UFC 163 wyniki i dyskusja po gali.

Steven ale wlasnie gdyby byly takie zasady, że albo KO/sub albo remis, to GSP nie czekalby na decyzje tylko byl zdeterminowany sie skonczyc walke przed czasem

Oczywiscie, ja tez wole obejrzec dobry bój który trwa 5 rund i konczy sie decyzja niż KO w 1 minucie walki Bardzo żaluje np. ze Zombie zlapal kontuzje i ze walka nie potrwala do decyzji, a walki takie jak Hendo - Shogun czy Fedor - Cro Cop mimo decyzji sedziow byly epickie. A taki nokaut jak w pierwszej walce JDS - Cain nie byl dal mnie (jako jednego z niewielu) w ogole miarodajny

Ale trzeba tez patrzec z drugiejs trony - walki GSP, Machidy czy ostatnio nawet Roryego to tragedia, ktora ciezko sie oglada i przydalby sie jakis bodziec ktory by zmotywowal zawodników

Może niekoniecznie wrocic do zasad KO/sub albo remis, ale moze na przyklad jakis dodatkowy bonus finansowy dla zawodników, ktorzy wygrywaja przed czasem?

Problem z zasadami / decyzjami jest taki, ze zawodnicy sa roznorodni, jedni walcza efektownie, inni ida po KO, a jeszcze inni chca po prostu bezpiecznie wygrac decyzja i ciezko to wszystko pogodzic - heh podobnie jak w polityce nie ma zadnego uniwersalnego systemu, bo spoleczenstwo jest roznorodne i kazdy rodzaj pogladow bedzie zawsze krzywdzil jakas czesc spoleczenstwa

Co racja to racja. Świetny post. Właśnie zapomniałem napisać gratyfikacjach. Jak najbardziej zmniejszyć kasę za samą walkę, a dodać resztę po wygranej przed czasem. Czyli zawodnik dostaje 20 tysia przed walką, w przypadku remisu jakieś +10 tysięcy, a wygranej +40-50 tysięcy. Taki przykład podałem. Oczywiście wtedy obniżyłoby się hajs za samo wyjście do walki, ale dobrzy zawodnicy nie narzekaliby, gdyż znają swoją wartość i wiedzą, że dajmy na to 30min spokojnie wystarczy by kogoś znokautować.

Trochę żal Machidy ze względu na trzecią runde, która była piękna w jego wykonaniu. Swoją drogą, spodziewałem się gorszej walki, ale Davis był dość aktywny. W pierwszej rundzie ta szarża Machidy może i wyglądała imponująco, ale w zwolnionym tempie było widać, że właściwie nic nie doszło. W drugiej tylko lewy mu wyszedł. Ja bym im dał remis, żeby na drugi raz bardziej cisnęli przeciwnika.

Mimo lekkiego niesmaku faktem jest, że Machida nie zrobił w stójce krzywdy Davisowi, a teoretycznie powinien go zniszczyć. Machida naprawdę głupio postępuje - nie od dziś wiadomo, że sędziowie w UFC mają nasrane w głowach.

Aldo vs. Zombie - nawet nie oglądałem w całości. W pierwszej rundzie wytrzymałem może ze 3 minuty, a potem zerknąłem na końcówkę. Zawsze jest taki zbiorowy wytrysk nad tym całym Aldo, a co oglądam jego walki, to zazwyczaj jest decyzja.

Podopieczny Belforta, Mutante czy jak mu tam, fajnie i szybko.

Zmieniony przez - enediktal w dniu 2013-08-04 15:31:34

ta walka nie była o ts'a ? Moczyda 1szy, to kogo miałby pokonać Davvis by go dostać hmmm ... ;>

z żuniorem też 'dziwna-kumpelska' sytuacja rankingowa, jest cały czas pierwszy od przegranej z cainem, poprzez wygraną z huntem ... może i by wszystkich powybijał, ale ranking nie uwzględnia przewidywań a fakty ;]
dc byłby pierwszy, a nie chcąc walczyć wyglądałby dziwnie heh


parę komentów prawidłowo pokazujących łaj dejwiz ;) btw danka popłakał się na fb że sędziowie źli, to tłum za nim pociągnął ... eh :>

'maczida nie zrobił nic oprócz jednostajnych kontrataków na WCZEŚNIEJSZY atak davisa, davis sprowadzał i stosował próby sprowadzeń czyli były to akcje ofensywne które się bierze poduwage, no chyba nie jest tak że punktujemy akcje defensywne czyli ucieczki z poddań i obronione obalenia. Davis szedł do przodu atakował próbował walczyć i dlatego wygrał'

'Machida te machanie niech pozostawi na muchy lub komary. Phil był według mnie głównym agresorem ,a sprowadzenie w rundach zrobiło swoje. Jeśli nie było mega wyraźnej przewagi w stójce ,to jeśli doszło do sprowadzenia runda wygrana.

Wiadomo że Dana widział zwycięstwo Machidy , widział po prostu rewanż z Jon Jones’em. Albo raczej zarobione pesos na tym rewanżu. Ruszyła by ta machina promocyjna która trąbiła by o legendarnej wygranej rundzie Machidy z Bones’em.''



Statystyka wszystkich ciosów trafionych 98-61 dla Davisa. Statystyka ,,significant strikes" to jednak 27-21 dla Moczidy. Pokazuje to że Amerykanin , mimo że zadał więcej ciosów robił bardzo małe obrażenia, ale to już płacze do reguł nie do sędziów


info z konfy

UFC:
- Dana nie mógł być w Brazylii, ponieważ musi być przy organizacji światowego tournee UFC
- będzie musiało usiąść po gali i porozmawiać z obozem Johna Linekera o tym w czym tkwi problem nie wyrobienia po raz kolejny limitu wagowego
- następna gala w Brazylii, będzie w Belo Horizonte
- Glover Teixera będzie następny do pasa, jeżeli da dobrą kolejną walkę
- planuje jeszcze 2 gale w Brazylii w 2013 roku
- nie wie co z galami UFC w 2014 roku, bo w Brazylii będą wybory i mistrzostwa świata w piłce nożnej

Jose Aldo:
- był na konferencji krócej, ponieważ musiał jechać do szpitala z podejrzeniem złamanej stopy
- uszkodził nogę już na początku pojedynku, kopiąc Junga w kolano
- zapomniał włożyć słuchawek, przez które nie słyszał na początku pytań po angielsku
- z powodu kontuzji w walce, musiał zmienić strategię i przestawić się na boks i jiu-jitsu
- wie, że jako mistrz ma zawsze więcej do stracenia niż pretendent
- jako mistrz stara się walczyć inteligentnie i nie może porywać się na szalone ataki
- wiedział, że wygrywał pojedynek do momentu w którym Koreańczyk nabawił się kontuzji barku
- robił wagę bardzo łatwo, ale jeżeli UFC zadecyduje, że ma iść do 155 funtów, to prawdopodobnie zrobi to… do tego czasu chce jedynie bronić pasa
- nie wiedział czy Jung udawał kontuzję, dlatego kopnął go kilka razy na wszelki wypadek
-

Chan Sung Jung:
- wierzy, że jego strategia zaczęła działać od 4 rundy, ale wtedy pojawiła się kontuzja barku, otrzymał w niego kilka kopnięć i dla niego to był już koniec
- podoba mu się pomysł rewanżu, ale wie, że w kolejce czekają już inni fighterzy
- to było bardzo bolesne doświadczenie, kiedy nastawiono mu bark na zapleczu
- z doświadczenia, jego kornenr stwierdził, że w tym wypadku wystarczy pewnie rehabilitacja

Phil Davis:
- miał strategię, która polegała na przejściu zasięgu w którym Lyoto zawsze utrzymuje walkę
- nie potrafi ocenić w tej chwili które rundy wygrał, najpierw musi zobaczyć nagranie
- zażartował, że brazylijscy fani są bardzo głośni i zdaje sobie sprawę, że walczył na wrogim terytorium
- wie, że dostanie szansę walki o pas
- zdaje sobie sprawę, że walka ma mocno emocjonalny aspekt
- wie, że Lyoto może być zawiedziony po przegranej w swoim kraju i rozumie dlaczego mówi to co mówi
- z chęcią zawalczy w Rio ponownie, ale może tym razem z Amerykaninem

Lyoto Machida:
- powiedział, że najwyraźniej nie rozumie zasad MMA w UFC
- skrytykował pracę sędziów za to jak punktowali jego walkę
- wierzy, że był bardziej agresywny podczas pojedynku
- nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć czy po walce z Philem, zejdzie kategorię wagową niżej
- musi myśleć pozytywnie o przyszłości i nie może płakać nad rozlanym mlekiem
- bardzo lubi swoją piosenkę wejściową i bardzo dużo dla niego znaczy

Cezar Ferreira:
- jest gotowy na walkę z najlepszymi
- wrócił na dobre po kontuzji

Anthony Perosh:
- wie, że musi jedynie kontynuować ostatnia passę wygranych pojedynków i w końcu dostanie walkę o pas

Sergio Moraes:
- stara się być coraz lepszym fighterem w stójce
- kocha to co robi i robi to dlatego, że chce a nie dlatego, że ktoś mu karze
- chce pokazać, że Brazylia to nie tylko kraj piłki nożnej, ale kraj waleczny

Amanda Nunes:
- celuje w mistrzowski pas dywizji kobiecej
- uważa, że jest bardzo blisko szansy walki o pas
- wiedziała, że jej przeciwniczka jest agresywna ale tej nocy nie była aż tak zawzięta
- była dokładnie przygotowana na jej styl i dlatego udało jej się zdobyć nokaut
- bardzo chciałaby mieć rewanż z Alexis Davis za czasy Strikeforce

Ian McCall:
- czuje jakby złamał rękę, na szczęście ma jeszcze drugą
- czuje się w Brazylii jak w domu
- powiedział, że Neil ma twardą głowę

John Lineker:
- nie zrobił ponownie wagi, ponieważ oryginalnie walczył w wyższej, ale zrobi co w jego mocy żeby reprezentować swoją nową kategorię jak najlepiej

To, że Aldo wygrywa decyzja niczego nie umniejsza jego umiejetnosci. Nie zapominajmy ze to waga piórkowa i ciosy mniej ważą.

Tez sceptycznie swojego czasu do Aldo podchodzilem, ale skille ma naprawde na mistrzowskim poziomie, kombinacje w stojce wali niesamowite, a dzisiaj fajnie rzucił takim grapplerem jak Zombie i nie mial kompleksow zeby z nim w parterze się bić.

Faktem jest natomiast, ze on faktycznie jak nie skonczy walki w pierwszych dwoch rundach to potem zwalnia i ciagnie do decyzji, ciezko mi powiedzieć z czego to wynika

A Machida faktycznie ma nauczke, obawiam sie tylko ze nic z niej nie wyciagnie - juz z Rampage'em przegral w taki sam glupi sposob i nic sie nie zmienilo, z Hendo tez zaryzykowal decyzja, ktora mogla pojsc w druga strone

ME bardzo fajny- ciekaw jestem co by było gdyby nie kontuzje panów. Mogłaby być bliska walka, choć nie wiadomo czy ze zdrową stopą Aldo nie zmasakrowałby szybciej zombiaka. FAktycznie, zauważalnie zwalnia po dwóch rundach Jose- może to przez cięcie wagi? Kiedyś mówił że to go wymęcza bardzo...

Davis vs Machida- cieszę się z werdyktu. Davis był aktywniejszy i wywierał presje. Łatwiej sobie stać i czekać na idealną kontrę- gdyby tak każdy robił to byśmy mieli chvjowe walki. Tak jak ktoś napisał wyżej. Powinien pociągnąć te kontry, bo mu wchodziły. Może czegoś się MAchida nauczy- ale nie sądzę

Wydaje mi się że więcej walk by wygrywał na 5- rundowym dystansie, bo po mistrzowsku wykorzysstuje błędy przeciwnika, a tych w 4 i 5 rundzie najczęściej jest sporo. Wygrał, nie wygrał powinien wreszcie zrozumieć, że liczenie na sędziów walcząc takim stylem jest jak igranie z ogniem. Raz się uda, innym razem nie, a jeszcze innym sędziowie na złość dadzą 10-9 dla przeciwnika, bo ich zwyczajnie wkvrwia Machida

Jeszcze nic nie oglądałem ale Machida prędzej czy później mógł się spodziewać takiego werdyktu, już z Hendo było Split Dec, może to da mu do myślenia i zacznie walczyć bardziej ofensywnie.

Sądzę, że nie. Ja myślałem że po walce z Rampagem zacznie się domyślać, że werdykt sędziowski w jego przypadku to loteria.

Wtedy przegrał, potem kolejna bliska walka to wygrana z Hendo, teraz przegrana z Davisem. Wg tej tendencji następną wyrównaną walkę powinien wygrać

Mnie zastanawia kogoteraz dla machidy, juz w zasadzie z kazdym wojował, czas na rewanz z kims, albo jimi manuwa

cały czas mam nadzieje, ze jimi wniesie trochę świeżości do lhw bo juz nudno zaczyna sie robic

Ale pewnie nie dojdzie do tego, bo gwiazdorki nie chcą walczyć z mniej znanymi nazwiskami :/ a i ryzyko spore

Zmieniony przez - Strecho w dniu 2013-08-04 18:11:44

Hardkor.

Pozostaje mieć nadzieję, że obaj się pogoją szybko i dobrze.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2013-08-04 19:12:11