Szacuny
0
Napisanych postów
40
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1672
Takie założenie zrobiłam. W dziale o tym co jeść jest napisane że 5 a nawet 6 posiłków, więc uznałam że tak będzie ok. Prawdę mówiąc 4 bardziej by mi pasowały z względów organizacyjnych.
Dobrym sposobem jest robić tak jak ty robisz, że jeden posiłek gotować i dzielić na dwa:) zwłaszcza że ja układam sobie tak jadłospis żebym, mogła potem mieć wymienne śniadania, obiady i kolacje itd i za jakiś czas już nie siedzieć nad tym za długo:)
Staram się trzymać takiego rozkładu +/- 1-2:
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Z tego co czytam tutaj, to nie ma konieczności trzymania sie liczby 5 posiłków dziennie - mnie to zupełnie nie pasowało. Stale głodna, stale zła bylam, i pól dnia mi schodziło na jedzeniu. Myślę, ze 4 posiłki sa ok.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
0
Napisanych postów
40
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1672
Ja głodna nie chodzę (co prawda to dopiero drugi dzień więc nie wiem czy tak zostanie):), no ale może jak nie uda mi się w najbliższym czasie jakoś ogarnąć z tym gotowaniem to spróbuje te 4 posiłki. Teraz to trochę czasu jeszcze mam, ale od września( po cichu mam nadzieję że dotrwam do tego września) to nie będzie go za wiele, wiec im mniej gotowania tym sprawniejsze życie:)
Szacuny
2
Napisanych postów
489
Wiek
44 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12956
witaj:) na poczatek powodzenia Ci zycze:)
5 posilkow nie musisz jesc, spokojnie 4 moga byc, a jak masz ochote na slodkie, zjedz gotowane jajo:D na bank CI przejdzie ochota na slodycze:) albo umyj zeby:) mi tez pomagalo:) ale serio, jak Ci sie poziom cukru i insuliny ustabilizuje, naczytasz sie o tym, jaki to cukier jest szkodliwy, ile syfu jest w ciastkach, czekoladkach, lodach, chocby syrop glukozowo-fruktozowy, ktory powoduje, ze organizm wszystko magazynuje w postaci tluszczu, to zaraz Ci ochota minie;) poczytaj sklady na opakowaniach:D na mnie to zawsze najlepiej dziala, jak raczka swedzi by cos kupic;)
z gotowaniem tez mozna sie zorganizowac:) wiecej kotletow zrobic, upiec kawal miecha na dwa dni, ogarniesz sie:)
Zmieniony przez - zocha_samocha w dniu 2013-07-16 12:40:15
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Wiek
37 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
252
ja zrezygnowalam ze slodyczy po tym jak kolezanka miesiac temu mi wmowila do glowy, ze jedzenie ma mi nie smakowac, tylko ma mnie zywic. i od tamtej pory nie skupiam sie za bardzo na smaku ( oczywiscie musi smakowac, nie oszukujmy sie!), tylko na wartosciach odzywczych. ale raz czy 2 skusilam sie na loda niestety... A najwazniejsze: oszczedzanie. w 3 tygodnie zaoszczedzilam na slodyczach 300 euro. Przelicz ile wydajesz na glupoty a zobaczyc jak malo bedziesz wydawac. powodzenia
Szacuny
137
Napisanych postów
1017
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
41556
Przy podaży energii 1800-1900 kcal nie widzę potrzeby uwzględniania 5 posiłków, wręcz przeciwnie sugerowałbym 4.
Po 2-3 tygodniach bez produktów wysokoprzetworzonych będzie Ci znacznie łatwiej dostrzec smak "zwykłych" warzyw i parowanego mięsa lub ryby z niewielkim dodatkiem przypraw
Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-07-16 12:49:32
Szacuny
0
Napisanych postów
40
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1672
My czytamy etykiety, bo w domu alergicy:) i przestaliśmy kupować rzeczy słodzone fruktozą, syropem glukozowo-fruktozowym. Nie stosujemy w domu produktów z glutaminianem sodu, ani innymi dziwnymi rzeczami. o patencie na słodkie, typu zjedzenie jajka to nie słyszałam:)
Wiem że powinno się organizm odżywiać, ale on mnie sabotuje bo twierdzi że najlepszy dla niego jest cukier:). zbiłabym fortunę jakbym miała te pieniądze, które wydałam na słodkie to prawda:)
Dla mnie mogą być 4 jak to nie robi różnicy, bo teraz mam wrażenie, że cały czas jem i jem albo przygotowuję jedzenie:) na poprzednich dietach kilka razy dziennie wchodziłam na wagę, a teraz się boję, bo a nuż będzie więcej. Może czasami lepiej nie wiedzieć.
Zmieniony przez - Agrest w dniu 2013-07-16 13:50:00
Szacuny
6
Napisanych postów
1032
Wiek
52 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
6937
Agrest na początku bukiet kwiatów dla Ciebie - miska wymiata!!!!! (gdzie tu jest w emiotkach ten bukiet...?) solidaryzując się z Tobą nie zjem paluszka słonego (stoją na stole i kuszą i przeważnie ze 4 dziennie jadałam..)
Szacuny
137
Napisanych postów
1017
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
41556
Bewe dla wielu osób konsumpcja posiłków zawierających mniej niż 350-400 kcal może nie być wystarczająco satysfakcjonująca. Być może również część osób potrzebuje większych ilości białka podczas pojedynczych posiłków (> 15-20 g), żeby w odpowiedni sposób modulować stężenia hormonów, takich jak grelina i peptyd YY:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20339363
Poza tym jest trochę badań wskazujących, że ciągła podaż aminokwasów prowadzi do zjawiska utraty "wrażliwości" mięśni szkieletowych na stymulujący syntezę białek mięśniowych wpływ aminokwasów ("refractory response"). Obniżenie stężenia aminokwasów we krwi podczas dłuższej przerwy między posiłkami (minimum 3-4 godziny) pozwala przywrócić wspomnianą wrażliwość.