[DZIENNIK] Kalistenika dawid343123

W czw byłem na kravce z kolega i wszyło tak, że trafiliśmy na trening dla średnio zaawansowanych. Trening typowo wytrzymałościowy, dawno nie biegałem co dawało o sobie znać, cały parkiet mokry z potu, ale ogólnie było zaj**iście. Idzie jeszcze we wt bo to bdź chyba ostatni trening przed wakacjami, a potem od września otwierają nową grupę dla początkujących.

ja swego czasu(2sezony) chodziłem na MMA i czasami na Krav-mage, dopóki trener nie zamknął klubu z powodu małej liczy chętnych, wiem co czujesz :) u mnie na treningu był hardcore, siła i wytrzymałość po jednym sezonie była kosmicznie w przód ale waga też ostro w dół

Myślę nad mma, ale nie do końca wiem jak to się ma to realiów ulicznych. W końcu w rzeczywistości to wygląda trochę inaczej niż w never back down :D . Nie chodzi mi tylko o walkę w ringu, ale głównie na obronie na ulicy. Z tego co wyczytałem to kravka jest przereklamowana. Ty jak sądzisz ?

Czy ja wiem, ja jak chodziłem na te MMA to uczyliśmy się różnych technik, walki w parterze, stójce, klinczu ale też uczyliśmy się samoobrony. Jednak krav maga pod względem samoobrony jest lepsza. Bo z mma raczej wieu pozycji nie wyprowadzisz na twardym asfalcie czy nie równym chodniku

Aczkolwiek gdyby przyszło ci się zmierzyć z kimś kto mam doświadczenie lub trenuje mma, to wtedy raczej wielkich szans byś nie miał, chyba, że masz to coś w sobie. Obecnie dalej smaruje, czuje powoli postępy 3 podciągnięcia nachwyt, 4 podchwyt, po 10 pompek 2x na tricki 1x na klate. Z tymi pompkami to różnie raz diamenty, raz typowo ręce blisko ciała, ogólnie nie chce się tylko przyzwyczaić tylko do dwóch sposobów, więc atakuje na różne sposoby. Będę tym cisnął do póki nie dojdę do porządnych 10 podciągnięć nachwytem, po podchwyt to tam nawet ładnie idzie. Po prostu zaliczyłem przez ostatni okres regres w podciąganiu ;/ Potem przejdę, na to co pawlak robi, ale to w domu, a w parku na to co Venc1LQ

- pompki (w seriach)
- brzuszki ( -||- )
- podciąganie się na drążku
- podciąganie nóg na drążku (mięśnie brzucha)

Dzisiaj byłem w sklepie sportowym poczytałem trochę lafya i na pierwszy rzut oka, wyglądało to na prawdę fajnie. Wszystko dobrze, przejrzyście i konkretnie napisane, w późniejszym okresie może na to przejdę, lub też na skazanego.
Zmieniony przez - dawid34312 w dniu 2013-06-28 13:29:11

Zmieniony przez - dawid34312 w dniu 2013-06-28 13:30:31

Ogólnie cała krav-maga polega na tym ze kopie się w krocze i czułe miejsca, skręca nogę lub ręke i odchodzi się, przynajmniej tyle ja wywnioskowałem po treningach, no i taktyczna obrona przed nożem, "tulipanem" czy bronią
ja cisnę do końca lipca na swoim planie a potem spróbuję Lafay'a ale chyba będę musiał kupić książkę bo niby mam to w pdfie ale nie ogarniam wgl tego o co tam chodzi, nie mogę się doczytać

Dokładnie nie ma to jak książka :D, krav maga jest tylko dobra z założenia, trochę gorzej w praktyce. Żeby obronić się przed nożem, czy też innym ostrym, tudzież niebezpiecznym narzędziem, to trzeba trenować to lata. Kiedyś chodziłem na aikido, tamtejszy trener trenował wiele innych sztuk walki, było to widać choćby na rozgrzewce, ogólnie miał bardzo duże doświadczenie, było widać gołym okiem, że to co potrafił nie zdobył tego w rok czy dwa, a i tak nie ma pewności czy uda mu się obronić przed jakimś ostrym narzędziem. Na to trzeba na prawdę poświęcić bardzo wiele lat, a wiele osób chodzących lub planujących trening kravki oczekuje, że obroni się przed nożem po jakimś roku treningów. Ten trening daje dużo pewności siebie, ale nie jest to jakiś fenomen.

Przed dobrym nożownikiem w zasadzie nie ma szans się obronić, natomiast przed zwykłym wyrostkiem nie trzeba mieć specjalnych umiejętności tylko potrafić zadziałać instynktownie.

Krav maga w obronie przed nożem i innymi dźwigniami ma dużo elementów zaczerpniętych z aikido. Generalnie aikido jest b. skuteczne, ale żeby umieć je zastosować potrzeba wiele lat treningów a i tak nie ma pewności, że w kluczowym momencie zareagujemy odpowiednio. Tutaj już główną rolę gra to jacy jesteśmy, pewnych odruchów nie da się wyuczyć

Szansa jedna ma milion, że się obronisz przed nożownikiem. Może jeszcze jakby próbował zadawać ciosy cięte, a nie kłute, są jakieś szanse obrony w innym wypadku, najlepiej sp*****lać. ;D

Masz rację, aikido to sztuka walki, bardzo skuteczna, ale trzeba jej poświęcić na prawdę dużo czasu, dużo, jak nie wszystko zależy od twojego trenera. Nam czasami przed lub na końcu treningu urządzał, zapasy w parterze, gdzie ja ledwo czerwony pas rozwalałem brązowy, wiekowo tak samo. Tak jest również w kravce, jeśli walka sprowadzi się do parteru, a przeciwnik ma przewagę cielesną to masz przej**ane :D, MMA jak iść na kravke to wypadało by przyjść tam z doświadczeniem z czegoś innego MMA, muay thai, BJJ itd.