Cro cop vs Aleksander Emelianenko 2 !

Na chorwackiej stronie FightSite.hr ukazała się informacja, iż Alexander Emelianenko i Mirko Cro Cop Filipović zmierzą się po raz drugi w karierze w październiku bądź listopadzie pod szyldem nowego rosyjskiego promotora, „Legend”.
Zawodnicy spotkali się po raz pierwszy w 2004 na PRIDE FC – Final Conflict. Wygrał Chorwat, swoim firmowym KO lewym high kickiem. Cro Cop i Emelianenko ostatnio mają lepszy okres kariery: pierwszy z nich wygrał K1 Grand Prix w maju, a drugi pokonał przez KO Boba Sappa.

źródło : fight24.pl

rutten odszedł bo nie ma tego czegoś w kolanach zapomniałem jak to się nazywa ,przez jakąś chorobę. ma wysuszone stawy

Akurat to, że wygrał z Bobem to żaden sukces...

Tylko, że Cro Cop pokonał go po jego dwóch zwycięstwach nad Hoostem.

Mu raczej chodziło o wygraną Saszy nad Sappem

jak oglądam walkę z Alexandrem i porównam do walk w UFC to w UFC CC walczył jakby w zwolnionym tempie dlatego śmieszy mnie takie p******enie ,że CC był w PRIME w UFC...

No dokładnie. Widać było w Pride albo w K-1 jaki by szybki, jakie kombinacje wyprowadzał i agresja. To idzie kopnięcie na korpus, to na łeb to na nogę, ciągle każdy był tym bombardowany. Sądzącym inaczej polecam pooglądać jego walki

Ciekawe spotkanie po latach , pewnie Cro Cop wygra , choć nie w takim stylu jak pride . Z Sappem to każdy teraz może wygrać więc czym tu się szczycić .

Ale Hoosta dwa razy pokonał więc wtedy Sapp to był kozak a Mirko dwa razy mu dowalił.

szczerze mówiąc to bardziej mnie obchodzi rewanż Cyborgowej z Coenen na najbliższej Invictcie niż to

lepszy Cro Cop niż Alex, ale chciałbym żeby ta walka wygladala jak starcie Dżajanto Nortje z Ericsonem

Alex ostatnio nie błyszczy .. ale CC też jak wiemy . Niby wygrał ten turniej K1 ale to już mega mega wolny i mało bijący Mirko. Bardzo szkoda , że tak rozmienia taką legendę na drobne. Oczywiście szkoda z punktu widzenia fana ! Oczywiście będę mu kibicował i mam nadzieję , że skoro taki Monson pokonał Aleksa przed czasem to CC też to zrobi