Proszę o umycie i zmielenie piersi z kurczaka, abym miał pewność, że mięso jest dobrej jakości (lepiej nie kupować od razu mielonego, bo nie wiadomo co tam jest).
Do dużej miski wsypuję trochę przyprawy do kurczaka, curry, słodką paprykę, sól, pieprz, czosnek granulowany, dodaję odrobinę sosu sojowego, octu winnego oraz koncentrat pomidorowy (przyprawy można dać jakie się chce). Następnie wrzucam kurczaka i wszystko razem dokładnie mieszam i formuję pulpety, kształt na jaki akurat mam ochotę.
Na patelnię wlewam odrobinę wody i wrzucam uformowane pulpety pod przykrywką. W ten sposób nie używam żadnego oleju i bardziej przypomina to duszenie niż smażenie. Gotowy kurczak jest pyszny, i nie traci nic smaku podczas duszenia, bo jest calutki w przyprawach, także od środka.
Zazwyczaj porcjuję po 500g takiej piersi (po 8-9 pupletów). Drugie 500g zostawiam już zamarynowane przyprawami w lodówce i duszę dopiero po 2 dniach (wszystko sobie zdąży przejść smakiem i nie zepsuje się).
Dzięki temu przepisowi oszczędzam na prawdę sporo czasu i nie muszę jeść w kebabach, pizzeriach czy chińczykach, nawet jak uczelnia daje w kość.
Hard work & dedication