Brak efektów = brak chęci

chłopie weź ty dowal objętości, ciężaru, i zacznij jeść dobrze, Teraz już nikt nie chce ciężko pracować, na dobrą forme potrzeba czasu i wyrzeczeń, jak mówisz że robisz 7 serii to się nie dziwie że nie ma efektów.

Wrzuć film z wiosłowania do oceny, 1 obraz mówi więcej niż 1000 słów.

shager

chłopie weź ty dowal objętości, ciężaru, i zacznij jeść dobrze, Teraz już nikt nie chce ciężko pracować, na dobrą forme potrzeba czasu i wyrzeczeń, jak mówisz że robisz 7 serii to się nie dziwie że nie ma efektów.

Problem w tym, że nie mogę dołożyć ciężaru, bo wykonuje wtedy ćwiczenie niepoprawnie.

i co ? mam rozumieć że jesteś jedynym ? "ewenementem" na forum, który gubi technike gdy dokłada obciążenia. Takim myśleniem daleko nie zajdziesz, imo prawda jest bolesna nie masz chęci nie masz efektu. Piszesz tutaj o rady, a gdy Panda Ci je daje ty nawet z tego nie korzystasz...

Bo należy korzystać tylko z porad doświadczonych i zaufanych trenerów. Jednym z przykładów takich trenerów jestem ja. Pozdrawiam.

no tak zaj**isty że aż pała mięknie

shager

i co ? mam rozumieć że jesteś jedynym ? "ewenementem" na forum, który gubi technike gdy dokłada obciążenia. Takim myśleniem daleko nie zajdziesz, imo prawda jest bolesna nie masz chęci nie masz efektu. Piszesz tutaj o rady, a gdy Panda Ci je daje ty nawet z tego nie korzystasz...

Mam chęci, ćwiczę regularnie od 11 tygodni, planuje wytrzymać do końca października. Uważam, że należy ćwiczyć prawidłowo albo wcale. Dlatego bardzo przykładam się do techniki, każdych wykonywanych ćwiczeń. Uważam, że nieprawidłowy sposób wykonywania ćwiczeń może tylko zaszkodzić. Oczywiście ciężko to pojąć. Panda daje mi rady?! Jej zadaniem jest chyba bardziej prowokowanie i nabijanie postów, bo czytać ze zrozumieniem nie potrafi. Pewnie w każdym nowym temacie się wypowiada i pisze "zła technika". Twój post też jest zbędny, nie wnosi niczego nowego. Liczyłem, że może ktoś miał podobny problem i jakoś sobie z nim poradził, może zastosował alternatywne ćwiczenia. Widać jestem ewenement.

Adam28

Mam chęci, ćwiczę regularnie od 11 tygodni, planuje wytrzymać do końca października. Uważam, że należy ćwiczyć prawidłowo albo wcale. Dlatego bardzo przykładam się do techniki, każdych wykonywanych ćwiczeń. Uważam, że nieprawidłowy sposób wykonywania ćwiczeń może tylko zaszkodzić. Oczywiście ciężko to pojąć. Panda daje mi rady?! Jej zadaniem jest chyba bardziej prowokowanie i nabijanie postów, bo czytać ze zrozumieniem nie potrafi. Pewnie w każdym nowym temacie się wypowiada i pisze "zła technika". Twój post też jest zbędny, nie wnosi niczego nowego. Liczyłem, że może ktoś miał podobny problem i jakoś sobie z nim poradził, może zastosował alternatywne ćwiczenia. Widać jestem ewenement.

Widzę, że nie dajesz sobie pomóc.
Darek jest osobą doświadczoną, znającą się na temacie. Pomógł już niejednej osobie. Z resztą mi również. Radzę Ci zastosować się do jego rad, a nie pisać, że jesteś amatorem i 40kg na wiośle po 7 latach to dużo. Ja trenuję w domu i po pół roku mam dwa razy tyle w tym ćwiczeniu c Ty, więc o czym to świadczy? O tym, że nie jestem amatorem, pizgam koks, czy po prostu trenuję w prawidłowy sposób?
Człowiek, to człowiek, nie ma opcji, że jesteś genetycznie mega słaby. Po prostu ŹLE TRENUJESZ.

Po prostu daj sobie pomóc! Jak narazie sam jesteś największą przeszkodą w osiągnięiu celów.

Jeżeli uważasz, że Twoja technika jest taka świetna to wstaw filmik i wszystko się okaże. W większości przypadków nie czucia mięśni docelowych itp. przyczyną jest nieprawidłowa technika.


I co to znaczy, że planujesz "wytrzymać do końca października"? Sport to nie machanie sobie przez kilka miesięcy, tylko ciężkie treningi latami.

Zmieniony przez - Pawelx115 w dniu 2013-08-18 11:04:47

Pawelx115

Adam28

Mam chęci, ćwiczę regularnie od 11 tygodni, planuje wytrzymać do końca października. Uważam, że należy ćwiczyć prawidłowo albo wcale. Dlatego bardzo przykładam się do techniki, każdych wykonywanych ćwiczeń. Uważam, że nieprawidłowy sposób wykonywania ćwiczeń może tylko zaszkodzić. Oczywiście ciężko to pojąć. Panda daje mi rady?! Jej zadaniem jest chyba bardziej prowokowanie i nabijanie postów, bo czytać ze zrozumieniem nie potrafi. Pewnie w każdym nowym temacie się wypowiada i pisze "zła technika". Twój post też jest zbędny, nie wnosi niczego nowego. Liczyłem, że może ktoś miał podobny problem i jakoś sobie z nim poradził, może zastosował alternatywne ćwiczenia. Widać jestem ewenement.

Widzę, że nie dajesz sobie pomóc.
Darek jest osobą doświadczoną, znającą się na temacie. Pomógł już niejednej osobie. Z resztą mi również. Radzę Ci zastosować się do jego rad, a nie pisać, że jesteś amatorem i 40kg na wiośle po 7 latach to dużo. Ja trenuję w domu i po pół roku mam dwa razy tyle w tym ćwiczeniu c Ty, więc o czym to świadczy? O tym, że nie jestem amatorem, pizgam koks, czy po prostu trenuję w prawidłowy sposób?
Człowiek, to człowiek, nie ma opcji, że jesteś genetycznie mega słaby. Po prostu ŹLE TRENUJESZ.

Po prostu daj sobie pomóc! Jak narazie sam jesteś największą przeszkodą w osiągnięiu celów.

Jeżeli uważasz, że Twoja technika jest taka świetna to wstaw filmik i wszystko się okaże. W większości przypadków nie czucia mięśni docelowych itp. przyczyną jest nieprawidłowa technika.


I co to znaczy, że planujesz "wytrzymać do końca października"? Sport to nie machanie sobie przez kilka miesięcy, tylko ciężkie treningi latami.

Zmieniony przez - Pawelx115 w dniu 2013-08-18 11:04:47

Nie daje sobie pomóc, trochę mnie rozbawiłeś, jakie rady? Napisz konkretnie bo może za stary jestem i już nie widzę tych rad. Znowu odniesienie do tych 7 lat, niektórzy ćwiczą 15 lat z takim obciążeniem bo jest dla nich wystarczające, aby rozruszać mięśnie i być sprawnym i zdrowym. Podejście do tematu wydaje się prześmiewcze o jaki słabiak, trochę to irytujące i mało dojrzałe z Waszej strony. Niepotrzebnie widać podałem obciążenie jakie używam, bo co to zmienia, nic, tylko daje pole do popisu innym jacy są mocni. Naprawdę nie obchodzi mnie to ile trenujesz, gdzie i ile razu robisz kupkę, załóż temat i podziel się tymi informacjami jeżeli musisz. Tak moja technika jest świetna i cudowna, wiem wiem nie rozumiesz tego. Oczywiście na początku tak nie było, wymagało to sporo czasu.
Filmik proszę sobie zobaczyć na youtube sfd lub K** lub stary atlas ćwiczeń. Wyobraźcie sobie że to ja, wierze w Was.
Nie jestem sportowcem, siłaczem czy kulturystą, trenuje dla zdrowia, poprawy wyglądu sylwetki i żebym był sprawny w przyszłości (głupie? to daje mi motywacje). Czy wy macie coś w tej głowie, potrenujcie bardziej mózg, naprawdę polecam, przyda wam się.
Proszę o moderatora o zamknięcie tematu, sadzą że został wyczerpany.. Z 7 lat temu jak planowałem pierwszy trening też napisałem na tym forum, z tego co pamiętam obowiązywał wyższy poziom kultury.

to trenuj sobie dalej swoimi zdrowotnymi sposobami i nie truj dupy innym, czekaj na efekty, do śmierci...