TRENING 3
+ Vacuum
+ Extra trening II x 25
Jeszcze na początku 3-ciego powtórzenia myślałam, że zrobię normalne aero. Dziwne strasznie, bo lało się ze mnie strugami, a jakoś tak fizycznie nie czułam się skonana. Przy końcu 3-ciego powtórzenia zmieniłam zdanie. Swingi już ciężko szły. Przysiad z pompką wydawał mi się łatwizną po opisie, a tu taka porażka z ilością. Cienka jestem.
Z uwagi na to, że jutro robię sobie dzień wolny postanowiłam jednak aero zrobić...po 10 minutach pajacyków już nie czułam nóg. Chętnie bym pobiegała zamiast pajacyków, ale jakbym taka mokrusieńka wyszła na pole to przeziębienie pewnie gotowe.
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale w trakcie skakania do klatki strasznie chce mi się sikać. Normalnie zaraz po tym ćwiczeniu biegłam do wc i zdarzało się, że delikatnie przekroczyłam te 30 sekund odpoczynku.
Trening zajął mi 31 minut bez aero.
Kilkudniowe lekkie zakwasy pupy i pleców zupełnie minęły
MISKA
WARZYWA POZA MISKĄ: czosnek, cebula, rzodkiewka, sałata, warzywa na patelnię na wagę z Tesco m.in. cukinia, ogórek, fasolka szparagowa, marchewka (wliczona do miski)
NAPOJE: herbata biała White Snow Buds,rosół po ugotowaniu serc, herbata z suszu owocowego (Skład:jabłko, owoce aronii, kwiat hibiskusa 30%, owoce maliny 5%, aromat), przefiltrowana woda
INNE: galaretka robiona na herbacie owocowej z 15 g żelatyny z owocami (wliczone do miski)
Ostatnie 2 posiłki są okołotreningowe.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-06-06 20:50:39
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas