UFC on Fuel TV: Nogueira vs Werdum - wyniki

takie porownywanie mija sie z celem,to powinno byc jasne. zeby odkryc,ze Cain jest dynamiczniejszy nie trzeba ogladac ich walk z tym samym przeciwnikiem,ale jak zwykle pyerdolenie typu "zero szans z Velasquezem i JDSem" musi sie pojawic,bo przeciez to nie jest waga ciezka,gdzie ciosy waza spora i moze sie zdarzyc wszystko,i wcale Werdum nie jest przekotem w parterze,gdzie lubi sprowadzac walke Meksykanin i kto wie,moze go cos podkusi i tym razem tez postanowi obalic ,w ktoryms momencie...albo sie poslizgnie,roznie bywa

zero szans to ma Pudzian z Cainem. i to chyba jeden z nielicznych przypadkow w mma,gdzie faktycznie mozna tak o kims napisac a nie Fabricio,ktory jest drewnem w stojce,ale roznie to bywa,o czym chyba moglismy sie przekonac nie raz

Ale Fabricio nie poddałby Caina raczej. Cain by go przeleżał jakby chciał tnąc łokciami. Nie wiedziałem, że Werdum aż tak się będzie męczył z Nogiem. Naprawdę życzyłem mu majstra HW po jakiejś miłej niespodziance, bo idze do przodu wynikami, ale formy tam nie widziałem, jakby stójka od walki z Nelsonem słabsza nawet.

ja nie mowie,ze by poddal,tylko,ze MIALBY NA TO SZANSE. podobnie jak ustrzelic go w stojce,co jest moze i malo realne,ale to jednak HW i chodzi o to,ze nie jest to wszystko niemozliwe tylko malo prawdopodobne

Tak, tylko że zaróno Nog jak i Werdum mają słabe ciosy po prostu, do JDS'a nawet nie porównujmy i temu nawet KD nie wydaje mi się możliwe, a co dopiero prawdopodobne. I nie żebym był niedoweiarkiem. Po prostu jak dla mnie ciosy Werduma mają siłę dobrych stójkowiczów z MW maksymalnie, to samo Noga. Ale wcześniej z Nelsonem zdawał się silniejszy?

bo Nelson jest nieruchomym celem,cos jak worek bokserski,tylko mniej ruchliwy to i lepiej wygladal na tym tle i nie wiem...moze latwiej bylo mu skumulowac moc i zadac cios,kto gral Paulem albo Jinem Kazama w Tekkenie ten wie,ze tak jest

fakt,ze ciosu to on za bardzo nie ma,bo gdy dynamiki brak,to ciezko o takowy,ale a nuz mu wejdzie COKOLWIEK i...sam nie wiem... napisalem,ze to malo realne sie wydaje,ale bym go nie przekreslal na tyle,zeby pisac,ze nie ma W OGOLE szans,bo jakies tam ma na pewno . a ze male...coz.

Ale wiesz o co mi chodzi? Bo jak np. wjeżdżał w Overeema to się wydawało, że ciosy są ok, mocne, ale to Overeem taki wytrzymały Później Stopa sprawdził tę wytrzymałość. A wczoraj się spotkało dwóch kolesi o sylwetkach w kształcie literki "I" i żadne z nich nie miał siły, a to ona jest obecnie najważniejsza w MMA przy tak wyrównanym poziomie umiejętności. Bez siły, wytrzymałości każda technika jest do zneutralizowania, szczególnie im dalej walka będzie trwała.
W tekkena nie grałem, ale chyba wiem o co chodzi hehe. Grałem za to w diablo i wiem, że Werdumowi przydałby się dobry pałasz + 5 do siły i szał bitewny na 20 poziomie

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-06-09 13:59:04

musialbym jeszcze raz obejrzec walke z Overeemem,bo pamietam jak przez mgle szczerze mowiac. ale tez dzis dosyc szybko sie wygazowali mialem wrazenie,bo szybko walka sprowadzona do parteru,tam sporo pracy,pozniej duzo klinczu,ktory wiadomo,ze meczy potwornie,to w ich przypadku musialo sie tak skonczyc,ze troche zaczeli sapac. a przynajmniej takie odnioslem wrazenie,ze spuchli i jak tak dalej pojdzie,to w 3 rundzie bedzie typowe tarlo.

tym bardziej ciezko bedzie Werdumowi z Cainem,u ktorego zmeczenie w zasadzie nie wystepuje tam bedzie ciagla presja w stylu Meksykanina i wysokie tempo,a Fabricio bedzie w tych momentach staral sie klinczowac pewnie. a tam moze jakis lokiec,kolano,nie wiem...to tylko mma i zawsze moze sie stac cos nieoczekiwanego

kto wie,czy jak sie nadarzy okazja,to Cain go wtedy nie obali,moze Werdum sam sie podlozy jak to ma w zwyczaju,wtedy byloby ciekawie. z drugiej strony Velasquez walczy madrze i zawsze zgodnie z planem,wiec watpliwe,zeby sie podpalil w glupi sposob i sprowadzil,bo raczej team ustawi mu taktyke pod tytulem "zadnego parteru z tym gosciem". Chyba,ze wzorem Mameda bedzie chcial sie sprawdzic chwile,tyle,ze na chwyty

o ile w ogole do ich walki dojdzie,bo to tez nie jest pewne przeciez. no ale fakt,ze boksersko bedzie mu ciezko ugrac cokolwiek,nie te umiejetnosci,nie ta dynamika. zobaczymy.

Fajna gala, dobre poddania, dynamiczne walki.

Cavalcante dobrze zaczął i trochę lepiej trafiał na początku, ale mam wrażenie, że przegrał pojedynek psychicznie - Thiago cały czas ostro do przodu, mimo ciosów, szedł na wymiany bez patyczkowania się. Może też cardio odegrało swoją rolę.

Werdum jakiś taki ślamazarny w stójce. Jeśli nacierający Nogueira nie pozwalał mu rozwinąć skrzydeł to Cain i jego tempo cyborga sprawią, że nie zada nawet ciosu. Jedyna nadzieja na glebie, gdzie jest po prostu wielki.

Werdum jest wizualnie drewniany ale wcale tej stójki słabej takiej nie ma. Kolana ma bardzo dobre, Nelsona przed KO uratowała tylko betonowa szczęka, większość by po przyjęciu takiego spłynęła. Sam też ma dobrą, overhand od Roy przyjął kilka razy i tylko na moment go zamroczyło, poza tym umiał z takich opresji wyjść. Cigano go posadził ale kto by po takim podbródkowym nie padł...

Feijao chyba sobie przypomniał, że zostawił żelazko na czymś łatwopalnym.

Jedyne wyjaśnienie, jego zastygnięcia.

Tak w ogóle spuchniecie po 3 minutach dość wolnej walki bez żadnego grapplingu to tragedia na tym poziomie... nawet biorąc pod uwagę długą przerwę.