...
Napisał(a)
Reem nigdy nie był wybitnym strikerem w MMA, bo MMA to nie K-1.. Reem to przede wszystkim dobry kicker - kolana, kopnięcia, ma dobry klincz i ko cios czy to w nogach czy rękach, ale czy on dobrze boksuje!? - nie, czy on ma dobrą defensywę w stójce!? - nie zupełnie, Reem jak brat, jak idzie po jego myśli to może gościa rozj**ać a jak ktoś przetrwa/postawi się mu/trafi go to wp******. BTW nie wiem na ile mocny ten front był i czy to już takie w ch** zmęczenie było, ale mam WRAŻENIE, że głowa Overeema już się nie nadaje do HW w UFC, bo tylko się mu coś może stać mianowicie chyba 13 nokaut może zaliczyć w tym wiele było KTFO
...
Napisał(a)
Reem miał tryb zombiak. Frontów poleciało kilka i wszystkie zignorował. Po tej rzezi, która nie zakończyła się sukcesem miał tak mało gazu, że ledwo stał.
...
Napisał(a)
wątpie aby on sobie sam odpuścił ,nie kupił sobię chaty na florydzie?
chociaż jaak nie UFC to jest Bellator i OneFc gdzie dadzą mu ładne pieniążki
chociaż jaak nie UFC to jest Bellator i OneFc gdzie dadzą mu ładne pieniążki
...
Napisał(a)
Z punktu iwdzenia jego fana wolałbym,żeby poszedł do Bellatora lub Japonii, i demolował po staremu-nie chcę oglądać jak obrywa w UFC, nie może koksu brać i swoją,jakby nie było,ładną karierę, rozmienia na drobne...A brat Reema skończył wczoraj 37 lat, niemiłe musiał miec urodziny... Chociaz Valentijn dużo więcej wolał w parterze działać
I want to roll no-gi with Kyra Gracie!
...
Napisał(a)
jego wartość teraz spadnie baaardzo. Co do tych frontów to raV przyjrzyj się uważnie (też dopiero z powtórki zwróciłem uwagę na to jak Browne na konfie po gali o tym mówił) - te fronty w brzuch były mocne i go jeszcze bardziej spowalniały.. one miały moc jak mu w brzuchol ładował i tylko ich padło w brzuch BO TO na takiej zasadzie: on chciał go przyzwyczaić do tego, że ciągle w brzuch nimi ładuje i Reem chciał je blokować a tu nagle j** w morde zamiast w brzuch - na podobnej zasadzie Vitor middle kicki w Bispinga kopał aż w końcu head kick poleciał
no właśnie nie rozmienia swojej kariery na drobne w UFC tylko on tam poszedł w konkretnym celu (oprócz zarobienia hajsu) żeby udowodnić swoją wartość jak Lombard i pewnie Askren też przejdzie.. tzn oni dla kasy idą jak każdy, ale jakby Reem nie przeszedł do UFC i dalej obijał takich Japończyków demolując ich w 30 sekund to nigdy by nie był sprawdzony i tak naprawdę to w UFC mógł stworzyć swoją karierę a tak jak Lombard pełnią rolę co najwyżej średniaków w UFC. Z Fedorem i innymi była inna sytuacja, bo to mistrzowie Pride czyli wówczas tam byli najlepsi również a taki pas Dream to mniej cenny niż poddanie wieczoru w UFC.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-08-18 22:34:37
no właśnie nie rozmienia swojej kariery na drobne w UFC tylko on tam poszedł w konkretnym celu (oprócz zarobienia hajsu) żeby udowodnić swoją wartość jak Lombard i pewnie Askren też przejdzie.. tzn oni dla kasy idą jak każdy, ale jakby Reem nie przeszedł do UFC i dalej obijał takich Japończyków demolując ich w 30 sekund to nigdy by nie był sprawdzony i tak naprawdę to w UFC mógł stworzyć swoją karierę a tak jak Lombard pełnią rolę co najwyżej średniaków w UFC. Z Fedorem i innymi była inna sytuacja, bo to mistrzowie Pride czyli wówczas tam byli najlepsi również a taki pas Dream to mniej cenny niż poddanie wieczoru w UFC.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-08-18 22:34:37
...
Napisał(a)
Ali po tym froncie zwiotczał ale tak do pasa, nogami jeszcze próbował się wycofać i się poślizgnął, że żaden z fanbojów Reema jeszcze tego nie obczaił. Czy już gwiazda zgasła? Sorry ale Ali wystrzelał się przeokropnie żeby nie porównywać do naszego czołowego ciężkiego to przychodzi mi Carwin do głowy w walce z Brockiem. O ile kariera Carwina przerwana przez kontuzje i można gdybać, że z takim bilansem i kowadłem w łapie byłby top 5 dzisiaj, to Ali raczej poza tą granicę nie wyjdzie. Może wygrać z każdym, nie przez lucky punch tylko jakąś serię tylko, że to jest bardzo jednorazowe bo na druga akcje nie starczy już pary. Reasumując taki dzik jak Cain zajechałby go totalnie podobnie JDS.
...
Napisał(a)
Skomentuje na razie tylko dwa główne pojedynki:
Ali vs Brown- wielka szkoda Overeema. Miał przeciwnika na widelcu i zabrakło mu do wygrania tylko kilku uderzeń. Nie wiem dlaczego nie uderzał dalej... Przecież nawet jeśli Brownowi nie działaby się krzywda to walka zostałaby przerwana. Reem zrąbał sprawę to fakt ale śmieszy mnie poniekąd zachowanie niektórych. Założe sie że jakby Ali to zakończył to by się nim wszyscy jarali a jak przegrał to nagle pojazdy że jest ogórem. A przecież do momentu front kicka robił z Brownem co chciał- blokował jego ciosy, świetnie skracał dystans i kapitalnie trafiał kolanami. Podobała mi się też jego agresja. Widać było że nie ma zamiaru czekać na decyzję. Kondychy nie komentuje bo nie mozna stwierdzić tego że Ali padł kondycyjnie. Może po prostu chciał dać się wystrzelać też Brownowi tymi kopnięciami i zaoszczędzić trochę sił na później. Tego nie wiemy. Więc nie stwarzajcie nowych teorii. Co do samego KO- przyjemne dla oka, a przerwanie wg mnie w odpowiednim momencie.
Shogun Rua vs Chael- po tej walce czułem sie jakby zabili mi ojca... Co ten Maurycy odwalił? Niech mi to ktoś wytłumaczy. Wpakował się w tą gilotynę jak jakiś nowicjusz. Najgorsze jest to że myslałem że zobaczę odrodzonego Shoguna walczącego jak za czasów Pride. W filmikach przygotowawczych biegał po plazy, skakał, mocno kopał i naprawdę było widać że nie ma śladu po jego kontuzjach ( Wand też o tym pisał). Co więcej zmienił coś w swoim treningu i pojechał do F.Roacha żeby poprawić swój boks. Było widać że mu zależało na wygranej. No i fizycznie też naprawdę dobrze się prezentował. Dlatego też moje oczekiwania były wielkie. No i nie zostały zaspokojone. Bo Rua nic nie zdążył pokazać poza jednym obaleniem. Wpakował się w tą durną gilotynę w pierwszej rundzie po tym jak leżał najpierw 4 minuty na plecach. Co za tym idzie- nie pokazał w jakiej jest formie bo po prostu nie miał za bardzo czasu/ okazji. Więc nie wiem jak mozecie wysyłać go na emeryturę po tym jak nawet nie wiecie nic o jego aktualnej formie i o tym czy poprawił swoje umiejętności. Może był w zyciowej formie ale po prostu popełnił głupi błąd? Natomiast to że Rua bedzie na plecach to było do przewidzenia bo w walce z Chaelem prawie kazdy znajduje się w tej pozycji. Więc to nie jest to zaden wyznacznik formy. Także ogarnijcie się i nie piszcie że czas aby Mauricio szedł na emeryturę bo jest to żałosne. W tym sporcie tak juz jest że czasem kilka miesięcy cięzkich treningów i ciężkiej pracy idzie się j**ać po jednym głupim błędzie, że traci się wszystko przez to ze na chwilę straciło się koncentrację.
Mogło tak być zarówno w przypadku Shoguna jak i Alistara. Może mieli tzw życiówkę i byli dobrze dysponowali ale dali się zaskoczyć. Dlatego też odsyłanie tych zawodników na emeryturę i spisywanie ich na straty to jakiś absurd. Oni mogą się podnieść i nawet teraz jestem w stanie to napisać po ich słabym występie- wygrać z kazdym. O tym w jakiej są formie nie wiecie nic i taka jest prawda. Pojedynki były za krótkie i nie ukazywały nic a wy stwarzacie jakieś ch**owe teorie z dupy które mnie draznią. Zwłaszcza Ty StevenO zgrywasz eksperta a masz małe pojęcie o tym jak to jest w ringu/klatce. To ze oglądasz duzo walk i potrafisz czasem wyciągnąć dobre wnioski nie czyni Cię wielkim znawcą za którego się uwazasz i nie sprawia że zawsze masz racje.
Także powtarzam: nie chce czytać tutaj o tym że Alistar i Rua powinni skończyć z tym sportem bo to nie jest jeszcze ich czas. Zwłaszcza Shoguna nie odsyłajcie na emeryturę w wieku 31 lat- tak wiem że walczy juz długo i że miał duzo kontuzji ale to niczego nie przesądza. Niektórzy mają podobna sytuację a najlepsze walki daja pod koniec swoich karier mimo ze po drodze też zdarzały się im wpadki np: Mark Hunt czy Wanderlei Silva.
To wszystko- pozdro
Ali vs Brown- wielka szkoda Overeema. Miał przeciwnika na widelcu i zabrakło mu do wygrania tylko kilku uderzeń. Nie wiem dlaczego nie uderzał dalej... Przecież nawet jeśli Brownowi nie działaby się krzywda to walka zostałaby przerwana. Reem zrąbał sprawę to fakt ale śmieszy mnie poniekąd zachowanie niektórych. Założe sie że jakby Ali to zakończył to by się nim wszyscy jarali a jak przegrał to nagle pojazdy że jest ogórem. A przecież do momentu front kicka robił z Brownem co chciał- blokował jego ciosy, świetnie skracał dystans i kapitalnie trafiał kolanami. Podobała mi się też jego agresja. Widać było że nie ma zamiaru czekać na decyzję. Kondychy nie komentuje bo nie mozna stwierdzić tego że Ali padł kondycyjnie. Może po prostu chciał dać się wystrzelać też Brownowi tymi kopnięciami i zaoszczędzić trochę sił na później. Tego nie wiemy. Więc nie stwarzajcie nowych teorii. Co do samego KO- przyjemne dla oka, a przerwanie wg mnie w odpowiednim momencie.
Shogun Rua vs Chael- po tej walce czułem sie jakby zabili mi ojca... Co ten Maurycy odwalił? Niech mi to ktoś wytłumaczy. Wpakował się w tą gilotynę jak jakiś nowicjusz. Najgorsze jest to że myslałem że zobaczę odrodzonego Shoguna walczącego jak za czasów Pride. W filmikach przygotowawczych biegał po plazy, skakał, mocno kopał i naprawdę było widać że nie ma śladu po jego kontuzjach ( Wand też o tym pisał). Co więcej zmienił coś w swoim treningu i pojechał do F.Roacha żeby poprawić swój boks. Było widać że mu zależało na wygranej. No i fizycznie też naprawdę dobrze się prezentował. Dlatego też moje oczekiwania były wielkie. No i nie zostały zaspokojone. Bo Rua nic nie zdążył pokazać poza jednym obaleniem. Wpakował się w tą durną gilotynę w pierwszej rundzie po tym jak leżał najpierw 4 minuty na plecach. Co za tym idzie- nie pokazał w jakiej jest formie bo po prostu nie miał za bardzo czasu/ okazji. Więc nie wiem jak mozecie wysyłać go na emeryturę po tym jak nawet nie wiecie nic o jego aktualnej formie i o tym czy poprawił swoje umiejętności. Może był w zyciowej formie ale po prostu popełnił głupi błąd? Natomiast to że Rua bedzie na plecach to było do przewidzenia bo w walce z Chaelem prawie kazdy znajduje się w tej pozycji. Więc to nie jest to zaden wyznacznik formy. Także ogarnijcie się i nie piszcie że czas aby Mauricio szedł na emeryturę bo jest to żałosne. W tym sporcie tak juz jest że czasem kilka miesięcy cięzkich treningów i ciężkiej pracy idzie się j**ać po jednym głupim błędzie, że traci się wszystko przez to ze na chwilę straciło się koncentrację.
Mogło tak być zarówno w przypadku Shoguna jak i Alistara. Może mieli tzw życiówkę i byli dobrze dysponowali ale dali się zaskoczyć. Dlatego też odsyłanie tych zawodników na emeryturę i spisywanie ich na straty to jakiś absurd. Oni mogą się podnieść i nawet teraz jestem w stanie to napisać po ich słabym występie- wygrać z kazdym. O tym w jakiej są formie nie wiecie nic i taka jest prawda. Pojedynki były za krótkie i nie ukazywały nic a wy stwarzacie jakieś ch**owe teorie z dupy które mnie draznią. Zwłaszcza Ty StevenO zgrywasz eksperta a masz małe pojęcie o tym jak to jest w ringu/klatce. To ze oglądasz duzo walk i potrafisz czasem wyciągnąć dobre wnioski nie czyni Cię wielkim znawcą za którego się uwazasz i nie sprawia że zawsze masz racje.
Także powtarzam: nie chce czytać tutaj o tym że Alistar i Rua powinni skończyć z tym sportem bo to nie jest jeszcze ich czas. Zwłaszcza Shoguna nie odsyłajcie na emeryturę w wieku 31 lat- tak wiem że walczy juz długo i że miał duzo kontuzji ale to niczego nie przesądza. Niektórzy mają podobna sytuację a najlepsze walki daja pod koniec swoich karier mimo ze po drodze też zdarzały się im wpadki np: Mark Hunt czy Wanderlei Silva.
To wszystko- pozdro
...
Napisał(a)
NoolanZałoże sie że jakby Ali to zakończył to by się nim wszyscy jarali a jak przegrał to nagle pojazdy że jest ogórem.
no bo trochę wyszedł na "ogóra" z cardio na jedną akcje i brakiem pomysłu na dalszą walkę. front kicki zjadał wszystkie jak leciało i się nadział jak młody.
...
Napisał(a)
NoolanSkomentuje na razie tylko dwa główne pojedynki:
Ali vs Brown- wielka szkoda Overeema. Miał przeciwnika na widelcu i zabrakło mu do wygrania tylko kilku uderzeń. Nie wiem dlaczego nie uderzał dalej... Przecież nawet jeśli Brownowi nie działaby się krzywda to walka zostałaby przerwana. Reem zrąbał sprawę to fakt ale śmieszy mnie poniekąd zachowanie niektórych. Założe sie że jakby Ali to zakończył to by się nim wszyscy jarali a jak przegrał to nagle pojazdy że jest ogórem. A przecież do momentu front kicka robił z Brownem co chciał- blokował jego ciosy, świetnie skracał dystans i kapitalnie trafiał kolanami. Podobała mi się też jego agresja. Widać było że nie ma zamiaru czekać na decyzję. Kondychy nie komentuje bo nie mozna stwierdzić tego że Ali padł kondycyjnie. Może po prostu chciał dać się wystrzelać też Brownowi tymi kopnięciami i zaoszczędzić trochę sił na później. Tego nie wiemy. Więc nie stwarzajcie nowych teorii. Co do samego KO- przyjemne dla oka, a przerwanie wg mnie w odpowiednim momencie.
Shogun Rua vs Chael- po tej walce czułem sie jakby zabili mi ojca...
W sumie dużo racji w tym co napisałes o Reemie, nawet większość powiedziałbym... Ale przegrał walkę w śmieszny sposób, juz drugą z rzędu z kimś,z kim na pappierze nie powinien przegrać...A czemu przestał uderzac nei wiem-walka dla mnie była juz skończona gdy on nagle przestał. Przecież sędzie już się zbierał do przerwania...
A Shogun, nawet nie chcę komentowac...
I want to roll no-gi with Kyra Gracie!
...
Napisał(a)
NoolanA przecież do momentu front kicka robił z Brownem co chciał
NoolanNo właśnie nie zrobił tego co chciał - nie znokautował go.
bo nie mozna stwierdzić tego że Ali padł kondycyjnie.
Oczywiście że nie można, co prawda wyglądał jakby miał zaraz wypluć płuca i paść jak długi... no ale to pewnie jakaś zmyłka była ()
Poprzedni temat
UFC Fight Night: Shogun vs Sonnen live!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- ...
- 40
Następny temat
WAŻNE! Koniec zakazu spojlerowania
Polecane artykuły