NABÓR - MEGA TEST HI TEC ZESTAW MASOWY

heheh wiem wiem ale wyobraz sobie siebie z taka rzeźbą i 10kg wiecej

rutkow

heheh wiem wiem ale wyobraz sobie siebie z taka rzeźbą i 10kg wiecej

W moim przypadku po 3 miesiącach i suplach za tysiąc to mógłbym zrobić jedynie 8kg z tłuszczem i wodą a to co piszesz to już inna bajka :)

drazekm, ja patrzę na to inaczej. Jak wiesz tnę się już 1,5 roku. I juz mam dosyć. Nie ma konkursy żadnego, a w takim teście też bierzesz pewną odpowiedzialność, nie tylko przed sobą (a tej mi trochę brakuje). Same suple to tylko elegancki dodatek, który jest jednak przydatny. Mówiąc o zalewaniu - to niestety cena zwiększenia masy i z tym się nie przejmuję. Mało tego, juz się cieszę na przyszłe redukowanie fetu

dobre podejscie Rafal

Rafał jak chcesz Twoja sprawa,ale ja na Waszym miejscu bałbym się efektu jojo.

Spoko spoko Marek. Fizyki nie oszukasz

drazekm

Kuba i Rafał wybaczcie mi szczerość ale moim zdaniem to jest parcie na suple,po co było się tyle męczyć i redukować żeby teraz to wszystko zakryć tłuszczem i wodą?

Ja to z kolei zupelnie w druga strone postrzegam. Ale zanim o tym, to zdanie w odpowiedzi na powyzsze. Po to bylo sie meczyc i redukowac, ze wczesniej bylo sie leniem, obibokiem i tlusta swinia. Ani Kuba ani Rafal sie na mnie za to nie obraza, bo i o sobie mysle dokladnie tak samo. Cala ta redukcja, miesiace wyrzeczen, wszystko na wlasne zyczenie - by stac sie zdrowym, normalnym czlowiekiem, po to.

A teraz to parcie na suple.. Coz, ja to widze inaczej, a mianowicie jako majstersztyk marketingowca :) Siec zaladowana jest reklamami supli, tak naprawde nikt juz nie kupuje ich na podstawie reklam. Kupuje sie na podstawie srodowisk opiniotworczych, a takim jest SFD. Prosta sprawa - zaplacisz za porade dietetykowi, co wyglada jak tlusta locha, czy takiemu co ma sylwetke jak z okladki pisma fitness ? Kupisz odzywek za 1000 zl na podstawie bannera na stronie internetowej, czy moze jednak wybierzesz za swoj 1000 zl odzywki, ktore lyka taki Rafal lub Kuba ? Z jednej strony bezduszny banner, z drugiej chlopaki z krwii i kosci, prawdziwi, autentyczni i wrecz do bolu transparentni, od zapuszczonych grubasow po sylwetki fitness - wszystko na oczach uzytkownikow, dzien po dniu. Co jest bardziej wiarygodne ? Proste myslenie wiekszosci - ja pierdziu, ale osiagneli efekty, kupie sobie to samo co oni maja i bede taki sam !

Toz slepym trzeba byc by tego nie widziec. Za darmo, rekoma kilku ambitnych i pracowitych ludzi sprzeda sie towaru za grube, grube pieniadze. Dlaczego za darmo ? A dlatego, ze nie oszukujmy sie, jesli ktos wierzy w marze rzedu 20 czy 30 procent na suplach, to w dupie byl i g.. widzial ;) To co oni dostana do "testu" to sa grosze, liczac od strony producenta. A dlaczego to jest genialne ? A dlatego, ze wybierajac do "testu" ludzi takich jak Kuba czy Rafal, ja przepraszam ze innych kandydatow nie wymieniam z imion, poprostu nie sledze az tylu dziennikow, ale jestem pewien ze chlopaki sa tak samo pracowici - masz 100% pewnosci ze "test" przyniesie olsniewajace efekty - czytaj olsniewajaca sprzedaz ;) A dlaczego jestem tego taki pewien i dlaczego uzywam cudzyslowia do "testu" ? Wlasnie dlatego ze zdazylem ich juz poznac, i wiem ze gdyby im do puszek nasypac placebo, to i tak zrobia sukces, niezaleznie czy celem bedzie masa czy wycinka. To poprostu taki typ ludzi, sa skazani na sukces, bo chca go osiagnac.

Zeby nie bylo rozwlekle koncze - czy ja to potepiam ? NIE ! Z jednej strony genialne posuniecie marketingowe firmy, tania i bardzo bardzo skuteczna reklama - jak to potepiac, przeciez to trzeba poprostu docenic. Z drugiej chlopaki, ktorzy i tak by osiagneli sukces. Jesli przy okazji maja okazje zaoszczedzic pare groszy, to tylko sie z nimi cieszyc, lub im zazdroscic, to juz zalezy od tego co kto ma glowie.

Mechanizm, uwazam, o wiele bardziej oplaca sie sponsorowi. ALE. Dopoki obie strony czuja sie zadowolone - nie ma tematu, a przeciez chlopakow na sile nikt nie uszczesliwi puszkami z proszkiem.

A ze duzo chetnych.. ja sie nie dziwie. Wiem ile kosztuje suplementacja, wiem jakie sa realia w Polsce.

Naprawde konczac - zycze sukcesow i zadowolenia tym, ktorzy zostana wybrani. A dzialowi marketingu sponsora - serdecznie i szczerze gratuluje pomyslu na skuteczna i tania kampanie, zwlaszcza, ze przy okazji sprawi ona radosc kilku zainteresowanym. Ostatnie zdania pisane sa naprawde bez cienia ironii.

Serdecznie pozdrawiam ;)

RafalRRRR

Spoko spoko Marek. Fizyki nie oszukasz

Wyjściem z tego aby uniknąć moich obaw jest w zasadzie robienie prawie tego co dotychczas i bez ciśnienia na wygraną czyli-trenuję swoje,rozpisuję w wątku,ale nie muszę przybrać na wadze,taki mały "cwancyk",nie wymagam aby się otwarcie do tego przyznać :)

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2013-08-19 16:22:03

Się przejmujecie zalaniem, fatem itp. zupełnie niepotrzebnie. Wystarczy jeść czysto, bez syfu, dać niewielki plus w bilansie i robić swoje powoli, nie ma wtedy strachu o zalanie. Ja, kobita, robiłam już masę 2x, pierwszy raz z jednoczesną redukcją mi wyszło A drugi raz przyrost tkanki tłuszczowej był naprawdę minimalny. A im macie więcej mięśni --> tym większy metabolizm --> łatwiejsze spalanie tkanki tłuszczowej, proste

nic nie przesądzajmy bo jeszcze nie zostaliśmy do tego testu wybrani

u mnie nie ma znaczenia czy zostanę wybrany czy nie - koniec redukcji na kilka miesięcy, ale nie koniec dobrego zdrowego odżywiania, tak ciężko długo i mozolnie pracowałem na kratę która naprawdę wygląda super tak dużo kosztowało mnie to wyrzeczeń i kosztuje dalej, że gdy skończę redukcję to nie oznacza że zaleję się jak świnia

u mnie wraz z masą krata ma być widoczna cały czas - może nie tak ostra jak teraz, ale zarys ma być

już przygotowuję sobie narzędzie które mi bardzo mocno pomorze ogarnąć miskę w odpowiedni sposób, kontrolować wagę, planować trening, aeroby itp (szczegóły za niedługo w dzienniku)
do tego tanita da mi sygnały ostrzegawcze kiedy zacznę przesadzać z żarciem
do tego ja pokochałem bardzo mocno aktywność fizyczną, teraz trening leci u mnie minimum 2 x dziennie i nawet jak będę robił masę to będę chciał utrzymać taki wariant, ale w bardziej lajtowej formie