie doszedl do siebie po wakacjach, do tego wpadlo sporo owocow i prosze bardzo
ale od jutra juz bede bardzo pilnowac
....................
Martucca, widze roznice miedzy tym jak cwiczylam pol roku temu, a teraz, to az strach pomyslec co bedzie za nastepne pol ale mysle, ze jestem na dobrej drodze
...
Napisał(a)
taki troche falstart z tym powrotem jak sie okazuje mialam niegrozny wypadek na rowerze, troche sie potluklam, kolano rozwalone, czekam az sie troche zagoi i uderzam na silownie na razie otarcia dalej sie slimacza wiec cierpliwie siedzę i nic nie robie
jem czysto, ale dalej nie licze, waga powinna byc na dniach
za to woda odpuszcza brzuch lepiej i juz w ogole nie czuje sie jak banka, wiec jest dobrze
jem czysto, ale dalej nie licze, waga powinna byc na dniach
za to woda odpuszcza brzuch lepiej i juz w ogole nie czuje sie jak banka, wiec jest dobrze
...
Napisał(a)
" widze roznice miedzy tym jak cwiczylam pol roku temu, a teraz, to az strach pomyslec co bedzie za nastepne pol"
Hehe... Zobaczysz, jak przy odpowiednim treningu i adekwatnych ku temu możliwościach ciało może się zmieniać w sposób widoczny z tygodnia na tydzień.
Zachęcam do śledzenia obecnego dziennika Ann
Hehe... Zobaczysz, jak przy odpowiednim treningu i adekwatnych ku temu możliwościach ciało może się zmieniać w sposób widoczny z tygodnia na tydzień.
Zachęcam do śledzenia obecnego dziennika Ann
Poprzedni temat
Błagam o pomoc w ułożeniu/poprawieniu diety
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56
Następny temat
Niedoczynność - zgubić zbędne kg
Polecane artykuły