Po walkach z Overeemem, Nelsonem i Russowem wierzyłem w Werduma, byłem pewien, że Cain będzie z nim miał mega ciężko i w stójce i w parterze ale po dzisiejszej walce zmieniłem zdanie o 180 stopni...
Werdum wyglądał słabo, nie wiem czy to przez rok przerwy czy co ale mam nadzieję, że w walce z Cormierem pokaże się od lepszej strony.
Jakiś taki wolny był, przewidywalny w stójce, mało siły w tych ciosach, w klinczu ledwo dawał radę z Nogiem poza tym jednym obaleniem na początku, garda na jajach i zabrakło sił/kondycji po 3 minutach walki. Pod koniec pierwszej rundy był zdyszany jak parowóz, Cain kondycyjnie go zajedzie. Poddanie ładne ale Cain za wszelką cenę będzie unikał parteru i wygra w stójce zapewne.
Mimo wszystko wolałbym Cain vs Werdum zobaczyć niż JDS 3. Zawsze jakaś nowa twarz
Thiago Silva kozak. Feijao chyba jakaś adrenalina zjadła czy co? Nagle stanął jakby mu baterie wyjęli.
W sumie Thiago przegrał tylko raz przez
KO z Machida, zależał go Rashad (w 3 rundzie mało brakło, a to Rashad by przegrał) no i walka z sarenką wcale nie dostał jakiegoś okrutnego wpyerdolu poza tym jednym ciosem w 1 rundzie.
Kto wie jak mu się będzie chciało może jeszcze coś zwojuje
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-06-09 20:19:12