Sonnen skończył walkę przed czasem. Przez poddanie. Co za motyw Bardzo ładnie zawalczył, w swoim stylu - zero czajenia się, od razu obalenie. Liczę na dalsze trollowanie Brazylijczyków - walka z Wanderleiem sprzeda się znakomicie.
Dla odmiany obejrzałem sobie nawet walkę w 135 i muszę przyznać, że Faber to dobry rzeźnik, eksplozywny jak diabli i z sercem do walki.
Matt Brown rzeźnik, ale rozbawił mnie tekstem w wywiadzie po walce. Powiedział, że Mike Pyle jest lepszy od GSP. Rozumiem, że można chwalić przeciwnika po walce, to dobry zwyczaj, ale realistycznie, haha.
Ten John Howard dobry czołg, coś jak Lombard, 5'7 i 185, nabity nieźle - nawet ładnie zawalczył. Wątpię jednak, że gdzieś zajdzie w UFC.
Joe Lauzon mógł to wygrać, gdyby bardziej przycisnął. Możliwe całkiem, że w pierwszej rundzie został zbyt mocno naruszony.
PS. Steven jak zawsze pełna napinka, loool. I jeszcze komuś, kto trenuje zarzuca brak znajomości MMA, beka z typa
"It's faster than f***ing shit" (c) Bruce Buffer