SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wolverine_69/ Dziennik Rosomaka

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4087

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 78 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2322
Witam wszystkich.

Na imię mam Michał, poniżej podstawowe info, a dalej krótki prolog do mojego dziennika

Wiek: 27 lat
Staż: Ogółem 5 lat, reszta info we stępie

Kilka parametrów:

Wzrost: 185 cm
Waga: 88-87 kg
Pas: 85 cm
Łapa: 37 cm
Udo: 60 cm

Prolog

Swoją przygodę z siłownią rozpocząłem jeszcze w ogólniaku, jakieś 10 lat temu. Jeden z kumpli wpadł pod koniec roku szkolnego
na świetny pomysł, żeby przypakować przed wakacjami . No to przypakowaliśmy, kumple we wrześniu odpuścili, a ja biedny zostałem.
Nie trzeba wspominać, że bladego pojęcia o diecie i treningu wtedy nie miałem, więc w roku z gościa z lekką nadwagą zrobił się spaślak . Taki stan rzeczy trwał dopóty, dopóki na pierwszym roku studiów, podczas nauki do sesji, pewnego wieczora spojrzałem na swój brzuch i stwierdziłem: "No nie, kvrwa, tak dalej być nie będzie!" i wziąłem się za pierwszą w życiu redu. O tym również nie miałem bladego pojęcia, więc razem ze smalcem poleciało mięso. Ogółem w wakacje (lipiec - koniec września) 2008 schudłem ok. 20 kg. (ze 115 kg)
Równolegle trenowałem BJJ/MMA, więc smalec topił się szybko (niestety mięśnie, jak wspominałem, również)
Na koniec wakacji stwierdziłem, że odwaliłem kawał dobrej roboty ( ), więc od października znów zacząłem masę . Wszedł cykl na mono, pojęcie o diecie i treningu trochę wzrosło (ale nieznacznie), do treningów MMA/BJJ doszła koszykówka 2 x tyg., waga oscylowała
w granicach 95-90 kg. Taki stan rzeczy trwał mniej więcej do połowy 2009, kiedy zrezygnowałem zarówno z siłowni jak i z SW (studia na dwóch kierunkach, nowa dziewczyna itp ). Miałem później kilka prób powrotów, ale zawsze coś stawało mi na drodze.

Na dłuższy czas zawitałem w mury siłowni w październiku 2011. Zacząłem wtedy na bieżąco śledzić SFD i inne portale tematyczne, innymi słowy uzupełniałem ogromne luki w mojej szczątkowej wiedzy (a właściwie dopiero zaczynałem budować jej fundamenty).
Apogeum formy osiągnąłem w wakacje 2013 - Waga 85 kg, łapa 41 cm, lekko zarysowana krata na brzuchu, słowem - dobry punkt wyjścia do dalszej pracy nad sylwetką. Niestety życie zweryfikowało plany i założenia. Zmuszony byłem przerwać treningi w ogóle. Stres, brak diety i treningu, używki ( ) sprawiły, że znowu obrosłem smalcem i straciłem kondycję.

Wracam teraz, mam nadzieję, że już na dłużej. Poniżej cele i założenia treningu oraz dieta:

Celem jest redukcja. Do kiedy, lustro zweryfikuje. Póki co siedzi na mnie sporo smalcu, który mnie irytuje - ergo czas się go pozbyć
Trenuję od początku lutego, przez 25 dni z pasa spadły 4 cm, z łapy i uda śladowe ilości, więc idę w dobrym kierunku.

Trening

Intuicyjny, opieram się o podstawy: siady, wiosłowania, wyciskania - 90% to ćwiczenia na wolnych ciężarach. Obecnie jest to trzydniowy split:

Klata + Plecy
OFF/cardio
Łapy + barki
OFF
Nogi
OFF
OFF

Po treningu oporowym (z wyjątkiem nóg ofkoz ) dorzucam 20 minut lekkiego cardio, zazwyczaj jest to orbitrek. Cardio wpada również we wtorki oraz czasem w niedzielę. Wtedy jest to zazwyczaj bieg w terenie. W zależności od postępującej stagnacji w zrzucaniu zbędnego balastu będę manipulował pomiędzy cardio a HIIT, rezygnując z tego pierwszego na rzecz drugiego. Opcjonalnie cardio zostanie w DT, w DNT poleci tabata na zmianę z kompleksami sztangowymi. Póki co jest dobrze jak jest.

Dieta

Bardzo chwalę sobie IF i CBL (Redukcja w wakacje 2013 była czystą formalnością mimo, że ~25% diety stanowiły tzw. śmieci).

W DT post 14/10, w DNT 16/8, plus w czwartek ADMF, gdzie wpadnie ok 40% zapotrzebowania, by w piątek, po nogach móc trochę poczitować . Od trzech tygodni jadę w ten sposób i bardzo fajnie się czuję , efekty są, więc cisnę dalej

W DT dostarczam ~2500 kcal (w dzień nóg ~2700), w DNT z cardio ~2200, w dzień całkowitego offu staram się nie wychodzić powyżej 2000 kcal.
W DT 100% węgli (~270-300 g) ląduje w porze po treningu, przed wysiłkiem jeden posiłek, białko + tłuszcz, np jaja z majonezem, albo serek wiejski z orzechami, białko z prochu z mlekiem kokosowym itp. Dla odmiany w DNT VLCD, węgle na poziomie <40g

Przykładowa micha w DT:

14:00 cztery jaja L + 30 g majonezu + sałatka (pomidor, ogórek, rzodkiewka)

18:00-19:00 Trening

od 19:00 do 00:00
Po treningu 80 g żelek plus białko z prochu

W domu (30-40 minut później):
kura z ryżem i jakieś warzywa
bagietka pszenna z szynką z piersi
banan + owies + twaróg chudy + mleko 2,0 (szejk)
znowu kura z ryżem // ew. białko z prochu plus owies

Suplementacja: Łykam przed snem ZMA, do tego witamina C, omega 3 w kapsach, tyle.

Łokvrwa trochę się rozpisałem Mam nadzieję, że objętość tego wstępu nikogo nie zniechęci

Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia (Foty wrzucę w miarę możliwości, postaram się jutro)




Zmieniony przez - WOLVERINE_69 w dniu 2015-02-25 09:00:03

Zmieniony przez - WOLVERINE_69 w dniu 2015-02-25 09:00:44
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 4463 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 78211
Powodzenia!
Pomieszanie z poplątaniem w misce, ale skoro służy to elegancko

Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie - znajdziesz powód.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
powodzenia

co do miski ja właśnie myslę odwrotnie
jesli trzyma się założeń,to może byc nawet poplątanie z pomieszaniem
ważne że działa

tutaj trochę kombinacji jest ale wydaje się że rozłożone z głowa w skali tygodnia [z reszta podobnie ja stosuje]

btw - skoro nie schodzisz niżej niż 2000kcal to nie jest VLCD

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 78 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2322
Dzięki za wpis solar, podpatruję Twoje blog regularnie, nie ukrywam, że kilka patentów podebrałem od Ciebie ( i zastosowałem podczas ostatniej redukcji, wyszło jak dla mnie koncertowo ).

Cały czas staram się odczytywać sygnały płynące z organizmu i na bieżąco to korygować. Między innymi z tego powodu postanowiłem założyć dziennik.

ed: co do VLCD miałem na myśli nikłą podaż węgli, nie przekraczającą 30 g. Nie chciałem mieszać pojęć

Dzisiaj DT (łapska + bary), po 20:00 wypiska




Zmieniony przez - WOLVERINE_69 w dniu 2015-02-25 11:38:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
wazne by znaleźć metode która działa na Ciebie i nie sprawia problemów
dla jednych bedzie to liczenie kcal co do kalorii czy jedzenie 5x tego samego [to tez jakaś metoda]
dla innych dni DT i DNT będą inne
dla innych [jak tu wyżej czy u mnie] pójdzie sie jeszcze dalej aby móc sobie pojeść bez wyrzutów sumienia czerpiąc 100% korzyści albo minimalizując do 0 straty

wrzuc zdjęcia to wrzuce do pierwszego postu

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 78 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2322
Solaros
wazne by znaleźć metode która działa na Ciebie i nie sprawia problemów


Otóż to. Póki działa połączenie przyjemnego z pożytecznym, trzymam się tego
Foty sylwetki wrzucę wieczorem, po powrocie do domu.
Póki co przysypiam w pracy... biurówa to niby fajna i spokojna robota,,
ale czasem można zejść z nudów. Aktualnie ratuję się potrójnym espresso .
Domsy na klacie i plecach po poniedziałku przekonkretne, zostaję przy superseriach



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 2641 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15628
Powodzenia

http://www.sfd.pl/[BLOG]_MajinBuu/Redukcja_na_IIFYM-t1058610.html 
Zapraszam :)

"Ani Ty, ani ja, nie uderzy Cię tak mocno jak życie.
Ale życie nie jest o tym, by uderzać jak najmocniej.
Życie jest o tym, jak dużo możesz otrzymać ciosów i wciąż iść dalej.
Ile możesz znieść i wciąż iść dalej.

Tak właśnie się wygrywa." Rocky

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 78 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2322
No elo

Właśnie wróciłem z siłowni, ledwo mogę pisać, bo barki mnie pieką
Trening kosa, poniżej szczegóły

Biceps + triceps (superserie)

1 .Uginanie przedramion ze sztangą stojąc + francuz hantlem (rampa 12, 4 serie, ost. seria odpowiednio 6 i 8)
Ciężary nieco większe niż tydzień temu, ale nadal dziewczęce, więc daruję sobie szczegóły
Łapy spuchły jak balony i paliły jak chvj, a to dopiero początek...

2. Uginanie młotkowe hantlami + prostowanie przedramion na wyciągu (rampa 15, w ostatniej serii odpowiednio 8 i 10)
3. Uginanie z linką wyciągu stojąc + prostowanie z linką (1 x 25, zdechłem )

Potem postanowiłem lekko poćwiczyć brzuch, weszły dwie serie allachów po 25 powtórzeń i spięcia na ławce 1 x max.
Po tym wszystkim zadowolony wsiadłem na orbitrek i po 5 minutach zorientowałem się, że.... zapomniałem o barkach

Zeskoczyłem jak oparzony i pognałem z powrotem do sali z ciężarami, poszedł szybki dropset unoszenie wylewające 3 serie max,
moje barki to lubią, paliły niczym piekielny ogień . Potem trzy serie podciągania sztangi wzdłuż tułowia, dwie serie po 15 powt. Bary napęczniały srogo

Na koniec 20 minut orbitreka i do domciu

Co do szamy, o 15 wszedł twarożek ze szczypiorkiem i dwa jaja.
15 minut po treningu szejk węgle plus białko, w drodze do domu paczka żelek (80g)
Aktualnie kontynuuję ładować węgle .
Kura z ryżem curry i keczupem,
za jakieś 2 h 100g owsa z WPC plus cynamon, bułka wiejska i banan.

I na dzisiaj szlus

















Zmieniony przez - WOLVERINE_69 w dniu 2015-02-26 12:13:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 78 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2322
Witka.

Dzisiaj DNT, dzień AMDF, wpada ok. 40-50% zapotrzebowania, opróżnianie baków przed jutrzejszym czitem . Dzień VLCD jak w mordę strzelił, białko na poziomie 2,3g/kg, węgle <10g, tłuszcze nisko. Jutro 18 godzin postu, potem trening (nogi) i ładowanie do oporu

Łapy i barki zniszczone, dają o sobie znać na każdym kroku. Strasznie lubię domsy na bicepsach, bo takich solidnych właściwie dawno już nie miałem

Jutro Dt -> nogi po 18 godzinach postu. Rozpiskę wrzucę jutro. A po treningu wyżerka
Jutro też zapodam foty sylwetki i czitmilów. Teraz lecę ogarnąć jakiś film i lulu, regeneracja to podstawa

Solaros - myślisz, że jest sens stosować na IF mono jako antykatabolik? Mam na myśli porę przed ciężkim treningiem na czczo.

Pozdro.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
raz na jakis czas imo nie
stale [tj. ed] jak najbardziej

....choć są różne głosy

mój jest taki jak walic krete to walić ed przez te naście tygodni

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Ciekawie to wszystko wygląda, będę zaglądał. Powodzenia.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[BLOG] Redukcja by Termigez

Następny temat

Redukcja masy miesniowej przy tendencji do jej rozrostu

WHEY premium