Przygotowania do zawodów - dziennik treningowy

10-15ml oliwy do każdego posiłku to na razie max. Rzeczywiście większość kalorii z węgli. Zobaczę jak bedzie szło, będę próbowała różnych schematów, zrobię tez na pewno tydzien na niższych węglach a więcej tłuszczy, żeby mieć porównanie na czym lepiej idzie.

Czyli wyjdzie nieco ponad 0,5g/kg - tak jak myślałem, niedużo Ja po sobie widziałem że na masie przy trzymaniu fatu nisko nie zalewałem się, ale i masa szła bardzo powoli. Później pochłanianie prawie 5k kcal głównie z węgli było już męczące
Teraz redu też robię na węglach, fatu minimalnie, jak dobrze kojarzę to też tak ciąłeś? Widziałem tylko że przed ostatnimi zawodami wszedłeś na ckd i robiłeś ładowanie tłuszczem, a jak wyglądało to wcześniej? W ciągu redukcji robiłeś jakieś ładowania?

Tak ciąłem się na minimalnym facie - 5g do posiłku dawałem lnianego.
Ładowanie tłuszczami tylko 2 dni, przed samym startem. Przed wcześniejszymi ładowałem węglami. Forma raczej lepsza na tłuszczach. W ciągu redukcji nie mogłem robić ładowań - miałem określony cały schemat, zaplanowane było tylko jedno ładowanie, właśnie to na dwa dni przed startem. Oczywiście czasem coś podjadłem bo już ciężko było utrzymać w ryzach dietę, ale jakoś nie pozostawiało to negatywnych skutków.
Miałem akcję na 2 tygodnie przed MP NAC - pojechałem z żoną do kina, z godzinę wcześniej byłem na konsultacji z trenerem, gdzie trenejro powiedział mi, że forma jest średnia... wk***iłem się ostro i przed kinem "doładowałem się" w KFC Do tego jeszcze lody, chipsy i popcorn. Po powrocie do domu kanapki z nutellą, jakąś kiełbasa, kanapki z serem itp Ogromna ilość żarcia, ale wpadłem w taki cug, że ne mogłem przestać. Na drugi dzień wieczorem trochę spuchłem od węgli, ale głównie na twarzy. Za to kolejny tydzień dowaliłem 2 razy więcej aero i wszystko ładnie się poprawiało. teraz z doświadczenia wiem, że nawet przed zawodami, na ostrym rygorze takie "ładowanie" nie ma negatywnych skutków. BF miałem niski, tylko woda siedziała, a woda to kilka dni i schodzi, dlatego nie panikowałem zbytnio bo wiedziałem, że nadgonię formę. Gdyby trener sie dowiedział (bo nie powiedziałem mu) to pewnie załamałby się

Ja właśnie u Ciebie podpatrzyłem te ładowanie fatem, tyle że Ty robiłeś je będąc na ckd, a ja na high carbie, i nie zdało to egzaminu Teraz właśnie najwyżej zrobię jak piszesz - podejm sobię trochę syfu, więcej węgli, i raczej forma nie ucierpi, choć do Twojego bfu to jeszcze baardzo daleko Dzięki za info

Tylko nie przesadzaj z tym podjadaniem Ja byłem już w takim stanie, że nie myślałem o tym jako o ładowaniu w celu polepszenia formy, a o tym aby zaspokoić swoje potrzeby i poczuć się jak człowiek

Wiem wiem Ogólnie nie mam problemów z podjadanie, od początku redu wpadł tylko raz jeden kebab i teraz te "ładowanie" fatem. Też nie chodzi mi tyle o to żeby się poprostu nażreć syfu, ale żeby trochę odżyć, bo redukcja daje się we znaki, i chodzę ostro zmulony i ogólnie bez mocy

oo jednak Prz podpytał, sam miałem to zrobić ale byłem nieśmiały

Czyli Manieczki, uważasz, że takie ładowanie węglami złożonymi/prostymi (przy tłuszczu max 50g) może mieć zastosowanie na diecie low-fat ? I co jaki czas byś polecił tak się "podładować" ? Pewnie bardziej indywidualnie jak już psychika cierpi, fizycznie kiepsko się czujesz itd. ? Być może pośrednio odpowiedziałeś na moje pytania wcześniej (jeśli tak, to sorry), ale nie wyhaczyłem tego

pzdr.

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-06-05 16:07:42

raczej kwestia indywidualna, ja moge jedynie powiedzieć, że u mnie nie miało to negatywnych skutków nawet na 2 tygodnie przed zawodami. BF był niski wiec nie było opcji abym się otłuścił nawet po dodaniu 10tys kcal. Podszedłem jedynie wodą, 2-3 dni i miałem wywaloną. Oczywiście każdy Ci powie że przed zawodami to nie ma opcji na takie ładowanie jak chcesz miec formę, możliwe, że miałbym jeszcze lepszą, nie wiem... Po kolejnych startach bede próbował nowych i innych metod to będe mial więcej do porównania.

maniek a probowales moze kiedys masowania na nizszych weglach? dajmy przykladowo 2g-2,5g ww i reszta bialko i fat? jestem ciekaw jak takie masowanie ma sie do trzymania wody w organizmie..u mnie wlasnie zdecydowanie lepiej czuje sie na ww ale mam dni ze trzymam dosc mocno wode..raz jest dobrze raz jest zle..fat trzymam 60g obecnie. I jak u Ciebie wyglada sprawa z bialkiem? jestes zwolennikiem wiekszej ilosci czy mniejszej? bo roznie pisza u mnie leci 150g miesa na posilek i pomyslalem nad podbiciem do 200g. Wagowo 87kg.

Nie próbowałem masowania na niskich węglach. Nie wiem czy zda to rezultat na dobicie sporej ilości mięcha.

Jeżeli chodzi o białko to jestem zwolennikiem większych ilości. Ja teraz dziennie daje +/- 1kg mięsa. Reszta białka z prochu i jajek.

Dodałem też jeden posiłek, jako 2 śniadanie piję gainera. Trochę przesuwają mi się godziny posiłków, ale ma to na celu zmiejszenie przerw między posiłkami, bo po powrocie do domu wychodzi mi pauza 4h między ostatnim jedzeniem w pracy, a przed siłownią. Za to wczoraj dzień wolny od siłki i już ostatniego posiłku nie dałem rady wsadzić w siebie.

Aha nie kupuję żadnych gainerów tylko sam sobie mieszam carbo z białkiem. Robię proporcje 90g carbo + 50g białka.