Kwiti / Motywacja ;-)

04.09.2013

Dzisiejsza micha miała być urozmaicona, bo po wypłacie (!!!) kupiłem sobie białeczko - na początek wybrałem WPC 80 Łowickie o smaku kruchego ciastka. Już teraz powiem, że nie smakuje mi i wiele trudów przede mną, by je wyzerować. Dzięki Bogu, że będę korzystał z niego tylko i wyłącznie w celu uzupełnienia białka.

Sprawa 2. Próbowałem zrobić sobie biszkopcik wysokobiałkowy, ale wyszedł mega średni - zjadłem ok. 200 g, resztę (100g) oddałem w inne, dobre ręce.

Trening aerobowy - spełniony, ale wpadło tylko 20 minut. Dlaczego? Wyszedłem godzinę po wypiciu białka i strasznie mi się odbijało :/ wbiegłem sobie na 10 piętro, trochę interwałów - jutro poprawię ;)

MICHA 4.09.2013

jeśli chodzi o białko to w smaku wg mnie najlepiej wypadają białka sciteca, ale cena jest inna...

05.09.2013

Dzisiaj siłka, bez biegania. Jestem zadowolony z treningu, bo pot leciał litrami, ale wiem, że mogę z siebie wycisnąć więcej. Dzisiaj delikatnie przesadziłem z jedzeniem (dwie słodkie bułki), które na szybkości przed egzamin pochłonąłem.

Ponadto dzisiaj rano waga wskazała 75,0 kg (pierwotnie było 76,5-77kg) - zatem jest jakiś plusik, ale walczymy dalej. Na ten moment aktualną michę chce trzymać co najmniej do połowy/końca października, wtedy też podsumuję ten czas i pomyślę co dalej.

TRENING:
1) Wyciskanie hantli: 12 x 36 kg, 12 x 36, 10 x 40, 8 x 44
2) Superseria:
a) Wyciskanie sztangi nad głowę
b) "Iron Cross" 4 x 20s (5 kg)
3) Rwanie kettle'a 4 x 14 (16 kg)
4) Podrzut sztangi z przysiadem 4 x 10
5) Przysiad ze sztangą 4 x 14,12,10,3 [30kg obciążenia + 10, 40 + 10, 40 + 10, 60 + 10]
6) Superseria:
a) pompki tricepsowe 12,10 (z 15kg obciążeniem), 8 (20), 8 (20)
b) podciąganie na maszynie: 12,10,8,6

06.09.2013

Dzień wczorajszy. Katastrofa - miałem biegać, ale ostatecznie pochłonął mnie mecz, no i jedno piwko z kumplem. WW nadal dużo, ale połowa to wafle ryżowe, zatem nie jest chyba, aż tak źle.

Siłownia była dzisiaj, rower też, ale to całkowicie inny dzień, zatem wrzucę to wszystko później.

Straszna chuynia z miska. Megachuynia wrecz.

Kapitan Wodka

Straszna chuynia z miska. Megachuynia wrecz.

O to właśnie chodzi - ma tak być! :) nie samą wódką człowiek żyje...

Trochę zaległości tu wpadło :( Ale już nadrabiamy.

07.09.2013

Trening klatki i nóg. Starałem się zobaczyć, jak moje nogi reagują na obciążenia większe, mniejsze. Stwierdzam, że aby "coś drgnęło" potrzebuje dużych obciążeń, bo przy małych czuję się dziwnie lekko.

Wyciskanie hantli na ławce płaskiej: 14 x 18 kg, 12 x 18 kg, 8 x 20 kg, 4 x 24 kg
Wyciskanie hantli na ławce skośnej w górę: 10 x 18 kg, 14 x 14 kg, 16 x 12 kg, 20 x 10 kg
Rozpiętki hantlami (skos 45'): 16 x 8 kg, 12 x 10 kg, 10 x 10 kg, 8 x 12 kg
Przenioszenie hantla za głowę: 4 x 14 kg

Prostowanie nóg na maszynie: 5 x 15,13,12,10,8
Przysiady z obciążeniem: 4 x 12,10,8,3 (ostatnia seria = 75 kg)
Łydki: 4 x 12

to coś chcesz nazwać treningiem nóg jak nawet nie ma tutaj ćw na dwugłowe uda ?

Tak, to chcę nazwać treningiem nóg Nie zawsze jest czas, by ogarnąć wszystko, bo są inne obowiązki, czas goni, czas... Nie śmieć mi, masz pm jak coś :)

***

08.09.2013

Wczoraj nie było czasu na trening (aerobowy), ponieważ wypadł mecz Włókniarza, nawiasem mówić, szkoda, że znowu sędzia przekręcił prawie 20-tysięczną publikę - nerwów poszło w ...

Od poniedziałku wrzucam sobie dwa tygodnie pauzy z treningiem siłowym (ograniczam się do tego co mam w domu, czyli para hantli, sztanga i trochę obciążenia). Wyjeżdżam na lekkie wakacje, po ciężkiej robocie, ale ten tydzień na pewno poświęcę właśnie poprawieniu wyniku w bieganiu.

Co mam na myśli? Chciałbym w miarę równym tempem biegnąć około godziny. Myślę, że jest to możliwe, ale przekonamy się o tym już dzisiaj wieczorem Poniżej wrzucam wczorajszą michę, która jest trochę nieregularna, bowiem od 14:00 do 18:40 było tylko i wyłącznie zainteresowanie meczem!






Zmieniony przez - Kwiti w dniu 2013-09-09 15:44:59