Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
oddyNie wiem jakim cudem mi ten dziennik umknął, ale jednak.
Powodzenia życzę i oby tak dalej. Zaczynam śledzić
PS. Ciekaw jestem podsumowania
Zdarza się, ja też czasami przeglądam dzienniki, gdzieniegdzie coś skomentuję a w reszcie popatrzę tylko jak mam czas
Venc1LqTeż jestem ciekaw. Najważniejsze jednak że sam widzisz progres. Nie kieruj się cm czy wagą. Patrz w lustro. Jeżeli się poprawia jest ok! ;D
Wagą nie za bardzo mogę się kierować bo ostatni raz ważyłem się w marcu przed redukcją(66kg)(zszedłem wtedy z ok 86 do 77 cm w pasie) i potem rozpocząłem ćwiczyć planem Mawashiego
Ogólnie trening wyglądał następująco dziś
TreningNapinanie mięśni brzucha leżąc 12/10/10/10/8 powtórzeń
Wspięcia na palce obunóż 16/14/14/12 powtórzeń
Podciąganie na drążku j.w. ze stopami opartymi o krzesło 12/10/10/8/6 powtórzeń
Przysiady klasyczne + 12kg 16/14/14/12/10 powtórzeń
Pompki szeroko rozstawione ręce 12/10/10/8/6 powtórzeń
Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz 12/10/10/8/6 powtórzeń
Uginanie przedramion z baniakami z wodą 12/10/10/8/6 powtórzeń
Pompki w podporze tyłem 12/10/10/8/6 powtórzeń
Front Plank 5 powtórzeń po każdym obwodzie
Największą pompę miałem po 3 obwodzie a po 5 raczej już przemęczenie, eksperymentowałem trochę z pompkami, w 3 i 4 obwodzie dałem ręce na kolumny(Altony ) a nogi na parapet, to ciało lepiej mi chodziło/trzęsło niż stara nokia z wibracjami a w 5 obwodzie dałem nogi na kanapę a ręce na ziemi i też było ciężko.
Po treningu dowaliłem 16 km rowerkiem ze średnią prędkości 19.8 km/h gdyż po weekendzie urósł mi brzuch(w niedziele całkiem padła dieta-grill itp) a nie chce wam się na podsumowaniu pokazać z bojlerem
Życie jest walką
Zycie jest grą
Dziennik metodą Mawashiego
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_metodą_Mawashiego-t937250.html
Obecny dziennik
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika_i_Cykl_na_kozieradce_i_czarnuszce_by_Pawlak-t950746.html
Lafay-strona 12
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika__Home_Workout_by_Pawlak-t950746-s11.html
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
Życie jest walką
Zycie jest grą
Dziennik metodą Mawashiego
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_metodą_Mawashiego-t937250.html
Obecny dziennik
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika_i_Cykl_na_kozieradce_i_czarnuszce_by_Pawlak-t950746.html
Lafay-strona 12
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika__Home_Workout_by_Pawlak-t950746-s11.html
A jak z warzywami? Może za mało błonnika? :P
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
edit:
coś mi się forum pie&doli, nie odstaję powiadomień, nie mam nawet paska tam gdzie są wiadomości i logowanie i login, na maila też nic nie dostaję... i to nie pierwszy raz. W tamtym tygodniu tez tak miałem
Zmieniony przez - Pawlak1990 w dniu 2013-06-03 22:41:21
Życie jest walką
Zycie jest grą
Dziennik metodą Mawashiego
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_metodą_Mawashiego-t937250.html
Obecny dziennik
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika_i_Cykl_na_kozieradce_i_czarnuszce_by_Pawlak-t950746.html
Lafay-strona 12
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika__Home_Workout_by_Pawlak-t950746-s11.html
Michę trzymam, ale jedzenie czystego twarogu za nic mi nie idzie, dziś wrzuciłem całą kostkę półtłustego, dosypałem 2 łyżeczki cukru, dolałem troszkę mleka i rozbełtałem w misce, wyszło mi smaczne coś co, które da się zjeść
Zmieniony przez - Pawlak1990 w dniu 2013-06-04 22:24:30
Życie jest walką
Zycie jest grą
Dziennik metodą Mawashiego
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_metodą_Mawashiego-t937250.html
Obecny dziennik
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika_i_Cykl_na_kozieradce_i_czarnuszce_by_Pawlak-t950746.html
Lafay-strona 12
http://www.sfd.pl/[Dziennik]_Kalistenika__Home_Workout_by_Pawlak-t950746-s11.html
W ogóle to polecam kuchnię sfd jest kilka przepisów na twaróg ;))